amadi
piątek 18 lipca 2014 r.
88 dzień LC/bezglutenowa
Rozkład: 90g B/ 93g T/ 1200kal
Miska:
Apteka: Euthyrox 150 (Tyreoidektomia), Tialorid, Kaldyum, Selen, vit B6, Magnez, vit D 1000
Aktywność:
Trening C. tydzień 7 ***7/5/3/7/5/3****
1.push press
7*22kg/5*23/3*24/7*21/5*23/3*25
8*19kg/8*20/8*21/6*22/6*23/6*24
8*22kg/8*23/8*24
6*22kg/6*23/3*26/3*27
7*22kg/5*23/3*24/7*21/5*23/3*25
9*18kg/8*19/8*20/6*21/6*22/6*23
8*18kg/8*19kg/8*20kg
2.wyciskanie sztangielek 3x6-8
7*7kg/7*8/6,5*9
8*7kg/8*8/5,5*9
8*7kg/7*8/6,5*9
7*7kg/7*8/7*9
8*7kg/6*8/5,5*8,5
6+2*7kg/6*8/5*9
8*6kg/8*7kg/7*8kg
3.combo wznosow bokiem 3x 8-10
8*1,5kg/7*2/5*2,5
10*1kg/10*1,5/8*2
10*1kg/10*1,5/9*2
10*1kg/10*1,5/9*2
10*1kg/9*1,5/8*2
10*1kg/9*1,5/8*2
8*1,0kg/8*1,5kg/6*2kg
Aero na rowerku stacjonarnym
18min/6,12km
Połaczone
off
20min/7,04
off
20min/7,23km
Wrażenia ogólne:
cały dzień czułam się fatalnie ... chodziłam śnięta, ciągle ziewałam, miałam wrażenie ze zaraz padnę jak mucha.
Podczas treningu zaczęła boleć mnie głowa, było mi duszno, miałam mdłości. Podczas aero wszytko minęło.
Możliwe, że coś z ciśnieniem, bo piszczało mi w uszach. Albo zaczynam się sypać
.
Co do treningu to;
push- poszedł przyzwoicie, ale pod koniec rozbolała mnie głowa. Jednak progresu do poprzedniego treningu z tego zakresu nie odnotowałam.
wyciskanie - ciężar nie do przejścia. Z trudem unoszę sztangielki do góry.
combo - można podsumować w skrócie ... "marność nad marnościami". Może progres jest, ale ilość powt pozostawia w i e l e do życzenia
aero przyznam szczerze, że chciałam olać ciepłym moczem (ze wzgl. na fatalne samopoczucie), ale cieszę się, że jednak wlazłam na rower. Może tempo nie było zawrotne, ale coś tam udeptałam
.
Zmieniony przez - amadi w dniu 2014-07-18 23:26:20
88 dzień LC/bezglutenowa
Rozkład: 90g B/ 93g T/ 1200kal
Miska:
Apteka: Euthyrox 150 (Tyreoidektomia), Tialorid, Kaldyum, Selen, vit B6, Magnez, vit D 1000
Aktywność:
Trening C. tydzień 7 ***7/5/3/7/5/3****
1.push press
7*22kg/5*23/3*24/7*21/5*23/3*25
8*19kg/8*20/8*21/6*22/6*23/6*24
8*22kg/8*23/8*24
6*22kg/6*23/3*26/3*27
7*22kg/5*23/3*24/7*21/5*23/3*25
9*18kg/8*19/8*20/6*21/6*22/6*23
8*18kg/8*19kg/8*20kg
2.wyciskanie sztangielek 3x6-8
7*7kg/7*8/6,5*9
8*7kg/8*8/5,5*9
8*7kg/7*8/6,5*9
7*7kg/7*8/7*9
8*7kg/6*8/5,5*8,5
6+2*7kg/6*8/5*9
8*6kg/8*7kg/7*8kg
3.combo wznosow bokiem 3x 8-10
8*1,5kg/7*2/5*2,5
10*1kg/10*1,5/8*2
10*1kg/10*1,5/9*2
10*1kg/10*1,5/9*2
10*1kg/9*1,5/8*2
10*1kg/9*1,5/8*2
8*1,0kg/8*1,5kg/6*2kg
Aero na rowerku stacjonarnym
18min/6,12km
Połaczone
off
20min/7,04
off
20min/7,23km
Wrażenia ogólne:
cały dzień czułam się fatalnie ... chodziłam śnięta, ciągle ziewałam, miałam wrażenie ze zaraz padnę jak mucha.
Podczas treningu zaczęła boleć mnie głowa, było mi duszno, miałam mdłości. Podczas aero wszytko minęło.
Możliwe, że coś z ciśnieniem, bo piszczało mi w uszach. Albo zaczynam się sypać
.
Co do treningu to;
push- poszedł przyzwoicie, ale pod koniec rozbolała mnie głowa. Jednak progresu do poprzedniego treningu z tego zakresu nie odnotowałam.
wyciskanie - ciężar nie do przejścia. Z trudem unoszę sztangielki do góry.
combo - można podsumować w skrócie ... "marność nad marnościami". Może progres jest, ale ilość powt pozostawia w i e l e do życzenia
aero przyznam szczerze, że chciałam olać ciepłym moczem (ze wzgl. na fatalne samopoczucie), ale cieszę się, że jednak wlazłam na rower. Może tempo nie było zawrotne, ale coś tam udeptałam
.
Zmieniony przez - amadi w dniu 2014-07-18 23:26:20
"Nigdy nie wmawiaj sobie, że nie dasz rady, bo wiara w siebie to połowa sukcesu".
Dziennik:
http://www.sfd.pl/[FIT]amadi__W_pogoni_za_zdrową_sylwetką_podsum/str.36,54_-t930827-s54.html
ART:
Dieta bez glutenu:
http://www.sfd.pl/Dieta_bez_glutenu__czyli_co_Ladies_powinna_wiedzieć.-t940054.html#post0
obliques
.
czeka mnie dużo chodzenia 
