Dziennik faftaqa

OK, dzięki. Będzie nachwyt. Odbijać szt. nie bedę.

Wiosła nie nagrałem właśnie. Ale nagram (dopiero w przyszłym tyg, b o dziś już jadę do pń).

Co do pasków - kupię, ale zamontuję do ciągów, bo przy cieżarach pow 170kg, zwłaszcza przy takiej pogodzie sztanga z rąk leci (nie mam czegos takiego jak klima na siłce)

spoko, jak się uda to może jakiś trenign rozruchowy zrobimy bo ja mam w tym tygodniu roztrenowanie

OK, świetnie.

przecież paski stosują same cieniasy,nie prawdziwi hardkorowi kulturyści

podobnie jak rękawiczki czy ręcznik

Zmieniony przez - solaros w dniu 2014-07-24 22:21:39

U mnie na siłce rękawiczki mają wszyscy, ale ręcznik nie należy do standardów %)

solaros

przecież paski stosują same cieniasy,nie prawdziwi hardkorowi kulturyści

podobnie jak rękawiczki czy ręcznik

Zmieniony przez - solaros w dniu 2014-07-24 22:21:39

stara szkoła pumy

Po krótkiej przerwie wracam do reżimutreningowo-zywieniowego

Ostatnie dni w skócie:

- od czwartku do niedzieli - wyjazd służobowy, dużo pracy, pozarywane noce, miska - bardzo słabo z kaloriami (szacunkowo około 2500 - 3000kcal dziennie). Głownie McD (4x), wpadlo Sushi, jajecznica, arbuz, trochę wina

- od poniedziałku do dziś - totalny brak apetytu który trudno przełamać


Sobota

udało się wykonać bardzo fajny trening z Mawashim:

A. Zarzut (nauka techniki, którą mam zdecydowanie do poprawy )
6 x 1 pow
60/60/65/70/75/kg
przerwy krótkie na zmianę obciązenia i wkonanie ćwiczenia przez drugą osobę

B. Siady z 4s pauzy na dole
5 x 3 powt
70/80/90/100/110kg
przerwy krótkie na zmianę obciązenia i wkonanie ćwiczenia przez drugą osobę

C. Siady ATG
3 x 3 powt
nie pamietam cięzarów
przerwy krótkie na zmianę obciązenia i wkonanie ćwiczenia przez drugą osobę

D. Siady - fronty
3 x 3 powt
nie pamietam cięzarów
przerwy krótkie na zmianę obciązenia i wkonanie ćwiczenia przez drugą osobę

E. Wiosło hantlą w podporze
2 x 10 powt
32,5kg (spowolniony negatyw)
przerwy na zmianę ręki

F. Unoszenia w opadzie na boki + unoszenia w opadzie do tyłu
2 x max + max (po ok 10 powt)
nie pamiętam kg,

G. Unoszenia na boki mini zakres + unoszenia na boki pełen zakres (nad głowę)
2 x max + max (po ok 10 powt)
nie pamiętam kg, chyba 20kg + 4kg (poprawione po uwadze Bartka że sobie dodaję

H. Zabawa z piłką (scyzoryki)
Poskładało mnie to ćwiczenie totelnie

Wrażenia z treningu - świetne. Trening z Bartkiem to w zasadzie znakomite zajęcia warsztatowe pomagajace skorygować technikę i zdobyć masę przydatnych informacji.


Niedziela

głownie w trasie

Poniedziałek - trening


Trening

A. High pull dynamicznie (nauka do zarzutu)
5 x 5 pow
55kg (lekko)
przerwy po ok 1 - 1,5min

B. Wyciskania leżąc
5 x 5 powt
65/80/110/120/130
przerwy po ok 1,5 - 2min

C. Wyciskania hantlami z zatrzymaniem 4s
3 x 6 powt
32kg
przerwy krótkie ok 1 min

D. Wiosło w opadzie - sztanga
5 x 5 +powt powt
cieżary takie jak przy WL
przerwy ok 1,5 - 2 min

E. Wiosło hantlą w podporze
2 x 10 powt
32kg (spowolniony negatyw)
przerwy na zmianę ręki

F. Unoszenia w opadzie na boki + unoszenia w opadzie do tyłu
2 x po 10 powt
14kg
przerwy ok 1 - 1,5min

G. Unoszenia na boki mini zakres + unoszenia na boki pełen zakres (nad głowę)
2 x po 10 powt
20 + 8kg
przerwy ok 1 - 1,5min


DIETA

Kalorie nisko (nieliczone) ze wzgolędu na totalną niechęć do jedzenia.

Wtorek i środa

DNT
Nadal VLCD %)
Dziś apogeum niejedzenia

Od jutra restart.

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2014-07-30 21:20:28

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2014-07-30 23:03:26

helloł

ekspert od miski - na misce z McDonalda i alko
to lubię




Zmieniony przez - solaros w dniu 2014-07-30 21:55:02

tadziu

G. Unoszenia na boki mini zakres + unoszenia na boki pełen zakres (nad głowę)
2 x max + max (po ok 10 powt)
nie pamiętam kg, chyba 20kg + 12kg

20 i 4 kg było

jutro i piatek robimy trening po mojemu u Ciebie

no i op******imy cos konkretnego a nie VLCD

solaros - na co dzień racze jadam czysto, poza sybolicznymi dawkami żelków czy ostatnio musów. NIemniej jednak nie obawiam się zjeść czegoś na mieście. Ostatni wyjazd był sakurat dosć intensywny. Poza tym dokucza mi totalny brak apetytu, McD to byłą jdna z niewielu opcji by w ramach jednego posiłku dostarczyć ok 1300 kcal

Co do alko - akurat sądzę, że niewielkie dawki niosą za sobą wiecej korzyści niż całkowita abstynencja.

Nie oszukujmy się też. Trenuję rekreacyjnie. Na razie nawet nie jest celem poprwa sylwetki tylko wyprostowanie błędów treningowych (np. mojego pseudozarzutu, któremu do klasyki gatunku baaardzo daleko).

Mawashi - możliwe że było 4kg, zaraz poprawię by nie było że sobie dodaję dla lansu

Co do treningu - świetnie.

Będę czekał z obiadem w oknie.

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2014-07-30 23:01:44