SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Małolata/kebula/ podsumowanie str.37

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 46848

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874

DT
dziś trening słabiutko. prawie wszędzie regres. no cóż...

TRENING
Dzień 2.
1. wyciskanie na płaskiej 5x5 rampa
25kg/30kg/35kg/40kgx2/40kgx3/45kgx1
2. wyciskanie sztangielek skos 4x8-10 regres
13kgx4/12/10kgx10/12/10kgx7/10kgx10
3. wyciskanie sztangielek siedząc 4x6-8 regres
9kgx8/9kgx7/8kgx8/8kgx8
4. shoulder box 3x5
2kgx4+1/2kgx5/2kgx5
5. obwód na brzuch 3x 20(30sek przerwy) allahy, brzuszki odwrotne, side plank

1. poprawiałam 40 kg, bo źle się położyłam i zahaczałam o stojak, więc więcej nie zrobiłam. no ale i tak bolesny regres. jedyny plus, że spottera fajnego miałam
2. no tu porażka totalna. pominę fakt miażdżącego regresu. w 2 i 3 serii wzięłam...różne ciężarki (w lewą 12kg, a w prawą 10 )
3. tu ok. mogłam w sumie więcej, ale po wcześniejszych regresach nie spodziewałam się takiej siły
5. pierwsze 2 ćwiczenia za każdym razem na raty, przy pike ani razu nie udało się zrobić pełnych 20 powtórzeń


interwały były docelowo 3x30/30, było 3 razy, ale nie wyszło mi 30 s sprintu. zmieniam taktykę na 15/45.

SUPLE: magnez, tran w tabletkach, kombucha, koper włoski, vita-plex, chela-min
PŁYNY: Wwoda, kawa, herbata
DIETA
WARZYWA: ogórki,cukinia, cebula, pomidor, przecier pomidorowy, szpinak
Miska

wczorajsza miska jest na mniej więcej. pojechałam do rodziny i nie mogłam się oprzeć świezemu mleku. na dobrą sprawę to nie wiem, ile wypiłam, szacuję własnie, że tylko pół litra.










Zmieniony przez - kebula w dniu 2014-07-21 18:56:10

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
DT
wczoraj się rozciągałam, jakieś 40 min

TRENING (z dziś)
sam trening poszedł jakoś tak...bardzo szybko.
Dzien 3.
1. Podciąganie z gumą/opuszczanie na drążku 3x10
7pod./op.+3op./5pod.+5op./3pod.op+7op.
2. przyciąganie drążka dolnego do mostka 3x 6-8 +2 drop sety
40kgx7+35kgx6+30kgx6/35kgx8+30kgx5+25kgx6/35kgx8+30kgx5+25kgx6
3. wznosy ramienia bokiem w odchyleniu 3x6-8 +2 drop sety
4kgx8+3kgx9+2kgx8/4kgx8+3kgx11+2kgx7/4kgx8+3kgx7+2kgx6
4. uginanie ramion ze skrętem ze sztangielkami 3x 10-12
7kgx12/7kgx10/6kgx11
5. prostowanie ramion na wyciągu górnym 4x6-8 progres/regres
6sztx8/5szt.x8/6szt.x7/6szt.x7

1. ok,
2. przy tak dużym ciężarze robię niedokładnie. chyba pozostanę przy 35, ewentualnie w ostatnie serii dowalę.
3. ok
4. ok, na wyższym ciężarze jest lepiej
5.ok


w dzisiejszej misce ucięłam tłuszcze, bo rano okazało się, że wczoraj nie włożyłam galaretki do lodówki i ratowałam się omletem smażonym na patelni, na której wcześniej smażył się boczek

i wymiary. oj, coś nie idzie ta lekka redukcja.










Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874

DT
wczoraj się rozciągałam, jakieś 40 min

TRENING (z dziś)
sam trening poszedł jakoś tak...bardzo szybko.
Dzien 3.
1. Podciąganie z gumą/opuszczanie na drążku 3x10
7pod./op.+3op./5pod.+5op./3pod.op+7op.
2. przyciąganie drążka dolnego do mostka 3x 6-8 +2 drop sety
40kgx7+35kgx6+30kgx6/35kgx8+30kgx5+25kgx6/35kgx8+30kgx5+25kgx6
3. wznosy ramienia bokiem w odchyleniu 3x6-8 +2 drop sety
4kgx8+3kgx9+2kgx8/4kgx8+3kgx11+2kgx7/4kgx8+3kgx7+2kgx6
4. uginanie ramion ze skrętem ze sztangielkami 3x 10-12
7kgx12/7kgx10/6kgx11
5. prostowanie ramion na wyciągu górnym 4x6-8 progres/regres
6sztx8/5szt.x8/6szt.x7/6szt.x7

1. ok,
2. przy tak dużym ciężarze robię niedokładnie. chyba pozostanę przy 35, ewentualnie w ostatnie serii dowalę.
3. ok
4. ok, na wyższym ciężarze jest lepiej
5.ok


SUPLE: magnez, tran w tabletkach, kombucha, koper włoski, vita-plex, chela-min
PŁYNY: Wwoda, kawa, herbata
DIETA
WARZYWA: ogórki,cukinia, cebula, kapusta, pomidor, kalarepa (ok....1,5kg w sumie)
Miska
w dzisiejszej misce ucięłam tłuszcze, bo rano okazało się, że wczoraj nie włożyłam galaretki do lodówki i ratowałam się omletem smażonym na patelni, na której wcześniej smażył się boczek





i wymiary. oj, coś nie idzie ta lekka redukcja.







Zmieniony przez - kebula w dniu 2014-07-23 17:26:33

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874

we wczorajszym DNT miało być bieganie, ale ledwo przebiegłam 10 min, zrobiłam pierwszy interwał i stwierdziłam, że to nie był dobry dzień na trening. nogi miałam jak z ołowiu. za karę wróciłam dłuższą trasą

dziś DT, gdyby nie interwały to bym mogła uznać trening za udany
TRENING
Dzien1.
1. RDL 5x5 Rampa
30kg/40kg/50kg/60kg/70kgx2
2. podciągnie/opuszczanie
4pod+4op/4pod+4op./3pod+5op./3pod+5op.
3. wiosło sztangielka w oparciu 4x6-8 regres
22kgx6/20kgx8/20kgx7/18kgx8
4. przysiad goblet 3x 10-12
22x11/22kgx11/22kgx11
5. długie wykroki chodzone 3x 10-12 na nogę
10kgx12/10kgx11/10kgx11

1. tu ciągły progres=ciągła radość
2.z gumą
3. chłopaki mówili, że pąpa weszła, więc spoko
4. ok
5.ok. (robię z talerzami, ale nie wiem, czy jest wygodniej)


interwały na orbim 3x20/40. powiem, że jest ciężko i wystarczy . tam gdzie jest czas na odpoczynek generalnie jest trudniej, żeby było zabawnie. chyba wrócę na bieżnię.
+rozciąganie, ale krótkie, bo byłam wybitnie zmarnowana
SUPLE: magnez, tran w tabletkach, koper włoski, vita-plex, chela-min
PŁYNY: Woda, kawa, herbata
DIETA
WARZYWA: ogórki,cukinia, cebula, kalafior, kapusta, pomidor (tak ok1kg)
Miska










Zmieniony przez - kebula w dniu 2014-07-25 18:51:41

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 330 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 7295
Z czym jesz te naleśniki? Tylko z warzywami? (:
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874

cncll
rano jem bez warzyw. czasem z marchewką, ale to sporadycznie. z kolei po południu często wpada jakiś kawałek mięsa. miska jest bardziej orientacyjna. to, że są wypisane 3 posiłki to wcale nie znaczy, ze było tylko 3, bo jem po 3-5 tylko że je dubluje. to jest raczej wypiska tego, co zjadłam, a nie ile razy jak podzieliłam

DNT
po dłuższej walce sama z sobą, ruszyłam na kardio, 40 min. próbowałam interwały, ale mi w ogóle nie szło, więc stwierdziłam, ze tylko pobiegam. zmęczyłam się, aczkolwiek mogłam mocniej.

SUPLE: magnez, tran w tabletkach, koper włoski, vita-plex, chela-min
PŁYNY: Woda, kawa, herbata
DIETA
WARZYWA: ogórki,cukinia, cebula, kapusta, pomidor, przecier pomidorowy, żółta fasolka, zielona papryka...(już nawet nie liczę, ale ogórków sobie nie żałuję
Miska







Zmieniony przez - kebula w dniu 2014-07-26 22:42:53

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Saida MMA Coach
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 28242 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 125433
Tak mi wygląda, że powoli robisz się zmęczona cyklem.

Feel the pain and do it anyway...

Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
wiesz co Saida, może nie tyle cyklem, ile brakiem zmian (czytaj:minusów w obwodach) w sylwetce. nadal się uczę, że to nie jest najważniejsze. zresztą, takie były zasady konkursu. męczą mnie bardziej inne sprawy z życia codziennego, męczy mnie ten ciągły brak akceptacji otoczenia dotyczący mojej diety, ale to już inna historia. trening lubię, chociaż mnie męczy to z przyjemnością idę na siłownię. gorzej z interwałami i aero. jakoś do tego straciłam motywację. w interwałach już nie potrafię się zaciorać jak kiedyś. a to zwalam na maszynę, a to na upały i nie ukrywam, że coś pasuje mi z tym zrobić, bo te elementy treningu przestają mieć sens.

ale absolutnie nie biorę teraz pod uwagę przerwy, bo najzwyczajniej w świecie się zanudzę
mogę ją zrobić po 8 sierpnia, bo wtedy wyjeżdżam na parę dni, ale jak napisałam- nie czuję zmęczona treningiem siłowym, bardziej interwałowym (bo nie wychodzi) i areobowym

Zmieniony przez - kebula w dniu 2014-07-28 11:52:27

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874

No, te gorzkie żale chyba dobrze mi zrobiły, bo trening fajnie poszedł. to znaczy, nadal z regresem, ale ćwiczenia były do upadku mięśniowego.

DT
TRENING
Rozruch barków, ćwiczenia korekcyjne do przysiadu
Dzień 2.
1. wyciskanie na płaskiej 5x5 rampa
25kg/30kg/35kg/40kg/45kgx1/45kgx1
2. wyciskanie sztangielek skos 4x8-10 regres
ok.13,3kgx9/12kgx8/12kgx8/10kgx8
3. wyciskanie sztangielek siedząc 4x6-8 regres
10kgx8/10kgx6/9kgx5/8kgx6
4. shoulder box 3x5
2kgx5/2kgx5/2kgx5
5. obwód na brzuch 3x 20(30sek przerwy) pike ball, brzuszki odwrotne, side plank

1,powiedzmy, że ok
2.tych najcięższych w drugiej serii to juz nawet nie dałam rady podnieść:P
3.ok
4. ostatnia na raty
5. nawet jestem zadowolona


rozciąganie

SUPLE: magnez, tran w tabletkach, kombucha, koper włoski, vita-plex, chela-min
PŁYNY: Woda, kawa, herbata
DIETA
WARZYWA: ogórki,cukinia, cebula,żółta fasolka, kapusta, pomidor
Miska
wczoraj z ostatniego posiłku trochę ucięłam kalorii, bo znów piłam mleko. co prawda nie w takiej ilości co tydzień temu, ale mimo wszystko











Zmieniony przez - kebula w dniu 2014-07-28 19:38:47

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874

DT
dziś podeszczowa pogoda wybitnie sprzyjała wyjściu na jogging, aż grzechem byłoby nie skorzystać. no więc poszłam i kardio 40min, zaliczone. nawet fajnie się biegało. pod koniec zrobiłam interwały 4x30/30, ale dalej brakuje mi sprinterskiego samozaparcia i było raczej na 80%. chyba wkręcę się na trening lekkoatletów
SUPLE: magnez, tran w tabletkach, kombucha, koper włoski, vita-plex, chela-min, pokrzywa (dodałam, ale nie wiem czy ma sens)
PŁYNY: Woda, kawa, herbata
DIETA
WARZYWA: ogórki,cukinia, cebula, kalafior, kapusta, pomidor
Miska
łoj, było z nią przeboi. wyszła jak wyszła. tak naprawde odżywka była na 2 porcje.






Zmieniony przez - kebula w dniu 2014-07-29 21:42:52

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

dieta redukcyjna przy zmianach nocnych

Następny temat

czikita007/DT

WHEY premium