AKTUALNY DZIENNIK ACTIVLAB :
http://www.sfd.pl/[DT]_Aniitka155_od_Ladies_do_ActivLab-t1040073.html
...
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"
Wiesz, co jest najważniejsze w życiu? Mieć cel. I dążyć do jego spełnienia. Ja mam cel. (...) I wiesz, ten cel, który posiadam, tak jakby... uszczęśliwia mnie. Dzieki niemu mam poczucie, że warto żyć, mimo przeciwności. Ale często wątpię. Bardzo często.
przesadziłam. zostawiam tylko wstęp
wczoraj poszłam tylko na basen. dziś też był basen i nie dam rady iść pobiegać, opadam z sił.
walczę z czasem, może uda mi się wyrobić nawyki (czytaj, używanie nóg, nie tylko rąk do pływania)
wczoraj byłam na imprezie pożegnalnej. przyznaję się do wypicia alkoholu w zdecydowanie niedozwolonej ilości no i musiałam "sie leczyć"
SUPLE:: tran w tabletkach, napar z kopru włoskiego, olejek wiesiołka (1 łyżeczka), magnez, kombucha, chela-min, vita-plex
WARZYWA kapusta,rzodkiewka, sałata, szpinak, fasolka
PŁYNY kawa, woda, zielona herbata
DIETA::
Zmieniony przez - kebula w dniu 2014-06-21 20:08:42
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
DT
i dziś wpadnie jeszcze basen (chociaż prawdopodobnie nie podejdę do próby pływania). co do biegu, dziś ćwiczyłam na bieżni (i tak pada, więc bym nie wyszła dziś na zewnątrz). nie wiem, czy jest miarodajna, ale możliwe, że zejdę z czasem poniżej 3 min, więc zbiorę sporo punktów.
btw, dzieki temu odkryłam, że w sprincie biegnę zdecydowanie za wolno i stać mnie na więcej. o wiele więcej.
Dzień 2.
niestety, znów usunęła mi się notatka.... ten miesiąc nie należy do udanych.
1. wyciskanie na płaskiej 5x5 rampa
25kg/30kg/35kg/40kg/45kgx0.3/45kgx2/45kgx2
2. wyciskanie sztangielek skos 4x8-10 regres
13,3kgx9/13.3kgkgx6/10.7kgx9/10.7kgx9/9kgx10 ?
3. wyciskanie sztangielek siedząc 4x6-8 regres
10.7kgx7/8.3kgx8//8.3kgx5/8kgx7 ?
4. shoulder box 3x5
2kgx5/2kgx5/2kgx5
5. obwód na brzuch 3x 20(30sek przerwy) allahy, brzuszki odwrotne, side plank
1. za pierwszym razem myślałam, ze się źle położyłam, ale k...no nie. jakiś facet widział jak walczę z tym drugim powtórzeniem i już leciał z pomocą. podobno strasznie agresywnie zareagowałam
2.tu ok, ale nie jestem pewna ciężaru i ilości powtórzeń
3.ok, ale ilości powtórzeń to nie znam. a ciężar tak dziwny, bo ktoś podwędził mi 9kg.
4.ok
5. zero wczucia . chyba sobie zmienię ćwiczenia.
no, zamiast interwałów to 800m.
SUPLE:: tran w tabletkach, napar z kopru włoskiego, olejek wiesiołka (1 łyżeczka), magnez, kombucha, chela-min, vita-plex
WARZYWA sałata, kapusta młoda, szpinak, przecier, cukinia
PŁYNY kawa, woda, zielona herbata
DIETA::
Zmieniony przez - kebula w dniu 2014-06-22 14:26:53
Zmieniony przez - kebula w dniu 2014-06-22 14:27:35
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
dnt
z aktywności pływanie. teoretycznie mam siłę na próbę biegową, ale muszę je oszczędzać, bo się zajadę.
polubiłam basen, chyba zacznę chodzić
SUPLE:: tran w tabletkach, napar z kopru włoskiego, olejek wiesiołka (1 łyżeczka), magnez, kombucha, chela-min, vita-plex
WARZYWAkapusta, sałata lodowa, ogórek, rpzecier pomidorowy, cukinia
PŁYNY kawa, woda, zielona herbata
DIETA::
Zmieniony przez - kebula w dniu 2014-06-23 21:04:05
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
DT
z siłowego jestem zadowolona. jest progres. jednak później chciałam poćwiczyć 800m i nie skończyłam. zła jestem, bo dałabym radę. w ogóle egzmin mam w czwartek, muszę podejść do wszystkich prób, ale i tak nie wiem, czy pojadę, bo nie ogarnęłam jednej rzeczy...
Dzien 3.
1. opuszczanie na drążku 3x10
10/10/2+8guma
2. przyciąganie drążka dolnego do mostka 3x 6-8 +2 drop sety
40kgx8+35kgx6+30kgx8/40kgx7+35kgx6+30kg9/40kgx7+35kgx5+30kgx5
3. wznosy ramienia bokiem w odchyleniu 3x6-8 +2 drop sety
3kgx8+2kgx10+1kgx10/4kgx8+3kgx8+2kgx8/4kgx8+3kgx8+2kgx8
4. uginanie ramion ze skrętem ze sztangielkami 3x 10-12
7kgx11/7kgx8/6kgx11
5. prostowanie ramion na wyciągu górnym 4x6-8 progres/regres
20kgx8/20kgx8/20kgx7
1. ok
2. ok
3. no tu coś już nie szło. musiałam wziąć większy ciężar, a i tak było za lekko.
4.tu po staremu, ale ok
5. ok
SUPLE:: tran w tabletkach, napar z kopru włoskiego, olejek wiesiołka (1 łyżeczka), magnez, kombucha, chela-min, vita-plex
WARZYWA marchewka, kapsuta kwaszona, sałata, żółta papryka, jarmuż (bez szału, myślałam, że jest lepsze), rzodkiewka, sałata,
PŁYNY kawa, woda, zielona herbata
DIETA::
Zmieniony przez - kebula w dniu 2014-06-24 15:48:19
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
DNT
basen
Dziś po prostu tryskam energią...
wymiary. możliwe, że są mniejsze, bo mierzę parę razy i praktycznie za każdym razem się to ten centymetr waha. waga poszła w dół, ale ja się nie czuję szczuplejsza . wszystko zweryfikują zdjęcia.
okres się spóźnia, ale niech tak jeszcze trzyma
SUPLE:: tran w tabletkach, napar z kopru włoskiego, olejek wiesiołka (1 łyżeczka), magnez, kombucha, chela-min, vita-plex
WARZYWA marchewka, kapsuta kwaszona, sałata, żółta papryka, jarmuż (bez szału, myślałam, że jest lepsze), rzodkiewka, sałata,
PŁYNY kawa, woda, zielona herbata
DIETA::
Zmieniony przez - kebula w dniu 2014-06-25 16:34:46
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
AKTUALNY DZIENNIK ACTIVLAB :
http://www.sfd.pl/[DT]_Aniitka155_od_Ladies_do_ActivLab-t1040073.html
...
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"
Wiesz, co jest najważniejsze w życiu? Mieć cel. I dążyć do jego spełnienia. Ja mam cel. (...) I wiesz, ten cel, który posiadam, tak jakby... uszczęśliwia mnie. Dzieki niemu mam poczucie, że warto żyć, mimo przeciwności. Ale często wątpię. Bardzo często.
no coś tam leci
no i po egzaminie:)
w przypadku obu prób-życiówki
przy pływaniu podali tylko punktację, więc musiałam mieć pomiędzy 55 a 58 sek. Bieg mi poszedł bardzo ładnie 2 min 52sek. stwierdzam, że 800 m to mój dystans, czuję się w nim jak ryba w wodzie . tak na dobrą sprawę do domu wróciłam bardziej zmęczona przez to, że moja torba była ciężka, a taszczyłam ją praktycznie przez cały dzień. w sumie mogłam pobiec lepiej
WAŻNE
strzela mi od pewnego czasu w stawie barkowym, łokciowym i którymś kręgu szyjnym. nie łączy się to z bólem i raczej nie zdarza się to w trakcie treningu.
liczba spóźnienia @: 7 dni
dziś DT
Aale baardzo mi się nie chciało. nie miałam ani siły, ani nastroju na trening. słabo mi się dobierało ciężar, jak widać, brałam więcej, ale chyba dlatego, że oszukiwałam.
Dzien1.
1. RDL 5x5 Rampa
25kg/35kg/45kg/55kg/65kgx2/65kgx3/65kgx2
2. ściąganie drążka górnego do klatki 4x6-8 progres/regres
6sztx8/6szt.x7/6sztx6/6szt.x6
3. wiosło sztangielka w oparciu 4x6-8 regres
20kgx8/20kgx7/20kgx8/20kgx8
4. przysiad goblet 3x 10-12
20kgx12/23,5kgx12/23.5kgx11
5. długie wykroki chodzone 3x 10-12 na nogę
10.7kgx12/10.7kgx10/10.7kgx11
1.chciałam do 4, ale mi nie wyszło. podejrzewam, że bardziej dla tego, że mi się nie chciało.
2. byle jak, na znienawidzonej maszynie (bo jest za wysoka)
3. nie robiłam na ławeczce tylko na stojąco. no i nie wiem, czy tak oszukiwałam, czy na stojąco jest łatwiej.
4. jw.
5. tu ok. ale tej 3 serii to już wybitnie mi się nie chciało.
chyba bede miała przerwę od treningów, bo skończył mi się karnet, a do domu wracam dopiero w środę. zresztą, jestem zmęczona przygotowaniami do testu sprawnościowego.
SUPLE:: tran w tabletkach, napar z kopru włoskiego, olejek wiesiołka (1 łyżeczka), magnez, kombucha, chela-min, vita-plex
WARZYWA marchewka, kapsuta kwaszona, sałata, żółta papryka, jarmuż (bez szału, myślałam, że jest lepsze), rzodkiewka, sałata,
PŁYNY kawa, woda, zielona herbata
DIETA::
Zmieniony przez - kebula w dniu 2014-06-27 14:48:49
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
Zmieniony przez - Ruda_29 w dniu 2014-06-27 15:44:40
A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html
dieta redukcyjna przy zmianach nocnych
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- ...
- 40