10.5.14
O diecie napiszę jutro wieczorem. Bo właśnie zacząłem dzisiaj o godzinie 18:30 ładowanie ww, które będzie trwało do jutra do około 23:00
Powiem Wam że jestem taki "nakręcony" na ww, że 12g/kg śmiało pęknie i to lekko
Tłuszcze jak najniżej rzecz jasna, z białkiem też nie przesadzam...
Nabić maksymalnie mięśnie glikogenem, a nie zalać się, o to chodzi.
Poniedziałek, i wtorek wracam na ckd, żeby zbić trochę wody która pewnie podejdzie po ładowaniu. A od środy powolutku wchodzę na zbilansowaną znowu, i będę stosował rotacje ww, z podziałem na dni lekkie i ciężkie
Trening : Nogi-Brzuch
Aeroby : 50 minut po treningu
wyprosty nóg siedząc 21x21
przysiad na maszynie w pozycji odwrotnej 2x15, 1x poczwórny dropset na maksa
uginanie podudzi w siadzie 5x15-10, 2x10-8
2x10 kółko z kolan
3x15-10 wzonsy nóg w leżeniu
Jak mówiłem, dzisiejszy
trening nóg to totalny armagedon.
Uda były podpalone już przy 5 serii wyprostów, a łącznie zrobiłem ich
21 !!! totalna masakra, duża ilość serii z tych wszystkich była do totalnego upadku mięśniowego.
Następnie siady na maszynce, ciężko mi ją opisać, następnym razem zrobię videorelację
2x15, i ostania seria poczwórku drop set w każdym secie ilośc powt. maksymalna. Łącznie robiłem to chyba z 5 minut, totalna masakra !
Na koniec, uginania podudzi. 5 serii dokładnych ze spięciem dwójek, i dwie ostanie siłowo.
Na rowerku po treningu nogi już odpadały. Czuję teraz że jutro się zaczną masakryczne zakwasy, a pojutrze będzie już totalna masakra !