Irea chce się skurczyć

Hejka,
Zaspałam dziś :( Masakra! Myślałam że się nie wyrobię, ale cudem byłam wcześniej w pracy i jeszcze po drodze zatankowałam samochód! Przez chwilę myślałam że nie uda mi się zrobić jedzenia do pracy, ale nie ma że boli spięłam poślady i jest ;) Może nie idealnie, ale zawsze lepiej niż wychodzić na obiad do knajpy ;)

Wrzucam przy okazji wczorajszy trening:
*10min rowerek

*przywodzenie nóg na maszynie 3x15 (obciążenie 30kg)
*odwodzenie nóg na maszynie 3x15 (obciążenie 25kg)
*Odpychanie nogi do tyłu 3x15 na każdą nogę (obciążenie 15kg)(nie znam nazwy tego ćwiczenia) ale polega ono na tym że pochylam się lekko do przodu nad "takim czymś do oparci" a z tyłu pod butem mam "takie coś" do odpychania
*przyciąganie linki wyciągu dolnego w siadzie płaskim 3x15 (15kg)
*rozpiętniki w siadzie na maszynie 3x15 (15kg)
*Wyciskanie sztangielek 3x10 (2kg, miałam robić po 15 ale nie dawałam rady)
*skręty tułowia 3x15 na każdą stronę (15kg)

*rowerek 20min

Przy okazji poprosiłam o zmianę treningu (odkąd zaczęłam minęło już ponad 8 tyg.). Mam też pytanie, kiedy należy zwiększać obciążenie?

Warzywa i owoce: pomidor, papryka, sałata, rukola, jabłko i/lub banan.
Na dziś planuję pobiegać.

Wtedy kiedy jesteś wstanie poprawnie wykonać zadaną liczbę powtórzeń.

Dzięki za odpowiedź :) będę starała się lepiej kontrolować technikę oraz w odpowiednim momencie zwiększać obciążenie :)

Zmieniony przez - Irea w dniu 2014-05-06 13:15:30

Wczoraj biegałam około 40min, zrobiłam tylko 4km i to jeszcze na zmianę marsz/bieg. Troszkę wyszłam z formy w zeszłym roku było lepiej. Dziś czuję lekkie zakwasy na brzuchu i po wewnętrznej stronie ud (jeszcze nigdy te mięśnie mnie nie bolały po bieganiu ).

Wrzucam dzisiejszą miskę, trochę zamotana dziś byłam i wyszło jak wyszło
Warzywa: sałata, rukola, ogórek, pomidor, papryka, bakłażan

Wpadłam dziś na pomysł zrobienia "tortilek" z omletów owsianych, póki co nie wyglądają najgorzej ;) Pesto(kupne) chyba nie było najlepszą opcją, w składzie widziałam cukier... No i śniadanie raczej marnie mi wyszło :( miałam jakąś dziką inwencję twórczą, chyba to będę wbijać najpierw do kalkulatora, a później robić - dopóki się nie nauczę jakoś sensownie komponować posiłków

Zmieniony przez - Irea w dniu 2014-05-07 09:33:10




Zmieniony przez - Irea w dniu 2014-05-07 22:38:47

Cześć :)
Wrzucam dzisiejszą miskę, zmieniłam trochę rozkład B/W/T (nie krzyczcie proszę !) teraz mam 30/40/30, wcześniej miałam 20/50/30 (nie mam pojęcia skąd taki, coś musiałam poknocić ), jakby na to nie patrzeć teraz jest dla mnie lepiej, taka jakby pełniejsza i najedzona :) nie to że wtedy byłam głodna ale czegoś tak jakby mi czegoś brakowało

Mam też dodatkowe pytanie, ponieważ studiuję w weekendy. Dojeżdżam na studia jakieś 300km (z Wawy do Krk), więc aby zdążyć na zajęcia na 8 często wstaję około godziny 3:30, najczęściej wtedy nie jem, ale nie za bardzo wiem czy może jednak powinnam jeść i jak wtedy posiłki rozkładać etc. Czy wtedy też 5 posiłków i 1700 kcal?
Poza tym jest druga kwestia, gdy prowadzę samochód to koło godziny 6-7 łapie mnie kryzys, chce mi się spać, oczy się zamykają i kawa wtedy nie ważne jak mocna nie pomoże ratuję się wtedy energetykiem (wiem zuo ! etc), ale jednak tylko w ten sposób jestem zdolna dojechać do celu bez zaśnięcia za kółkiem. Czy raz góra 2 razy w miesiącu energetyk nie zaszkodzi? I tylko w takiej kryzysowej sytuacji? Ewentualnie czy znacie inne równie skuteczne sposoby pobudzenia/zastrzyk energii ? Dojazd w dzień poprzedni niestety nie wchodzi w rachubę

Wczoraj nie byłam na siłowni, jakiś taki rozjechany dzień miałam, nie jadłam jak zazwyczaj i coś żołądek mnie zaczął boleć. Zawoziłam i przywoziłam chłopaka na kolonoskopię, więc chyba rozumiecie czemu nie chciało mi się jeść... Później jak zjadłam to rozbolał żołądek no i nie poszłam. Dziś idę więc wrzucę aktualny trening.

PS. Właśnie jestem po wypychaniu z kumplem 300kg palety pod górkę około 30% nie mówiąc że dziś tą paletę załadowałam (około 30 pudełek każde po około 10kg + inne szpargały, w sumie nie wiem jakim cudem na siłowni nie daję rady z większym obciążeniem może to kwestia jakieś blokady psychicznej? ) <- Tak pracuje "graphic designer" w małej firmie

Hejka,
dziś byłam na treningu, teraz prowadzi mnie inny trener, rozpisał mi już nowy trening (na razie tylko wersję "A" na pn będę mieć wersję "B"). Bardzo sympatyczny, dużo lepszy od poprzedniego ten przynajmniej jak mu powiedziałam że się "garbię" i mam skoliozę to się tym zainteresował (poprzedni stwierdził "teraz wszyscy tak mają").
Mam teraz głównie ćwiczenia na wzmocnienie mięśni pleców, ale nie tylko, bardzo się cieszę bo od jakiegoś czasu bardzo mi doskwiera to garbienie się a w końcu poprawna sylwetka jest w końcu ważna.

Oto wersja "A" nie za bardzo znam nazwy ćwiczeń, bo karty z treningiem na tej siłowni są obrazkowe więc starałam się w miarę jasno opisać o co chodzi, jak coś jest niejasne to pytajcie.

1.unoszenie piłki miedzy nogami leżąc na plecach 3x15
2.mostek 3x20
3.mostek ale inny: nogi oparte zgięte wsparte na piłce, podnoszę biodra do mostka i póżniej prostuję nogi tak aby w trakcie "turlania" piłki nie opuszczać bioder tylko trzymać na tym samym poziomie 3x10
4.nie wiem jak to się nazywa ale linki z uchwytami, trzymam się na nich, ręce wyprostowane i przyciągam się uginając łokcie 3x15
5.pozycja lekko pochylona, nogi ugiętęte w kolanach, plecy wyprostowane, i przyciągam rękoma gumę do bioder 3x15
6.podobnie jak w ćwiczeniu 4 ale przyciągam się a ręce rozkładam na boki 3x15
7. wyciskanie“FRANCUSKIE” jednorącz sztangielek 3x15 (2kg)
8. przyciąganie nóg do brzucha 3x15

Myślicie że mogę wykonywać ten trening + wersję "B" na zmianę z bieganiem?

Na pytanie z poprzedniego posta odnośnie energy drinków znalazłam już odpowiedź:https://www.sfd.pl/[ART]_Napoje_energetyzujące-t358974.html
Szczególnie pkt. 6

Zmieniony przez - Irea w dniu 2014-05-09 07:04:40

Wrzucam od razu miskę na dzień dzisiejszy. Chleb niestety sklepowy,mojemu chłopakowi tak zasmakował ten który zrobiłam że wczoraj wtrąbił ponad pół bochenka :( Eh... chyba będę musiała piec od razu ze 3 na cały tydzień...




Zmieniony przez - Irea w dniu 2014-05-09 07:26:35
Ach zapomniałam napisać że po wczorajszym treningu najbardziej czuję mięśnie przedramion, łydek i podudź. A niby to ćwiczenia na plecy były

Zmieniony przez - Irea w dniu 2014-05-09 07:29:10

Nie miałam dziś czasu policzyć i powrzucać do kalkulatora, ale wrzucam to co dziś "pochłonęłam":
Śniadanie:
płatki owsiane z siemieniem lniany, serkiem chudym, kawa z mlekiem
Drugie śniadanie:
2x omlet owsiany z łososiem, sałatą, pomidorem, papryką
Obiad:
mięso wieprzowe, kasza gryczana, pomidor, ogórek, jogurt grecki z przyprawami (jadłam w restauracji mojego braty i przygotował dla mnie specjalnie obiad pod dietę z tego co miał dostępne)
Podwieczorek:
kawałek szynki gotowanej i znowu kasza, do tego kapusta kiszona (po zajęciach pojechałam do mamy i też miała dla mnie danie "obiadowe")
Kolacja:
najprawdopodobniej serek albo jajka ze szpinakiem

+1 banan w trasie

Płyny butelka 1,5 l mineralnej niegazowanej + 3 szklanki wody

Dodaję zdjęcia sylwetki (przepraszam za słabą jakość, sama starałam się zrobić zdjęcie komórką), pomiarów na razie nie wrzucam, wyszły większe niż 28.04.2014, ale to bardzo możliwe że z 2 powodów:
a) zbliżający się okres
b) obolałe/opuchnięte mięśnie po ostatnim treningu(?)






Zmieniony przez - Irea w dniu 2014-05-10 20:21:08

Sama ustaliłaś sobie rozkład, treningiem zajmuje się trener... Nie pozostaje nic innego, jak działanie :)

Dzięki Ruda już się bałam że coś bardzo źle robię że nikt nie pisze

Niedziela (11.05) - uczelnia
Miska czysta nieliczona - byłam u Mamuśki, a u niej z powodów zdrowotnych nie ma niezdrowego żarełka (sama piecze chleb i robi mięs), zapakowała mi jedzonko na uczelnię więc dzień był spoko. Kolacji nie zjadłam co prawda bo jak wróciłam to padłam spać (21)

Poniedziałek (12.05)
Miska (nieliczona znowu):
śniadanie: płatki owsiane s jabłkiem i serem chudym
II śniadanie: pieczywo pełnoziarniste z tuńczykiem + sałatka
obiad: brokuły, ziemniaki, pulpety z kurczaka z sosem jogurtowo-koperkowym
przekąska: banan
kolacja: serek chudy, jogurt naturalny, migdały

Trening (B):
1. Wykroki na "grzybka" 3x15
2. Ściskanie piłki nogami 5x30s
3. Prostowanie nóg na maszynie (5kg) 3x15
4. Uginanie ramion ze sztangą podchwytem 3x15
5. Wyciskanie hantlami 2x2kg leżąc na piłce 3x15
6. Wyciskanie "Francuskie" ketlerem 4kg leżąc na piłce 3x15
7. Unoszenie rąk i nóg na przemian (prawa-lewa) 3x20
8. Unoszenie nóg i rąk leżąc na grzybku 2x15

Od razu daję miskę na dziś.
W planie miałam dziś bieganie, ale z racji iż zaczął mi się okres, zobaczę jak będę czuć się popołudniu.




Zmieniony przez - Irea w dniu 2014-05-13 07:05:22