Zaspałam dziś :( Masakra! Myślałam że się nie wyrobię, ale cudem byłam wcześniej w pracy i jeszcze po drodze zatankowałam samochód! Przez chwilę myślałam że nie uda mi się zrobić jedzenia do pracy, ale nie ma że boli spięłam poślady i jest ;) Może nie idealnie, ale zawsze lepiej niż wychodzić na obiad do knajpy ;)
Wrzucam przy okazji wczorajszy trening:
*10min rowerek
*przywodzenie nóg na maszynie 3x15 (obciążenie 30kg)
*odwodzenie nóg na maszynie 3x15 (obciążenie 25kg)
*Odpychanie nogi do tyłu 3x15 na każdą nogę (obciążenie 15kg)(nie znam nazwy tego ćwiczenia) ale polega ono na tym że pochylam się lekko do przodu nad "takim czymś do oparci" a z tyłu pod butem mam "takie coś" do odpychania
*przyciąganie linki wyciągu dolnego w siadzie płaskim 3x15 (15kg)
*rozpiętniki w siadzie na maszynie 3x15 (15kg)
*Wyciskanie sztangielek 3x10 (2kg, miałam robić po 15 ale nie dawałam rady)
*skręty tułowia 3x15 na każdą stronę (15kg)
*rowerek 20min
Przy okazji poprosiłam o zmianę treningu (odkąd zaczęłam minęło już ponad 8 tyg.). Mam też pytanie, kiedy należy zwiększać obciążenie?
Warzywa i owoce: pomidor, papryka, sałata, rukola, jabłko i/lub banan.
Na dziś planuję pobiegać.