Dzień 24 i 25
Tak jak myślałem nie było czasu na rozpiskę. Wróciłem właściwie dopiero o jakiejś 10 rano. Związku z tym, że otrzymałem zgodę od trenera, pozwoliłem sobie na cheat meal u znajomego
Trochę się u niego działo, ale jakoś sama myśl o uczestnictwie w projekcie była dla mnie takim bodźcem, który mnie ogarniał w momentach gdy chciałem olać dietę i zaszaleć. Chociaż byłem grzeczny to i tak przydarzył mi się przykry incydent. Przed północą ktoś zarzucił pomysł by pograć w kosza, bo z tyłu domu akurat jest boisko. Dla mnie to był głupi pomysł, bo i tak nikt niczego nie widział w mroku. Ograniczyłem się do oglądania, stanąłem i odpaliłem telefon by odpisać na sms-a. W pewnym momencie kolega do mnie krzyknął:"Dawaj, graj!" i rzucił do mnie piłką. Nie ogarnąłem i piłka uderzyła telefon. Ten upadł i niby z zewnątrz wygląda bez zarzutu, ale w środku coś musiało pójść, bo nie chcę się włączyć. Po całej sytuacji mnie przeprosił i zadeklarował się, że zapłaci za naprawę. Miałem trochę szczęścia w tym nieszczęściu, bo zrobiłem zdjęcia wczoraj tuż przed wyjściem i dzięki temu mam co w ogóle wstawić do mini podsumowania.
Notatka: Raczej wiadomo, który to cheat meal. Mam nadzieję
tylko, że z nim nie przesadziłem
Plecy + Biceps + Tył barku
- Podciąganie na drążku:
5 x CC + 2.5kg / 5 x CC + 2.5kg / 5 x CC + 2.5kg / 5 x CC + 2.5kg / 5 x CC + 2.5kg
- Martwy Ciąg:
5 x 105kg / 5 x 105kg / 5 x 105kg / 5 x 105kg / 5 x 105kg
- Wiosłowanie sztangielkami leżąc na ławce skośnej:
12 x 13kg / 12 x 13kg
- Wiosłowanie sztangielką jednorącz: FILM
8 x 20kg / 8 x 20kg
- Ściąganie drążka wyciągu do karku:
15 x 55kg / 15 x 55kg / 15 x 55kg
- Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia:
8 x 35kg / 8 x 35kg / 8 x 35kg / 8 x 35kg
- Uginanie ramion z supinacją:
8 x 11kg / 8 x 11kg
- Uginanie ramion na modlitewniku jednorącz:
15 x 5kg / 15x 5kg
Notatka: Nagrałem 3 filmiki, ale przez zepsuty telefon nie mam za bardzo jak ich wrzucić. Miałem gdzieś adapter do karty pamięci, ale tak dawno go nie używałem, że nie wiem gdzie jest. Postaram się znaleźć i wrzucić filmiki na dniach. A co do treningu przy podciąganiu odjąłem ciężar i postawiłem na technikę. Na treningu nie miałem za bardzo siły, ale dzisiaj i tak czuję solidne domsy na najszerszym
Rodzaj Aktywności: Szybki marsz na bieżni pod górkę (stopień 8) i Orbitrek (80 WAT)
Czas Trwania: 45 min (30 min orbitrek, 15 min bieżnia)
Dystans: Około 5km (3.5km orbitrek, 1.5km bieżnia)
Wykonane: Bezpośrednio po treningu siłowym
Notatka: Na orbitreku trochę zasypiałem, więc poszedłem na bieżnię.
MINI PODSUMOWANIE!
Czas leci szybko, nawet nie zauważyłem jak minęło te 25 dni chociaż w kształtowaniu sylwetki to i tak krótki odcinek czasu. Przystępując do projektu i rozpoczynając współpracę z Ozzym wiedziałem, że mamy trochę inne poglądy i podejście, więc postanowiłem po prostu mu zaufać. Na początku doznałem szoku, bo ja wolę osiągnąć cel robiąc przy tym jak najmniej. Pod okiem Ozzego to się zmieniło, treningi stały się cięższe, częstsze i bardziej intensywne. Taki styl życia hartuje charakter i przyzwyczaja do pracy. Nim się obejrzałem zacząłem robić cardio 225 minut tygodniowo, przed projektem było to około 30 minut tygodniowo, bo więcej mi się po prostu nie chciało. Moja kondycja poszybowała przez to na ogromny plus, a najlepsze jest to, że bieganie spodobało mi się i teraz w dni jak dzisiaj bez treningu mam ochotę iść biegać. Poza tym jak wiadomo redukuję już długo (projekt to raptem 1/4 trwania mojej redukcji), a dalej z pasa lecą zbędne centymetry i z wagi zbędnego kilogramy. Jestem zadowolony z współpracy, bo zapowiada się, że osiągnę swój upragniony solidny fundament pod masę
Wymiary:
Waga: 71kg
(73kg)
-Uda: 60cm (60cm)
-Łydka: 39cm (39.5cm)
-Talia: 73cm
(76cm)
-Ramię: 34.5cm (35cm)
-Przedramię: 30cm (30cm)
-Klatka Piersiowa: 105cm (107cm)
-Kark: 37cm (38cm)
W nawiasie wymiary podane przed projektem. Szczególnie z pasa jestem zadowolony, bo jak na ten etap redukcji 3cm to bardzo dużo. Szkoda tylko, że u mnie nie widać zbytnio zmian w pasie. Dopiero jak stoję bokiem to można to zauważyć, ale na to zbytnio nie wpłynę
Zauważyłem jeszcze spory spadek w klacie, do tej pory na redukcji jej obwód stał w miejscu. W końcu i na nią musiała przyjść kolej.
Zdjęcia:
Notatka: Jak już wspominałem zdjęcia z wczoraj na szybko. Muszę jeszcze raz podkreślić, że to nie jest początek redukcji tylko jej już późny etap. Niestety zmiany nie są już tak widoczne, stanowczo w takim krótkim odcinku czasu i przy tak słabym aparacie. Na szczęście wymiary pokazują, że idzie to powoli do przodu
Notatka: Pozwoliłem sobie jeszcze na dwie sweet focie w toalecie, bo tam jest lepsze światło. Jak widać mam jeszcze malutką oponeczkę do zredukowania. Z tego co zauważyłem ostatnio zaczęła się kurczyć trochę, więc już dużo nie zostało do końca. Mam nadzieję, że do czerwca osiągnę swój Goal.
Mam również nadzieję, że ktoś nie
i wytrwał do końca mojego zanudzania