Podsumowanie
Skończyłem etap masowy, więc czas na podsumowanie całej masówki.
Grudzien 2013 -> Kwiecień 2014
Zrealizowane cele:
1.Zwiększenie siły:
Dipsy: 5x 30 kg -> 5x 40 kg/ 1x 50 kg
Martwy ciąg: 5x 100 kg -> 5x 135 kg/ 1x 150 kg
Wyciskanie na płaskiej: 5x 105 kg -> 3x 117,5 kg/ 1x 125 kg
Podciąganie średnim chwytem neutralnym: 5x 15 kg -> 5x 22,5 kg/ 1x 35 kg
2.Poprawa wydolności
Wydolność na plus, chociaż pod koniec trochę odpuściłem wydolnościówki, ale i tak jestem zadowolony.
3.Zbudowanie trochę czystej masy mięśniowej
Waga: 79 kg-> 84,5 kg
Przez ostatnie 9 tygodni waga poszła sporo w górę. W ciągu ostatnich 10 dni zacząłem o wiele więćej solić- efekt 1 kg w górę, naciągnąłem wody.
Tak na prawdę dopiero po redukcji okaże się ile mięsa zrobiłem przez te miesiące.
Fota:
Wnioski:
Dieta:
Jedzenie węgli tylko po treningu, a reszta posiłków białko+ tłuszcze bardzo mi służy.
Trening po B+T wydajny a jednocześnie bez uczucia ciężkości.
Spora ilość tłuszczy zamuliła mi apetyt na tyle, że nie miałem ssania, ale bez problemu zjadałem to co zaplanowane.
Jeden dzień high carb również się sprawdzał, ale to bardziej jako urozmaicenie na talerzu i trochę przyjemności.
Wrażenie ogólne- masa idzie o wiele wolniej, ale zdecydowanie lepszej jakości.
Trening:
Tu już mam więcej wątpliwości.
Plan siłowy, jednak tej siły wcale tak dużo nie przyszło.
Czy to kwestia niskich węgli czy błędów w planie, ciężko mi stwierdzić.
Podejrzewam jednak, że trochę przeładowany plan.
Wnioski wyciągnę i przy następnej masówce spróbuję trochę inaczej.
Suplementacja:
Testosteron- wiadomo, tutaj nie ma co się rozwodzić- podstawa suplementacji 365 dni w roku.
Boldenon- nie zawiódł mnie ten środek. Wydolność wyraźnie w górę, swój wkład anaboliczny miał również z pewnością. Co mnie natomiast bardzo miło zaskoczyło to pozytywny wpływ na stawy. Jak się okazało po badaniu miałem estrogen zbity w ogóle poniżej skali jaką posługuje się lab, więc strasznie nisko. Mimo to 0 problemu ze stawami, brak bóli, strzelania. Dodam, że zanim dołożyłem bolda, stawy czułem już jak estro było w połowie normy. Tu więc wielki plus.
Co dalej:
Teraz kilka dni luzu i od wtorku zaczynam redukcję na VLCD.
Zmieniony przez - pater007 w dniu 2014-04-19 19:31:03