Mój dziennik: http://www.sfd.pl/huda/redukcja-t899485.html
...
Napisał(a)
W planie był trening w pt i so, ale koniec końców została tylko sobota. Nadchodzący tydzień będzie napięty - remont mieszkania, praca i czas dla męża, więc raporty będą ograniczone - niewykluczone że wrzucę zbiorczy za cały tydzień.
...
Napisał(a)
Biuletyn ciążowy - 31 tydzień + 3 dni
Ten tydzień nie był zbyt pomyślny treningowo. Udało się odwiedzić siłownię tylko raz, bo remont okazał się trochę większy niż planowaliśmy. No i w tym tygodniu puchłam niemiłosiernie, co można zaobserwować na wykresie wagi. Nogi jak u słonia Dumbo.
Cukier robi co chce. Najwyższy odnotowany to 160. Nic nie kumam - w jeden dzień wszystkie pomiary glc ok, w następny wariactwo.
Samopoczucie ok - jeszcze troszkę popracuję, tzn. do świąt. Psychicznie nieco gorzej. Pewnie hormony...
Zmieniony przez - huda w dniu 2014-03-23 15:48:28
Ten tydzień nie był zbyt pomyślny treningowo. Udało się odwiedzić siłownię tylko raz, bo remont okazał się trochę większy niż planowaliśmy. No i w tym tygodniu puchłam niemiłosiernie, co można zaobserwować na wykresie wagi. Nogi jak u słonia Dumbo.
Cukier robi co chce. Najwyższy odnotowany to 160. Nic nie kumam - w jeden dzień wszystkie pomiary glc ok, w następny wariactwo.
Samopoczucie ok - jeszcze troszkę popracuję, tzn. do świąt. Psychicznie nieco gorzej. Pewnie hormony...
Zmieniony przez - huda w dniu 2014-03-23 15:48:28
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/huda/redukcja-t899485.html
...
Napisał(a)
A, no i kiedyś obiecałam zdjęcia poglądowe. Oj, będzie co robić po porodzie...Przodem nie wstawiam, bo majty są żenująco nisko pod brzuchem.
Później poproszę Modki o usunięcie.
Później poproszę Modki o usunięcie.
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/huda/redukcja-t899485.html
...
Napisał(a)
Rośnie chłopak pięknie;) Nie martw się, powoli wróci potem wszystko do normy . III trymestr ciężki jest niestety , a ostatnie 2 tyg dają popalić na całego... ale wytrzymasz;)
...
Napisał(a)
Daję znać, że żyję, ale co to za życie. Przez ostatnie dni mam dziwne bóle stawów. Czuję, jak "się rozłażę". Tzn. wiem, że to przygotowania do porodu, ale co ciekawe najbardziej dają mi popalić..dłonie. Nie jestem w stanie rano się ubrać, bo mi majtki wypadają z rąk. W ciągu dnia jakoś się rozruszam, ale dyskomfort i tak jest. A tu się karnet kończy w czwartek i mam zagwozda, czy jeszcze troszkę pociągnąć trening czy już pławić się w basenie. Ewentualnie może trening domowy, ale nie wszystkie gadżety mam. Jeśli dziś będę w stanie zrobić na siłowni cokolwiek, to jeszcze się pobawię. Jeśli nie, to odpuszczam i basen. Się natrenowałam...
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/huda/redukcja-t899485.html
...
Napisał(a)
Dumałam, dumałam i wydumałam iście salomonowe rozwiązanie. Postanowiłam dać odpocząć stawom do ok. 9 kwietnia (wczoraj jeszcze potknęłam się o własne nogi i wywinęłam orła, więc stwierdzam, że nie ma co kozaczyć) na basenie. A potem się zobaczy, czy dalej basen czy jeszcze troszkę siłowni (ale pewnie niewiele - jakieś 3 tyg.).
Wczorajszy basen zaliczony - czułam się lekka jak puszek
Miska na dziś:
kasza jęczmienna, bób, indyk udziec, oliwa z oliwek, cukinia, cebula dymka ze szczypiorkiem, pomarancza, chleb żytni razowy, biały ser, maślanka (do rozrobienia sera), ogórek w kombinacji 7-8 posiłkowej celem utrzymania cukru w ryzach.
Jutro wizyta u diabetologa, 2 kwietnia USG nr 3. zobaczymy, czy dzieciak nie ucierpiał rozmiarowo przez ten mój cukier nieszczęsny.
Wczorajszy basen zaliczony - czułam się lekka jak puszek
Miska na dziś:
kasza jęczmienna, bób, indyk udziec, oliwa z oliwek, cukinia, cebula dymka ze szczypiorkiem, pomarancza, chleb żytni razowy, biały ser, maślanka (do rozrobienia sera), ogórek w kombinacji 7-8 posiłkowej celem utrzymania cukru w ryzach.
Jutro wizyta u diabetologa, 2 kwietnia USG nr 3. zobaczymy, czy dzieciak nie ucierpiał rozmiarowo przez ten mój cukier nieszczęsny.
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/huda/redukcja-t899485.html
...
Napisał(a)
Powodzenia i odpoczywaj koniecznie, jeśli czujesz taką potrzebę.
...
Napisał(a)
Dzięki Porando
Wizyta u diabetologa skończyła się 2-3 j insuliny rano i wieczorem i 4 j insuliny długodziałającej o 21.30.
TSH - 1,27
HGb1C - 5,3
Babka stwierdziła, że w bad. krwi wszystko ok, nerki pracują prawidłowo, TSH cacy, hemoglobina hgb1c też ujdzie.
Myślałam, że się obędzie, ale trudno dzieciak najważniejszy. Mogę dziękować tylko i wyłącznie sobie. Widocznie rok trzymania czystej misy nie wystarczył, żeby naprawić to, co zrujnowane przez lata. Teraz pozostaje mi się modlić, żeby to przeszło wraz z porodem.
Basen zaliczony :) ludzie dziwnie się gapią...
Zmieniony przez - huda w dniu 2014-03-28 21:48:43
Wizyta u diabetologa skończyła się 2-3 j insuliny rano i wieczorem i 4 j insuliny długodziałającej o 21.30.
TSH - 1,27
HGb1C - 5,3
Babka stwierdziła, że w bad. krwi wszystko ok, nerki pracują prawidłowo, TSH cacy, hemoglobina hgb1c też ujdzie.
Myślałam, że się obędzie, ale trudno dzieciak najważniejszy. Mogę dziękować tylko i wyłącznie sobie. Widocznie rok trzymania czystej misy nie wystarczył, żeby naprawić to, co zrujnowane przez lata. Teraz pozostaje mi się modlić, żeby to przeszło wraz z porodem.
Basen zaliczony :) ludzie dziwnie się gapią...
Zmieniony przez - huda w dniu 2014-03-28 21:48:43
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/huda/redukcja-t899485.html
...
Napisał(a)
Biuletyn ciążowy - 33 tc + 1 dzień
Dawno nie donosiłam, co u mnie. A zatem: zrezygnowawszy z siłowni udałam się na basen. Wizyt raptem odbyły się 3.
Potem okazało się na USG, że mam za mało wód płodowych. Przez 2 dni łaziłam w takim stresie, że nawet przyblokował mi on działanie insuliny. Jedzenie jak zawsze, a cukier szybował pod niebiosa mimo zastrzyków.
Dziś poszłam do lekarza i podglądnęłam AFI=80 mm. Moim zdaniem nie ma tragedii, bo normy mówią o przedziale 5-25 (cm?), ale lekarz zdecydował o luksusowym pobycie na patologii ciąży celem podania kroplówek. Trochę się zdziwiłam, bo czytałam o przezbrzusznej albo przezszyjkowej infuzji, a nie o kroplówkach. Chyba, że to taki jego skrót myślowy.
W każdym razie zobaczymy. Chwilowo zawieszam działalność artystyczną
Dam znać, co po powrocie ze szpitala. Prawdopodobnie zgłoszę się tam w pn lub wt.
Pozdrawiam wierne Czytelniczki
Dawno nie donosiłam, co u mnie. A zatem: zrezygnowawszy z siłowni udałam się na basen. Wizyt raptem odbyły się 3.
Potem okazało się na USG, że mam za mało wód płodowych. Przez 2 dni łaziłam w takim stresie, że nawet przyblokował mi on działanie insuliny. Jedzenie jak zawsze, a cukier szybował pod niebiosa mimo zastrzyków.
Dziś poszłam do lekarza i podglądnęłam AFI=80 mm. Moim zdaniem nie ma tragedii, bo normy mówią o przedziale 5-25 (cm?), ale lekarz zdecydował o luksusowym pobycie na patologii ciąży celem podania kroplówek. Trochę się zdziwiłam, bo czytałam o przezbrzusznej albo przezszyjkowej infuzji, a nie o kroplówkach. Chyba, że to taki jego skrót myślowy.
W każdym razie zobaczymy. Chwilowo zawieszam działalność artystyczną
Dam znać, co po powrocie ze szpitala. Prawdopodobnie zgłoszę się tam w pn lub wt.
Pozdrawiam wierne Czytelniczki
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/huda/redukcja-t899485.html
...
Napisał(a)
Wszystkiego dobrego dla mamusi i dzidziusia :)
,będzie dobrze
,będzie dobrze
Poprzedni temat
Mięśnie u nastolatki
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- ...
- 47
Następny temat
przy jakiej muzie trenują Ladies?
Polecane artykuły