...
Napisał(a)
Tylko, żeby nie były one zbyt małe
Nic pożyjemy zobaczymy, jak nic zadowalającego się nie będzie działo, to zacznę kombinować z tłuszczami i węglami. Na razie zostawiam tak jak jest (2200kcal) na koleje dwa tygodnie i zobaczymy co będzie. Ewentualnie jak nic dalej nie będzie się ruszać tak jakbym chciał, to trzeba będzie spróbować ćwiczeń z ciężarami tylko nie wiem jeszcze jak to zrobić, bo domowych warunków nie mam, a na siłkę trzy razy w tygodniu nie mam czasu chodzić. Okazało by się wtedy, że w domu tylko śpię i jem, ponieważ jak nie siłka to bieganie, i w domu mnie nie ma od rana do wieczora. Ja już będzie ciepło i dzień dłuższy to będzie to inaczej wyglądał. No i może czas najwyższy zacząć próby z rannym bieganiem, ale nie ukrywam nie chce się wstawać o tej 05:00 że masakra
Nic pożyjemy zobaczymy, jak nic zadowalającego się nie będzie działo, to zacznę kombinować z tłuszczami i węglami. Na razie zostawiam tak jak jest (2200kcal) na koleje dwa tygodnie i zobaczymy co będzie. Ewentualnie jak nic dalej nie będzie się ruszać tak jakbym chciał, to trzeba będzie spróbować ćwiczeń z ciężarami tylko nie wiem jeszcze jak to zrobić, bo domowych warunków nie mam, a na siłkę trzy razy w tygodniu nie mam czasu chodzić. Okazało by się wtedy, że w domu tylko śpię i jem, ponieważ jak nie siłka to bieganie, i w domu mnie nie ma od rana do wieczora. Ja już będzie ciepło i dzień dłuższy to będzie to inaczej wyglądał. No i może czas najwyższy zacząć próby z rannym bieganiem, ale nie ukrywam nie chce się wstawać o tej 05:00 że masakra
ból nie istnieje
...
Napisał(a)
Ja nawet za bardzo nie jem w domu. Tak to jest czasami
Moderator działu Odżywianie
...
Napisał(a)
Tydzień zaczął się zgodnie z planem choć już tak miało nie być. Miska prawie zjedzona, posiłek po treningowy obfity. Dzisiaj bieganie na dystansie 10km w miarę nie forsownym tempem bo 6:15 min/km czyli całość w czasie 1:01:44. Jak na razie zapał i motywacja jest więc jest wszystko :)
ból nie istnieje
...
Napisał(a)
Wczorajsza podaż białka w granicach 220g i tylko 113 węgli, dzisiaj odbiła sie na mnie nie najkorzystniej. Od samego rana chodziłem głodny, a około południa zbierało mnie na nudności. Dobrze że okno otwieram o 13:00 bo nie wiem jak bym dłużej pociągnął. Może to, też wina tego, że konkretny posiłek zjadłem o 18:00, potem o 20:00 pomachałem trochę ciężarami (wcześniej o 15:30 pół godziny biegania i przebiegnięte 5km) i na koniec okna o 21:00 spożyłem pomarańcza i trochę orzechów włoskich. Inaczej nie dało rady( przez pstrąga ) bo bym przekroczył założoną kaloryczność.
Po posiłku już jest lepiej i pewnie dzisiaj zaliczę basen z uwagi na obolałe mięśnie z wczorajszych ćwiczeń, ale to zobaczymy jak się będę czuł.
Zmieniony przez - mjudu w dniu 2014-03-06 14:39:29
Po posiłku już jest lepiej i pewnie dzisiaj zaliczę basen z uwagi na obolałe mięśnie z wczorajszych ćwiczeń, ale to zobaczymy jak się będę czuł.
Zmieniony przez - mjudu w dniu 2014-03-06 14:39:29
ból nie istnieje
...
Napisał(a)
Niestety w dniu wczorajszym nic się nie poprawiło, a nawet było gorzej. Rewolucje żołądkowe co najmniej jak u Gessler w kuchni. Miska też nie dopięta. Z uwagi na dzień wcześniej dostarczoną dużą ilość białka wczoraj zapodałem mniej, ale z uwagi na problemy z żołądkiem wyszło jeszcze mniej i ogólna kaloryczność dostarczona na poziomie 90% założonej. Ćwiczeń brak, ale myślę, że dzisiaj już będzie ok i coś tam dam rady porobić.
ból nie istnieje
...
Napisał(a)
Ostatnie dni nie należą do wzorowych, problemy żołądkowe z uwagi na co dieta trochę leżała jaki treningi. Nareszcie już jest lepiej i trzeba o tym zapomnieć. W niedzielę zaliczony basen interwałowo bardziej niż areo przez 20 min. Wczoraj bieganie poszło całkiem całkiem z czego też jestem zadowolony ogólnie średnie tempo wyszło 5:46 min/km co dało przebiegnięcie 5km w czasie 28:57 sek, a ogólnie nie byłem jakoś bardzo zmachany :D. Wiem że 5km w czasie 30 min to nie wyczyn ale biorąc pod uwagę moją masę tłuszczu to nie jest źle . Niestety wczoraj dieta nie dopięta z uwagi na problem z czasem.
ból nie istnieje
...
Napisał(a)
Fajnie to wszystko wyglada, chcialbym miec taka kondycje. :D
Nie myslales o treningu typowo silowym?
Nie myslales o treningu typowo silowym?
...
Napisał(a)
Typowo siłowym hmm...., raczej nie z uwagi na to, że chcę być silny, szybki i mieć w miarę dobrą kondycje (a nie po kilometrze szybszego biegu mieć odruch wymiotny), czyli coś tak jak atleta niż kulturysta , jeżeli wiesz o co mi chodzi. Jak mi się zmieni to zawsze będzie można coś na to poradzić.
Na razie przeplatam bieganie i basen kompleksami metabolicznymi i oczywiście nie wykluczam w przyszłości dołożenia jakiś ćwiczeń z ciężarami.
Zmieniony przez - mjudu w dniu 2014-03-11 17:33:00
Na razie przeplatam bieganie i basen kompleksami metabolicznymi i oczywiście nie wykluczam w przyszłości dołożenia jakiś ćwiczeń z ciężarami.
Zmieniony przez - mjudu w dniu 2014-03-11 17:33:00
ból nie istnieje
Poprzedni temat
IF pomoc
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- ...
- 60
Następny temat
SHREDEX-WYNIKI KONKURSU
Polecane artykuły