Szacuny
285
Napisanych postów
7707
Wiek
42 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
118772
24-02-2014 DT
Micha - na 100% trzymana dieta
Bilans: 2576 kcl
Białko: 184 g
Węglowodany: 265 g
Tłuszcze: 83 g
Suplementacja w trakcie dnia: Hi-Tec BCAA - 12 g
Hi-Tec C-6 - 25 g
Hi-Tec Stanofusion - 30 G
Dania zgodnie z dietą potreningu.
Trening split klata + ręce
Trucht - 8/10 km/h - 10 min, podniesienie tętna
Ogólnorozwojówka - rozciąganie, wymachy, aktony barków - 10 min
Wyciskanie sztangielek na skosie dodatnim - była moc wiec była zabawa 15x20( rozgrzewka),12x25; 10x27,5; 8x30 bez problemów, bezpiecznie i dokładnie
Wyciskanie sztangielek na ławce poziomej - lepiej niż tydzień temu 15x25, 12x32,5; 10x35; 10x37,5- pięknie się klatka spięła ale dopiero w ostatniej seri
ściąganie linek wyciągu górnego - masakra dla klatki, pękała poprostu. moja klata uwielbia rozpiętki. dało to świetny rezultat 15x18kg; 15x22, 10x27,5; 10x32,5- klata wywindowała się w kosmos tak się spompowała.
Superset modlitewnik+pompki na poręczach - na bica poszło na maszynie więc nie wiem ile ale 15,12,12,10 rep a na trica dipsy w analogicznej ilości - pompa masaka, osłabiło to ręce przekosmicznie - żebym ja zawsze miał takie łapska
uginanie sztangi z francuzem oburącz - na maszynie 4 serie 15,12,10,10, - kosmos, można by uczyć się przebiegu żyłek na przedramionach bo tak mi powyłaziły ręce błagały o litość
Bieg - 33 min, Vśr=11,4 km/h, dystans 6,3 km. 616 kc spalone w starym sprawdzonym obuwiu brz odcisków, ciul że to halówki zwykłe ale dają na serio radę. na 12 min miałem 2,36 km z delikatna rezerwą. Polepsza mi się bieganie i wstyd się przyznać powoli podoba się ten stan jak nogi są rozgrzane i czuje taki przypływ mocy. nie zamierzam biegać na zewnątrz ale na serio coraz pewniej się czuję. śmieszy mnie jak z pozoru zadbana laska w pełnym makijażu przyjeżdża na siłkę, wchodzi na bieżnie, maszeruje 10 min z tempem 6 km/h i wychodzi z sali, pytam się WTF jedynym minus biegania dzisiejszego że zeszła mi masakryczna pompa w rękach aż sieprosiło o samoj**kę
Czas trwania treningu: 90 min
Pompa - 9/10
Ciężary - 7/10
Zmęczenie - 8/10
Szacuny
285
Napisanych postów
7707
Wiek
42 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
118772
25-02-2014 DNT
Micha - na 100% trzymana dieta
białko: 172 g
tłuszcze: 79 g
węglowodany: 200 g kcl: 2194
Suplementacja w trakcie dnia: GOLD-VIT C 1000 FORTE - Olimp
Byłem na próbnym pomiarze zasugerowanym przez zaprzyjaźnioną przedstawicielke z Herbalifu od której kiedyś brałem proszki. Nie jest źle wszystko zgodnie z planem, wyszło z pomiarów 17,7% BF i masa 87,2 kg. Jutro to potwierdzę/zaprzeczę kontrolą co 10 dni na tej maszynce co standardowo mierze Foty z szamki jutro wstawię.
Przysiady ze sztangą na karku - 20x15; 60x15, 70x12; 80x10; 97,5x8; 110x6, jest nagranie, wstawiam pomimo fatalnego kąta. na okrągło przysiad i MC walczę z techniką, jest troche lepiej. wydaje się że nie schodzę zbyt nisko a specjalnie ostatni zlazłem tak nisko jak potrafiłem nie wiem czy blokada jakaś bioder, czy mam się porozciągać. ki czort, specjalnie nogi szerzej daje do hybrydy a nie olimpijskiego. nie ma żadnych dolegliwości kolanowych - chyba musiałem to poprostu rozćwiczyć.
Wypychanie nóg na suwnicy - 12x156, 12x163, 12x186 - wiadomo, suwnica to łatwo poszło, za małe ciężary, muszę robić czymś w okolicach 200-230.
Prostowanie podudzi siedząc z uginaniem leżąc - 3 superserie, rozwalone uda po tym. za każdą serią progresja obciążenia o +1 sztabka.
wspięciana palce obunóż - miało być 4x40 wyszło , 36,32,30,28 - zwolnione tempo i pełne ruchy oraz obniżenie ciężaru z 63,5 na 43 zmasakrowało mi łydki.
wyciskanie sztangi sprzed klatki piersiowej siedząc - myślałem nad poprawianiem rekordu z konkursu ale odpuściłem, ogólnie nie poszło źle 15x30,12x40, 10x50 i 8x60 na siedząco wiec na mur beton pobiłbym rekord ale szkoda mi barków.
unoszenie ramion bokiem z hantlami - 15x10 kg, 15x10, 12x8 kg, ostatnia seria zmniejsznei cieżaru bo najzwyczajniej w świece bym nie dał rady
aeroby - bieg - po zdołowaniu wynikiem z bf 18,7% szukałem przez cały trening powodu i wyszło mi ze przeginam z aeorobami, jak powinienem mieć 9-10 km tempo a ja mam po 11,5-12 średnio. zrobiłem wiec Coopera - wyszło 2,41 km nowy PR i potem zwolniłem, problem w tym że jak biegłem 10 km to tętno miałem 136... podkręciłem do 11,1 i wyszło BPM 156. spalone prawie 600 lkc i przebiegnięte od niechcenia bo zostały olbrzymie rezerwy 6,14 km. czy powinienem gnać szybciej czy wolniej?
Czas trwania treningu: 95 min
Pompa - 8/10(nogi)
Ciężary - 9/10
Zmęczenie - 7/10
Trening dobry pomimo tego badania. Wiem że nie należy patrzeć na takie coś ale wczoraj BF 17,7 i waga 87,4 a dzisiaj 18,7 i waga 87,7. jako inżynier nie cierpię takich sytuacji bo mi na okrągło po głowie latają. Ale postanowiłem się nie przejmować i przyjąć trend spadkowy bo odczuwam zarówno to że jestem lżejszy(bieg) oraz mocniejszy ( zdecydowanie poprawiam wyniki siłowe) więc nie wierze w przybranie z dnia na dzień 1% BF przy trzymaniu 100% michy i zwiększeniu aeorbów z 3 do 4 tygodniowo jak się komuś będzie chciało to niech mi napisze czy jak np wypiłem wczoraj 3,5 litra wody i dziaj też to mój organizm wywalił rezerwy wody czy byłem lepiej nawodniony? trapi mnie to bo po chu mam pić więcej jeśli np pijać te 3,5 litra dziennie mój organizm się odwadnia. może to ktoś wyłożyć jakoś logicznie i prosto?
jak by nie patrzyć kolejny pomiar dla świętego spokoju nie za 10 dni tylko zrobię za 30
Szacuny
274
Napisanych postów
4714
Wiek
55 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
69540
4 dni do rozpoczęcia rzeźby.Dzisiaj nic się nie działo cały czas lajtowo na roztrenowaniu.U mnie jak widać poniżej dzieciaki rozpoczynają tłusty czwartek i sięgają po pączki a ja nie zamierzam tego jeść.
Szacuny
285
Napisanych postów
7707
Wiek
42 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
118772
27-02-2014 DNT
Micha - na 100% trzymana dieta
białko: 167g
tłuszcze: 90g
węglowodany: 175g
kcl: 2204
Suplementacja w trakcie dnia: GOLD-VIT C 1000 FORTE - Olimp
Niestety nie udało mi się dzisiaj zrobić nagrania z przysiadami. Jutro na siłowni poproszę kogoś o to.
Dzisiaj doszła do mnie paczuszka na drugą część testu Zdjęcie w załączeniu. Dodatkowo ze względu na złą technikę ukazującą mięśnie próbowałem wykonać fotkę jeszcze raz( niestety przy sztucznym oświetleniu wyszła lipa). Załączam żeby pokazać jak znaczną różnicę to robi jako przykład a nie do konkursu. Zrobię jeszcze raz w sobotę rano.
Pozdrawiam
Kerad dobrze że się nie poddaje tak łatwo jak ty co do pomiarów bf to wyjaśniłem kwestię z dietetykiem. po raz kolejny przedobrzyłem... odwodniłem organizm. nauka nie idzie w las, obaliłem kolejny mit z piciem dużo powyżej 2l dziennie.
Szacuny
17
Napisanych postów
450
Wiek
44 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
15996
Co do zdjęć to nie chodzi o sztuczne światło czy naturalne , ale o kąt padania na ciebie. Na pierwszym zdjęciu masz raz że oświetlone fleszem z przodu to jeszcze masz źródło światła za sobą. Nie ma cieni, wszystko równomiernie oświetlone. W drugim zdjęciu światło pada pod kątem z boku i widać cienie, załamania, co za tym idzie więcej szczegółów. Jak staniesz do światła bokiem to i sztuczne da radę, chociaż wiadomo lepsze zdjęcia jakościowo wyjdą przy świetle dziennym.