Mightiest self

powiadomki on

2.02.2014 - DNT

Waga: 83,7 (+1 kg)
Pas: 85 cm

W lustrze wielkiej różnicy nie widzę, mam więc pewnie normalne wahania wagi przy tych samych wymiarach. Trzeba będzie zadziałać trochę ostrzej niż myślałem, tj. oprócz dodatkowej sesji aero w DNT zrobić małe cięcie kcal. Albo dodać od razu dwie sesje.

3.02.2014 - DNT

30 minut aero, -30 g ww.

4.02.2014 – DT

1. Wyciskanie żołnierskie 5x5
35/40/45/50

Pierwsze trzy serie zaliczone z rosnącym trudem, w czwartej tylko 3 powtórzenia, w piątej dwa. Zrobiłem jeszcze dodatkową serię z 40 kg.

2. MC 5x5
105/110/120/130

Myślałem, że w początkowej fazie wstaję nogami, ale po filmie widzę, że nie – biodro wędrowało do góry i ciągnąłem plecami. Teoretycznie nie ma problemu - w końcu plecy były proste. Przy większym ciężarze może jednak (choć nie musi) być problem – ciężko powiedzieć, bo nigdy nie wciągałem jeszcze 140 kg i więcej na serię.





3. Podciąganie wąskim chwytem 5x5 – cc

Niezaliczone, ciężko szło. Jednak sobie nic nie podwieszę.

4. Podciąganie sztangi do brody 5x10
25/26/x/28

Ok.

5. Uginanie ze sztangą stojąc 5x10
18/20/22,5/młotki – 12 kg

Pomyliły mi się dni treningowe i zrobiłem młotki. Nie było jednak na co narzekać.

Brzuch

Kółko, maszyna do podciągania kolan do brzucha i brzuszki z ciężarem. 3 serie łączone.

+30 minut aero.

Zrzut:

5.02.2014 - DT

1. Dipsy klatkowe 5x5
5x5/5x4/brak/5x5/5x5

W pierwszych trzech seriach podwiesiłem marne 2,5 kg na próbę. Klatka zmęczyła się dość szybko, tak jakby jeszcze nie zregenerowała się po sobotnim treningu.

2. WL 5x10
20(hantle)/40

Po dipsach te 40 kg ważyło już na tyle, by stawiać opór pod koniec ostatnich serii.

3. Francuz do czoła 5x10
23/26/26/27,5/28

Ciężko.

4. Fronty 5x5
60/65/fail/fail2/70

Wreszcie udało się nic nie zyebać i zrobić to ćwiczenie po ludzku. Problemy z pilnowaniem łokci mam nadal, ale nie jest to rzecz niepoprawialna.





5. Przysiady ze sztangą z tyłu 5x5
80 kg/85 kg/maniana/75/70

Lajt.

30 minut aero potreningowo.

Zrzut:

Nigdy nie robiłem frontów. Nadgarstki Cię nie bolą? Nie myślałeś o używaniu pasków dla innego trzymania sztangi? np



Zmieniony przez - Hernal w dniu 2014-02-05 20:34:16

Ja mam wiele zastrzeżeń do tego dziennika i tego, co się w nim dzieje, ale za przeproszeniem po co doradzasz komuś na temat frontów jak sam ich nigdy nie robiłeś?

Nie mam problemów, dzięki za troskę. Wersja z paskami jest mi oczywiście znana.

Nie miałem zamiaru doradzać. Chciałem poznać opinię Deca.

6.02.2014 – DT

Tydzień ułożył mi się na tyle niefortunnie, że byłem zmuszony zrobić trzy treningi pod rząd. Dwa poprzednie dni treningowe dawały o sobie znać i skutecznie utrudniały mi dokładanie na patyk.

1. Clean and Press 5x5
40/40/45/50/55

Po czterech seriach tak zajechałem barki (słabe wybicie z nóg w pp narobiło im strasznie dużo roboty), że w ostatniej zrobiłem już tylko sam zarzut na 60 kg.













2. Wiosłowanie ze sztangą 5x8
60/65/70/75/75

Z 80 kg robiłem niepełne ruchy, więc powtórzyłem ciężar. W ramach mini progresu krótsze przerwy między seriami.

3. Podciąganie szerokim chwytem 5x5

Znów powtórzył się schemat: zajechanie łap->praca grzbietem, ale i tak jestem zadowolony.

4. High pull 5x5
50/55/60/65/70

Tu już opadałem z sił. Z 70 kg zrobiłem 4 serie podciągając sztangę jakieś 5-10 cm pod sutki, po czym zmniejszyłem ciężar do 60-ciu i zrobiłem wersję bezdyskusyjnie „high”.

5. Młotki 5x10
11/modlitewnik – 12 kg/13/11/uginania – 23,20,18

W poniedziałek były młotki zamiast uginań, dzisiaj odwrotnie. Łapy szybko odpadły na śmiesznych ciężarach.

30 minut aero po treningu.

Zrzut: