Szacuny
7
Napisanych postów
1224
Wiek
29 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
15106
Dzień 9
Dzisiaj poszły kompleksy. Myślałem nad tym, że robię na razie 4 obwody i tak jakby tutaj dodawać intensywności. Na razie jest 4 obwody i po 120sek przerwy między nimi, z czego ok minuty to zmiana obciążenia i napicie się. Gdy zacząłem pierwszy obwód szybko myśli o zwiększaniu objętości czy intensywności odeszły w siną dal i pojawiła się inna myśl- czy nie padnę na pysk. Udało się. Po treningu zasłużony majonez do kury i ryżu. Przed był standardowo kawałek placka z jaj, WPC i twarogu.
Szacuny
7
Napisanych postów
1224
Wiek
29 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
15106
Dzień 15
Dzisiaj spontanicznie wpadło zaraz po lekcjach 40min grania w nogę w turnieju w szkole. Z tej racji dodałem trochę kcal. Byłem też przymierzać nowy garnitur. Jeden mam, ale na studniówkę itp chciałem kupić nowy, właściwie rodzice chcą. Niestety modelowane teraz są pod pedałów, bo moje uda nie wchodziły nigdzie w mój rozmiar pasa. Na jutro mają coś wykombinować z jednym. Dla mnie generalnie paranoja, każdy kto trochę ćwiczy i nie jest slim hipis skazany jest na męczarnie.
Szacuny
7
Napisanych postów
1224
Wiek
29 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
15106
Dzień 16
Dzisiaj siłowy trening poszedł. Bardzo sprawnie i dobrze. W sobotę studniówka, jutro jeszcze obwody. W sobotę okno normalnie, traktuję to jako cheat day.
Szacuny
7
Napisanych postów
1224
Wiek
29 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
15106
Dzień 17
Był trening metaboliczny i dołożyłem jedną rundę po 5 powtórzeń. Nie była ona jakoś mega ciężka, ale zawsze to progresja. W przyszłym tygodniu dorzucam po 2,5kg na siady i wyciskanie leżąc. Klatka to moja najgorsza sprawa, więc na pewno się przyda.
Szacuny
7
Napisanych postów
1224
Wiek
29 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
15106
Dzień 18 i 19
Studniówka, balety, niby to tamto. Dieta- wiadomo, 2 dniowy cheat. Nie obżerałem się dużo mimo to i sporo tańczyłem. Nastrój koszmarny, depresji ciąg dalszy. Dzisiaj 1,5h w nogę- jedyny pozytyw. No i rano areo z żoną...Jednym słowem jednak- do dupy, właściwie to dwoma...
Szacuny
7
Napisanych postów
1224
Wiek
29 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
15106
Dzień 20
Dzisiaj nareszcie lepsze wieści, choć jeszcze nie dobre, w moich małych interesach. W dodatku niezły trening, nareszcie lepiej czułem klatkę przy wyciskaniu, choć nadal w ostatnich ruchach za dużo pracy wykonywał triceps. Koniec szaleństw studniówkowych. Kilo więcej po 2 dniach, na pewno zejdzie do końca tygodnia i można z czystym sumieniem lecieć dalej. Nadal zero motywacji do nauki, a matura idzie. Jak przełamać się do czegoś co muszę zrobić, a wiem, że do niczego mi się nie przyda ? Mam już gotowy plan na później, jednak rodzice nie podzielają mojego optymizmu...
Trening:
Prostowanie nóg + martwy ciąg na prostych nogach 4s
Wyciskanie hantli skos dodatni 4s
Wiosłowanie hantlami na ławce skośnej 4s
Podciąganie sztangi do brody 4s
Uginanie ramion na modlitewniku z wyciągiem dolnym + wyciskanie wąsko 3s
Szacuny
7
Napisanych postów
1224
Wiek
29 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
15106
Dzień 16
Chyba wkradł mi się błąd w liczenie dni. Dzisiaj powinien być 16 dzień. Poszły kompleksy metaboliczne. Skróciłem przerwę o 10sek pomiędzy obwodami, czyli wynosiła 110sek. Dało to na prawdę dużą różnicę, niby chwileczka nic nie znacząca, a jednak. Dzisiaj dzień gdzie dokładam majonezu, więc dzień radosny.