po dwóch tygodniach rozbratu z siłownią wracam z nowym planem itd. ogólnie poprzednie 2 miesiące kompletnie zj**ane (nie licząć grudnia bo to w ogóle dno), zamiast trzymać sie jednego schematu treningowego i dietetycznego to wyszło takie ch** wie co. raz robiłęm jedno za chwile coś innego, nie ważne było minęło, może tym razem będzie lepiej
długo zastanawiałem się nad powrotem do dziennika i stwierdziłem, że spróbuję jeszcze raz, może nie każdy sie znudził i będą jeszcze chętni żeby czytać te wypociny
Przechodząc do konkretów, trening będzie wyglądał tak:
Push 1
1. Przysiady ze sztangą 5x15-6p + 2 regresy
2. Wyciskanie sztangi skos 4x6
3. Wyciskanie hantli poziomo 4x8
4. Wyciskani hantli siedząc 4x10-12
5. Francuskie wyciskanie sztangi leżąc 3x10
Push 2
1. Prostowanie ud na prasie 4x10
2. Wykroki 4x8 (na noge)
3. Wyciskanie hantli skos 4x8
4. Wyciskanie z klatki siedząc 4x10-12
5. Wyciskanie wąsko 3x10
Pull 1
1. Podciąganie na drążku 4x6-8
2. Wiosłowanie sztangą 5x10-6
3. Unoszenie hantli bokiem 4x10
4. Uginanie nóg na prasie 4x10
5. Uginaine ramion ze sztangą 3x8
Pull 2
1. Wiosłowanie półsztangą do brzucha 4x10-8
2. Wiosłowanie hantlą 4x8-6
3. Podciąganie sztangi do brody 4x8
4. mcnpn 4x12-10
5. Uginanie młotkowe hantli 3x10
push 1
pull 1
off
push 2
pull 2
off
off
30min areo po każdym treningu
Dieta docelowo będzie wyglądałą tak
ok 3000kcal
b: 2,2
t: 0,7
w: reszta
przez ostatni miesiac jadlem duzo mniej wiec powoli będę dochodził do tego poziomu a potem zobaczymy
wymiary chyba bez zmian jak nie gorzej nić wcześniej
waga w każdym razie oscyluje podobnie reszta nie wiem
Od razu pierwszy wpis z treningu
Wtorek:
Push 1
1. Przysiady ze sztangą 5x15-6p + 2 regresy
15x51 / 12x71 / 10x91 / 8x111 / 8x111 / 10x91 / 12x51
2. Wyciskanie sztangi skos 4x6
10x51 / 6x61 / 6x71 / 6x81
3. Wyciskanie hantli poziomo 4x8
8x22 / 8/x22 / 8x 27 / 8x27
4. Wyciskani hantli siedząc 4x10-12
12x31 / 12x41 / 12x46 / 12x51
5. Francuskie wyciskanie sztangi leżąc 3x10
10x25 / 10x25 / 10x25
Odczucia:
ogólnie trening słaby taki bardziej poglądowy żeby zobaczyć w którym miejscu jestem po tych 2 tygodniach. rewelacji nie ma, wszędzie spore spadki ale ten tydzień taki będzie a potem już do przodu
zastanawiam sie nad pompkami na poręczach bo wypadły mi z planu a w sumie chętnie bym je robił. moze zamiast wyciskania wąsko?