Szacuny
30
Napisanych postów
5422
Wiek
32 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
45681
Puar
No jak dla mnie najgorsze na większości turniejów grapplerskich jest zakaz rozbijania przeciwnika o matę, wynoszenia go do góry żeby było j**
dla mnie to jest przede wszystkim MADRE, rozbic przeciwnika jest latwo, w takim ukladzie rozbijal by kazdy, a potem by bylo milion kontuzji albo zawody byly by slabo obsadzane, zostan chociaz raz rozbity z wysokosci chociazby pasa, wtedy miej takie radykalne zdania
dobrym przykladem jest walka kornika i anzora, rozbicie minimalne, w ktorego wyniku kornik zlamal nos, z wysokich rozbic lecisz czasem w przod glowa w glowe
Zmieniony przez - Santiago92 w dniu 2013-12-17 21:29:46
Szacuny
1939
Napisanych postów
17102
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
90281
Podobnie ktoś może powiedzieć, że w "MMA nie biją się technicznie bo co to za sztuka przewrócić kogoś i go lać na ziemi, zamiast walczyć na stojąco jak człowiek". To dokładnie ta sama zasada. A poza tym to byłem rozbijany z takiej wysokości o której mówisz.
A Anzor przypadkiem mu z bani nie rozwalił nosa?
Zmieniony przez - Puar w dniu 2013-12-17 21:34:09
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.
Szacuny
30
Napisanych postów
5422
Wiek
32 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
45681
co nie zmienia mojego zdania, a co do anzora to po rozbiciu uderzyl go glowa, w stylu, jak napisalem w poprzednim poscie, mi to w mma pasuje co napisales, nie widze w tym problemu, ktos gdzies kiedys napisal, ze slama traktuje sie jako cios, i to byl chyba nawet kamil uminski, a w grapplingu ciosow jak wiadomo...