Tobiasz Rusek - sezon jesienny 2023

Addamek - orzechy narazie wywalilem - powod - za duzo ich jadlem oliwe z oliwek pije, dokladam jej tyle zeby zmiescic sie z iloscia T

Dzisiaj w koncu troche dluzej pospalem

Dieta:
5 jajek + 80g owsianych + 20g rodzynek + male jablko
na 4 posilki zapkienka:
800g piersi 5 jajek 75 ml oliwy z oliwek 2,5 cebuli







na kolacje pewnie 5 jajek

I tak ostatnio z Bratem rozmawialem i sie zastanawiam, w sumie kg nie nabije do klasyka w tym roku na bank.. moze by tak w meska sylwetke? po glowie mi to chodzi

Trening ok 18/19, z kolanem na szczescie lepiej

Trening A:

1.żołnierskie 60/60/60/60/60 x5
2.martwy 120/140/160/180/180 x5
3.drążek wąsko z obciążeniem CC/CC+5/CC+10/CC+15/CC+20 x5
4.high pulls 60/60/60/60/60 x10
5.uginanie ze sztangą na biceps 40/40/40/40/40 x10

+ 4 seriie po 20 powt linka na wyciagu - brzuch

1. lekko z ciezarem, nisko opuszczalem, czuje jeszcze stawy - ciezar lekki
2. powoli dokladam ciezaru, 180 lekkie dla miesni, dol plecow mocno czulem, cisnienie na glowie porzadne heh uklad nerwowy chyba sie odzwyczail od ciezarow powoli wroce do jakichs sensownych ciezarow
3. lekko i przyjemnie
4. ciezar nie taki duzy, lecz bardzo ciezko mi sie robilo przez dyskomfort w odc ledzwiowym
5. pompa

po treningu:



80g owsianych + 30 g rodzynek + 2 male jablka + szejk z 3 miarek bialka

Zmieniony przez - Tobiass w dniu 2013-11-14 20:27:51

Ta zapiekanka powstała mniej więcej tak?

Pierś w kostkę/rozdrobnić, przyprawić, podsmażyć/podgotować. Jajka rozbić, roztrzepać, doprawić, wrzucić pierś, do naczynia żaroodpornego i na 20-30 min w 180 stopni?

Bo przyznam, że super wygląda i jutro bym spróbował zrobić, a nie chcę jaj i mięsa zepsuć.

Barszczyna - 400g piersi zblendowalem z 5 jajkami i oliwa, troche wody dodalem zeby konsystencja byla taka dosc gesta ale bez przesady, doprawilem
pozostale 400g piersi lekko podgotowalem nastepnie wrzucilem do foremki z cebula
zalalem tym co powstalo z blendowania, wymieszalem i do piekarnika z termoobiegiem na 30 min, 180 stopni, wlalem troche wody na brytwanne na dole, zeby sie zbytnio u gory nie przypiekl

bardzo smacznie wyszedl, w sumie nawet moglbym zbelndowac calego, idealny jako farsz by sie wtedy nadal do np papryki/pieczarek, ale z uwagi na to, ze straszny glod mnie meczy, wolalem zostawic troche w calosci zeby bylo co gryzc - przez co dluzej sie je



Smacznego!

Dzięki. Super to się prezentuje.

z wczoraj:

Trening D:
1.płaska 115/115/115/115/115 x5
2.wyciskanie sztangielek na skosie 30/32.5/35/40/30 x10
3.wycisk wąsko na tric 60/70/80/80/80 x10
4.fronty 80/90/100/100/100 x5
5.siady 90/100/110/120/130 x5

1. zamiast 117,5 - 115 bo sie gdzies 1,25 zapodzialy na silowni, lekko i przyjemnie ;)
2. znow bark..
3. ogarniam technike ;)
4. z ciezarem uwazalem przez to kolano, ale powoli lepiej i praca nad technika
5. j/w

dzisiaj - C:
1.clean and press (od kolan) 60/60/60/60/60 x5
2.Wiosło półsztangą 40/50/50/50/50 x10
3.drążek szeroko z obciążeniem CC+10 x5 x5
4.snatch high pull 60/60/60/60/60 x10
5.młotki 5x10

1. i 4. dopiero zaczynam robic takze ciezko cos powiedziec ;)
2. pompa
3. czulem zakwasy na plecach, nie szalalem z ciezarem
5. pompa

zakwasy dzisiaj na girach ostre, cale czworki zajechane ladnie hehe

Micha jak zwykle z tym, ze wczoraj wieczorem wlecialo pare tostow z serem ;)

A co ze stosunkiem tłuszczy? Jak wywaliłeś orzechy to nie masz w ogóle wielonienasyconych

A co do tej zapiekanki to blendowałeś surową pierś?

Zmieniony przez - Addamek w dniu 2013-11-16 22:17:07

szczerze stosunkiem sie zbytnio nie przejmuje, staram sie zeby byly w miare rozne zrodla, dodatkowo suplementacja O-3, wieczorem 2g codziennie

jak masz jakies sugestie co zmienic to chetnie wyslucham

Dzisiaj bez treningu, regeneracja, zajecia jedynie, niech zakwasy schodza wczoraj dodatkowo wrzucilem 50g owsianych do posilku przed spaniem i albo 1.placebo 2.bardziej najedzony niz zwykle 3.naprawde dzialaja na sen bo rzeczywiscie mi sie lepiej spalo mysle, ze moze je dorzuce na stale

Ogolnie zastanawiam sie nad podbiciem kcal, jednak obecna ilosc jest za mala, jak podjem cos wieczorem to nast 2/3 dni jest ok, przy dluzszej przerwie czuje spadek mocy, ogolnie tez non stop glodny.. tylko zastanawiam sie czy dorzucac tluszczow czy ww.. jeszcze musze to przemyslec.. jakos ta oliwa z oliwek mnie nie syci, orzechy watpliwa sprawa a tlustego miesa to moge zjesc 2x tyle co piersi takze mam dylemat

Trening A:
żołnierskie 5x5
martwy 5x5
drążek szeroko z obciążeniem 5x10
podciąganie sztangi do brody 5x10
uginanie ze sztangą na biceps 5x10

+15 min bieznia

Dzisiaj strasznie kiepski dzien, wczoraj wieczor to samo, brak sily, choroba mnie cos wziela, nie moglem nic spac, budzilem sie i raz zimno raz goraco, dieta z dupy... takze dzisiaj juz kupilem wit C i cos na przeziebienie takze oby bylo lepiej, po rozmowie z Radkiem micha bedzie wygladala tak:
5 jajek
4x200g piersi + 25g tluszczu + warzywa (malo)
5 jajek

i tak cisne 2 tyg pozniej mozliwe ladowania raz w tyg ok 400g ww zamiast ostatniego posilku

nie ma, ze boli, od jutra gloduje a teraz jakos sie zmusze i biore za projekt..

Wczoraj:

45 minut rowerek rano

Trening B:
1.płaska 120/120/120/120/120 x5
2.dipsy na klatę CC+10/CC+20/CC+30/CC+30/CC+30 x10
3.francuz hantlami(sztanga zajeta) do czoła na tric 5x10
4.fronty 90/100/110/120/120 x5
5.siady 100/110/120 x5 + prostowanie na maszynie 4s

1. lekko i przyjemnie :)
2. nie dokladam ciezaru, tak czuje ladnie, dalej stawy piszcza ;)
3. niestety sztanga zajeta i pompowalem hantalmi :)
4. powoli moc wraca w nogi
5. caly czas kombinuje z ta technika, po 3 serii stwierdzilem ze cos czuje za bardzo dupe i dobilem czworki na maszynie heh chyba za bardzo zmeczyly mnie fronty zeby dobrze zrobic te tylnie, jeszcze cos kolano czulem niestety znow..

Dieta:
5 jajek
200g cyca + 25 ml oliwy + warzywa
250g makrela wedzona + warzywa
2x200g cycka + 25ml oliwy + warzywa
5 jajek

Dzisiaj troche wiecej pospalem w koncu, wzialem wczoraj cos na przeziebienie i wiecej wit C plus melisa mocna i jakos sie udalo pospac dluzej :) dzisiaj jeszcze nabity zarciem wczorajszym takze glodu jako tako strasznego nie ma hehe zobaczymy co bedzie dalej ;)

Dzisiaj:

dzisiaj bez treningu - glod ze masakra.. samopoczucie kiepsko.. przeziebienie dalej meczy.. podsumowujac lipa straszna a wypadalo by robic projekty..