Stalowe poślady i cyc bez wady SPAM

eveline

ale nie ukrywam chcialabym jak sie ogarne i bede na swoim to sie o to postaram.

ma swoje plusy jest z kim pogadać gdy już ludzie Cię zeżlą:)

Ona jest bardzo młoda, tak naprawdę nie powinna być w ciąży. Nadal zła jestem że do tego doszło. Teraz jak dojdzie do siebie będzie sterylizacja.
A jesli chodzi o porody to ja bym i połozna mogła być, dla mnie każde narodziny to cud I nic mnie w tym nie obrzydza

gaja1989

ja tez się "namęczyłam" z brudzeniem i niszczeniem ale juz jest ok

obawiam się teraz będą sikać wszędzie oj zacznie się, miała wszędzie gazety

ann, chodzi mi z moimi psami Szczeniaki to tylko kilka tygodni, idzie się przemęczyć, z m oją poprzednią walczyłam 4 lata.

Helol wieczorkiem:)

gaja1989

dziewczyny, zostałam babcią 5 chłopców

gratulacje
Przy takiej asyscie sunia czula sie bezpiecznie, jakie sliczne maluchy

Właśnie, nie napisałam. Że Małą pierwszego rodziła mi na kolanach niemal tak się przytulała.

gaja1989

Właśnie, nie napisałam. Że Małą pierwszego rodziła mi na kolanach niemal tak się przytulała.

oj jak Ty się z nim rostaniesz bardzo wrażliwa jesteś

z moją sunią sie nie rozstanę, dla szczeniaków jakos znajdę dobre domy Wierzę w cuda

annawcz

Hubert81

annawcz

schabowy/ spory + ziemniaki + zupa będzie z 3500 , reszta kolacja i śniadanie może być

Raczej z 1000-1200 max

ale czekolada gorzka pół, jakieś ciastka+ lody + 5 kromek rano i wieczór nazbierałoby się , kolacje z dwie to są dwa posiedzenia
Ale w pracy mąż dużo chodzi do tego ma stresującą robotę i wszystko spala chyba stresem
Ja nawet się nie dosiadam do tych posiedzeń

Nie chce mi sie drążyć tematu ale po podliczeniu nie wyjdzie Ci suma większa niż te 4500 kcal na oko. Łotewer

raz odbieralam porod kotki, tez jej pierwszy i tez mlodziutka byla. Schowala mi sie w szafie na ubrania, dlalam jej kocyk i siedzialam przy niej pol nocy. A ze nic sie nie dzialo, to poszlam na chwilke do kibelka, a ta za mna i urodzila pierwsze w drodze, ciagnela je po podlodze za pepowine, bo sie wystrazsyla co sie stalo. Zaraz maluszka odcielam i oboje zanioslam na szafowa porodowke, Byla tak slaba, ze nie umiala pepowiny odgryzc, do rana 4 przyszly na swiat, wsie zdrowe, ale bylam z niej dumna:) Choc w pierwszej dobie miala goraczke, potem przynosila je do mnie do lozka, jak chciala na dwor siku. Najlepsza mamusia pod sloncem. Jednego malucha, ktory z nami zostal, karmila jeszcze jak mial 7 miesiecy. Zabawnie to wygladalo, bo on taki duzy i przy cycku:)