SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

huda/redukcja/str.28 biuletyn ciążowy

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 42973

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1969 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 21875
Gratulacje i czekamy na nowy dziennik
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 906 Napisanych postów 7311 Wiek 35 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 111899
Super! Gratulacje i tak jak wyżej - czekam na dziennik ciążowy!!

"Pamiętaj, iż twoja własna determinacja, by osiągnąć sukces, liczy się bardziej, niż cokolwiek innego na świecie." (Abraham Lincoln)
.
.
http://www.sfd.pl/[BLOG]__SFORCIA__Czas_na_równowagę_i_powrót_do_formy!!_-t1150356-s1.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
uffff. dobrze, ze to tym razem nie moja "wina " Gratulacje
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 62 Napisanych postów 7560 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84697
Gratulacje:) !!!!!!!!!!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 802 Wiek 40 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35259
Dziękuję Dziewczyny!

Obiecuję, że jak tylko wrócę do PL będę zdawać relacje ciążowe. Na dzień dzisiejszy menu jest niezmienne: ryby własnoręcznie upolowane, ziemniaki, kasze, strogonow domowy w słoikach, trochę warzyw.
Przyznam szczerze, że trochę się martwię, bo niewiele schudłam, a ciąża jakby nie było to obciążenie dla organizmu. Ale widocznie w moim życiu już tak musi być, że jak tylko coś się ustabilizuje, to musi być przewrót Pominę może fakt, że do momentu wykonania testu zdążyłam już zrobić wszystkie straszne rzeczy jak: wypicie wina na weselu, nurkowanie w zimnej wodzie, opalanie się, itp...
Na razie nie informuję nikogo z rodziny, bo chcę uniknąć "cennych" rad i ogólnej histerii. Będzie to pierwszy potomek od wielu lat. Czuję, że największa batalia będzie o kota. Wyrósł na dość agresywnego kociego nastolatka (zaczynam podejrzewać, że ktoś się go pozbył...), a na dodatek moja chrzestna 3 razy poroniła - jak stwierdzili lekarze, na skutek toksoplazmozy. Szkoda, że lekarze nie mówią, że łatwiej zarazić się przez surowe mięso niż od kota. Ale kiciusia nie dam

Edit: Aga, przepraszam za niezrealizowaną kawę - przed wyjazdem latałam z mężem po ortopedach. Ale obiecuję poprawę - do 3 razy sztuka :)

Zmieniony przez - huda w dniu 2013-09-19 14:01:58
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 802 Wiek 40 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35259
Szybka relacja z wakacji. Już niedługo do Polski. Kończą nam się zapasy, więc kilka razy wpadły nieczystości typu biały chleb i pasztet. Mięso jest tu potwornie drogie. No i chyba do końca życia nie tknę strogonowa. W ogóle jakoś dziwnie zaczyna się robić - mam wstręt do jedzenia. Moje ukochane mięso nie wzbudza już we mnie entuzjazmu. Zapach grillowanej ryby z czosnkiem doprowadza mnie do odruchu wymiotnego. A sikam jak słoń. W nocy wstaję 3 razy, co jest dość problematyczne, bo kibelek daleeeko od namiotu. Z aktywności to wędrówki piesze i snoorkling. Mąż twierdzi, że mam nastrój pt. "1,2,3 foch". Staram się to kontrolować.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 802 Wiek 40 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35259
Witam już z Polski. Nabrałam takiego wstrętu do jedzenia, że zdecydowaliśmy się przyjechać wcześniej. Nie wiem, nie wymiotuję, ale mam okropne nudności. Nie mogę patrzeć na jedzenie. Praktycznie ostatni tydzień - może jakieś 700 kcal codziennie. Dopiero wczoraj udało mi się zjeść kolację po przyjeździe i dziś śniadanie jako takie.
W czwartek do pracy. Przez te 3 dni postaram się dużo pospacerować i dotlenić. Może pomoże. Jeśli nadal będzie tak beznadziejnie, to chyba pójdę do lekarza
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 802 Wiek 40 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35259
Z radością mogę stwierdzić, że mi się polepsza. W moich regionach temp dzienna oscyluje wokół 10 C, więc ta rześkość dobrze wpływa na moje samopoczucie. Wczorajszy dzień był już w miarę przyzwoity żywieniowo. Myślę, że będzie tylko lepiej.

1. chleb razowy, domowa szynka, ogórki kiszone, pomidor, masło
2. ziemniaki, gulasz wieprzowy, kapusta, śmietana tłusta
3. chleb razowy, jajka, szynka domowa, masło, ogórki, pomidor

Jeśli chodzi o aktywność, to myślę że w tym tygodniu jeszcze dużo spacerów i jazdy na rowerze, a od przyszłego siłka. Trzasnę kontynuację A/B od początku. Powinnam akurat skończyć w 2 trymestrze - wtedy przejdę na maszyny. Plus spacery z kijami. Takie są plany, zobaczymy jak będzie wyglądać rzeczywistość Wszak na początku też byłam kozak..
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 62 Napisanych postów 7560 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84697
Pamiętaj , że w I trymestrze raczej powinno się stronić od ciężarów - może to doprowadzić do krwawienia i poronienia, więc ostrożnie z tym siłowym. Trzymam kciuki za dobre samopoczucie!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 802 Wiek 40 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35259
Hej,
Nie martw się AMiU - raczej nie poszaleję...
Mój optymizm był przedwczesny. Nudności wróciły. Ciężko mi wciskać jedzenie, a i tak utyłam tzn pewnie puchnę. Piersi chcą mi eksplodować. Najgorzej, że wszędzie piszą - zjedz posiłek z węglowodanami i białkiem, a mnie od białka tak odrzuca, że masakra. Nie mogę skupić wzroku, bo od razu mi się kołuje we łbie. Jeśli ktoś mi powie, że ciąża to cudowny, błogosławiony stan, to chyba mu przywalę.
W pracy jeszcze nic nie wiedzą, ale chyba będę musiała się przyznać, bo w piątek o mało nie puściłam pawia na biurko kierownictwa.
Popijam miętę poleconą przez panią z apteki i trochę pomaga, ale efekt jest krótkotrwały.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Mięśnie u nastolatki

Następny temat

przy jakiej muzie trenują Ladies?

WHEY premium