[BLOG] slawod1/one.more.rep (foto: 1,3,6,10,15,21,35, 49)

Juz wkroczylem w faze masowania, no to jakies 8 tygodni ciagiem cwiczen;p

Wczorajszy trening:
klatka:
wyciskanie lezac sztangielek: 12x25kg, 10x30kg, 10x35kg, 8x38kg
pompki na poreczach: 10xcc, 10x20kg, 8x30kg, 10x30kg, 12xcc
brama nacisk na gorne rejony klaty: 4x10x9kg

Trening trwal okolo 35 minut razem z rozgrzewka. Przed treningiem tak jak kiedys wspominalem wpadlo podciaganie nachwytem szeroko na drazku, wykonalem liczbe 6, ktora w tym roku jest najwyzsza;p
Za dwa tygodnie 40kg pojdzie, na razie asekurancko cwicze, nadal mi bark dokucza. Teraz to smaruje rano i wieczorem mascia a takze przed treningiem mascia rozgrzewajaca oba barki.
Teraz musze chuchac i dmuchac na swoje barki zaczyna sie powoli sporo grania;/

Trening wczorajszy:
plecy:
a)
podciaganie sie szeroko nachwytem do klatki na maksa: 6xcc, 5xcc, 4xcc, 4xcc
podciaganie podchwytem do klatki: 7xcc,6xcc,5xcc,4xcc
martwy ciag: 10x60kg, 10x100kg, 8x130kg, 10x130kg
sciaganie linek wzdluz tlowia: 12x12kg, 10x18kg, 8x24kg, 8x30kg

Trening trwal okolo 35 minut razem z rozgrzewka, brakowalo mi czasu aby zrobic mocniejszy martwy ciag, nie zrobilem wiosla ze sztangielka bo bym sie nie wyrobil na trening. Napisze tak brakuje mi czasu, przyjezdzam z pracy kolo 16 10, robie obiadek przedtreningowy i zazwyczaj okolo 16 40-50 jest gotowy zjem i jest kolo 17. Na trening na silownie jade o 17 30-40 jest po 5-10 minutach. Szybkie przebranie, przywitanie i jest kolo 18. Trening koncze kolo 18 35-40 szybko sie zwijam i na trening o 19 pilki recznej, mega sajgon. Nie ukrywam brakuje mi czasu, jedyna moja suplementacja jablczan kreatyny.
W tym wypadku wskazane jest dla mnie jakas dodatkowa suplemetacja. Teraz mam tylko czas na gotowanie i robienie zakupow i tak w kolko. Niech ten tydzien minie i niech zaczna sie 3 treningi w tygodniu bo takim tempie zbzikuje.

Dzisiaj mial byc trening lapy i barkow ale raczej odpuszcze. Nie ukrywam brak mi sil, treningi pilki daja w kosc, mam malo czasu na regeneracje a tu zbliza sie turniej w sobote gdzie mamy zagrac 3 mecze po 25 minut polowa, czyli wychodzi okolo 150 minut intensywnej gry plus rozgrzewki przedmeczowe to jest niesamowite obciazenie dla organizmu. Chce ten turniej zagrac na poziomie, nie moge byc przemeczony i oslabiony. Czuje po sobie, ze brakuje magnezu i potasu, obawiam sie, ze skurcze moga mnie lapac po 2 meczach;/ Na dodatek w piatek prawdopodobnie bede sie przeprowadzal;p

Mega ciezki weekend mialem, piatek godzina 23 z groszem bylem juz po przeprowadzce, dobrze, ze mi znajomy pomagal bo po treningu bym chyba padl biegajac z klamotami na 4 pietro.
Sobota meczowo 3 mecze 2x20 minut rozegrane od godziny 11 do 18 30, przez ten czas stopa byla caly czas w butach;/ Zajelismy 2 miejscu, wynik lepszy niz gra calego zespolu, do ligi 2 tygodnie jest nad czym pracowac.
Niedziela odpoczynek po turnieju i po imprezie.
Dzisiaj trening klatki a pozniej trening pilki recznej.

Wczorajszy trening na silowni:
wyciskanie sztangielek na laweczce kat 45stopni: 12x20kg, 12x25kg, 10x30kg, 8x35kg, 8x38kg
pompki na poreczach: 10xcc, 8x20kg, 8x35kg, 6x45kg, 12xcc
brama: 15x9kg, 12x12kg, 10x15kg, 10x18kg
wyciskanie gilotynowe sztangielkami: 12x20kg, 10x25kg, 10x30kg

Cos mi forum od samego rana nie dzialalo. Trening fajny cieszy to, ze coraz mniej bark boli. Czuc sile i moc w wyciskaniu hantelkami, progres na dipach. Cos tam wizualnie sie poprawia. Przed treningiem 6 podciagniec nachwytem a pozniej od razu trening. Rozgrzewka jakies 5-6 minut pozniej okolo 40 minut treningu i wsio;p
Jak na razie nie robie nog, one dostaja mocno na treningach sporo biegania, sprintow, wyskokow i roznego typu zajec silowych na nogi. Nie chce sie nabawic kontuzji przed liga.

Zmieniony przez - Slawod1 w dniu 2013-09-03 12:22:02

Zamowilem dzisiaj amino 9000 300capsow, tcm kreatyny 400 capsow i bialko lowieckie 1,8 kg za 259 zl z przesylka;p Mialo nie byc bialka ale doszedlem do wniosku gdyz nie mam zbytnio czasu po silowni zaaplikowac normalne szamanie i dlatego to bedzie grane.

Zmieniony przez - Slawod1 w dniu 2013-09-04 10:54:13

Wczorajszy trening:
drazek szeroko nachwytem: 6xcc, 5xcc, 4xcc, 3xcc+5 podciagniec z doskoku
wioslo sztanga nachwyt w pochyleniu: 12x60kg, 10x90kg, 10x110kg, 8x120kg
wioslo polsztanga w opadzie: 12x40kg, 10x55kg, 8x65kg nie licze tu gryfa w kg
wioslo siedzac: 12x50kg, 10x60kg, 8x70kg
martwy ciag: 10x60kg, 10x100kg, 8x130kg, 4x10x60kg
sciaganie raczki V siedzac:12x50kg, 10x60kg, 8x70kg

Odnosnie treningu podciaganie widze tu progres co mnie cieszy, oby dalej a moze w grudniu dojde do tych magicznych 10 powtorzen.
Wioslo nachwyt ladnie weszlo ale te 120kg to za duzo na ten moment, zrobilem z 4 powtorzenia prawidlowo a reszta szarpana, bez sensu, meskie ego wzielo gore.
Wioslo polsztanga i siedzac normalnie poszlo bez komplikacji.
Przy martwym ciagu poprosilem o ocene osobe, ktora sie na tym zna stwierdzil, ze robie wszystko totalnie zle, pokazal mi jak sie powinno robic i machalem sobie 60kg aby technike wpoic, no i sie udalo, teraz bede bacznie zwracal uwage w tym cwiczeniu na technike, ego do wrzucania wiecej na patyk schowam. Im opanuje technike lepiej tym w przyszlosci to zaprocentuje, wyklucze do minimum kontuzje oraz z czasem na patyku beda wieksze wyniki powyzej 200kg;p
Sciaganie v bez historii cwiczenie na wykonczenie.
Musze zachowac zimna glowe, mniejsza pogon za ciezarem.


Zmieniony przez - Slawod1 w dniu 2013-09-05 10:31:26

Wczorajszy trening:
barki
arnoldki: 15x3kg, 12x12kg, 12x16kg, 10x20kg, 8x25kg
w opadzie tlowia unoszenie: 15x3kg, 10x3x6kg
krzyzowanie linek na bramie: 12x6kg, 10x9kg, 10x12kg
podciaganie sztangi lamanej do brody: 3x10x20kg

biceps
uginanie ramion stojac sztangielkami: 3x10x12kg
uginanie lapki na modlitewniku: 3x10x8kg
dropsety dwie serie na wyciagu dolnym oburacz: 4x12x(30kg,27kg,24kg,21kg)

triceps
latter(czy jakos tak) 15x40kg, 12x60kg, 10x70kg, 8x80kg
prostowanie linek wyciagu gornego: 12x30kg, 10x35kg, 8x40kg
prostowanie ramion z tylu glowy z uzyciem talerza stojac: 50x10kg, 40x10kg, 30x10kg

Troche wiecej zrobilem serii na barki niz zazwyczaj, nie czuje bolu barku, jest super, dalem bodziec dla bica aby wiedzial, ze o nim nie zapomnialem. Lajtowo potraktowalem trico chcialem aby w tym tygodniu odpoczelo. Zaraz po treningu na silowni trening pilki recznej sporo biegania, kopyta mam tak przemeczone, ze sa mocno spiete i drewniane;p

wpadnij do mnie, zrobimy drop sety na bica :)

Z Toba dropsety to hardcorowa sprawa, podpatrzylem jak robilsmy i prawie to samo zastosowalem;p lapa mi tak spuchla, ze musialem lekko trica zrobic;p