Cain Velasquez vs Dos Santos 3 - oficjalnie w październiku!

a tej o kreatynie to nie słyszałem. nie mniej dużo bardziej bym obstawiał na kwestie psychiczne , na które na pewne miały wpływ jego problemy osobiste (rozwód).

a ja bym obstawiał, że to durne wymówki i próba tłumaczenia wp******u

Tak, bo problemy psychiczne nie mogą mieć na to wpływu... tak się składa że mają największy.

Tak, bo przecież JDS nie zapowiadał wcale kolejnego KO i nie wyglądał na mordercę przed walką, nosz kurde wogle!

Mial mowic ze wchodzi po oklep?

W trzecim starciu stawiałbym na Caina, choć wiadomo - znak zapytania jak ta walka będzie wyglądała i jak się przeciwstawi JDS. Może być zupełnie coś innego, niż oglądaliśmy w dwóch poprzednich walkach.

Coś tam o rozwodzie JDS z żoną po ~10 latach małżeństwa było, o przetrenowaniu też słyszałem. Możliwe, że miało to jakiś wpływ na walkę Juniora wówczas. Nie można oczywiście umniejszać co wtedy zrobił Velasquez.

Ciekaw jestem, czy jeszcze ci fighterzy się spotkają w przyszłości. Może będzie nam dane oglądać Velasquez-Dos Santos 4/5/6 jeżeli naprzemiennie by wygrywali, a przegrany się odbudowywał na słabszych.

ziumol

Tak, bo przecież JDS nie zapowiadał wcale kolejnego KO i nie wyglądał na mordercę przed walką, nosz kurde wogle!

Tak wyglądał, bo wstawiłeś filmik jak robi przed lustrem groźne miny! Skoro je robił to znaczy że było z nim jak zwykle!

No nic czekam na tą walkę i tyle

Zmieniony przez - Puar w dniu 2013-07-20 12:33:31

przeciez to waga ciężka wszystko moze sie zdarzyc jeden cios moze zadecydowac

A może oprócz świetnej dyspozycji Caina, u JDS-a coś było na rzeczy z psychiką? Ludzie, ile razy mam tu pisać że świat nie jest czarno-biały.

To co wiemy, to to że Cain był w świetnej dyspozycji i w przeciwieństwie do pierwszej walki nie czekał na cios JDS-a.

Więc pytanie brzmi czy wygrana Caina to 100% zasługa jego fenomenalnej dyspozycji czy oprócz tego było coś jeszcze. Jednak żadna z tych opcji nie wyklucza że Cain po prostu był w zayebistej formie z bdb gameplanem.

Imo JDS był w zayebistej formie psychicznej, on ma dobrą psychę. Wydaję mi się jednak, że był trochę zaskoczony pressingiem Caina i temu przypisywałbym jakiś tam procent, czemu przegrał. Lwia część procentów przypada jednak dyspozycji Caina, i to było widoczne gołym okiem.

Gdybym ja miał zgadywać to obstawiałbym bym 80-85% sukcesu to forma Caina, a reszta około 15-20% (pzdr annihilus) to to że JDS po prostu nie spodziewał się że Cain będzie taki nieustępliwy. Nie przygotował się mentalnie na to.

Jednak generalnie chodzi mi o to , że zaprzeczanie jakoby zayebista postawa Caina w walce nie miała ogromnego wpływu, jest głupotą.

Dremor w każdym poście piszesz o czarno - białym świecie Dostałeś jakiś kontrakt z red black white czy co

W drugiej walce JDS uwierzył za bardzo w hype, który miał miejsce w okół niego(może znokautować wszystkich, najlepszy striker w HW, najlepsza obrona przez zapasami itp.) Cain po prostu go zdemolował. Teraz presja jest na Cainie, on ma pas, on jest mistrzem. Ich walka może potoczyć się różnie, są to 2 najlepsi zawodnicy z HW i po nich jest lekka przepaść.

Kto będzie w lepszej formie psychicznej(fizycznie na pewno obaj będą przygotowani w 100%) i narzuci swój plan od 1 rundy ten wygra. Proste.