...
Napisał(a)
Dzień 6 (drugi tydzień)
A. Martwy ciąg 25kg
B1. Wyciskanie sztangi stojąc 20kg
B2. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem 40kg
C1. wypady 6kg
C2. uginanie nóg leząc 15kg
D. pompki 1 seria na maksymalna ilość powtórzeń 7 / 8
bieżnia 30 min
Miche wrzucę jak wrócę z ArtDeRue OpenAir Festival 2013
Życie jest piękne!
Trafiłam dziś na dobry motywator
Zmieniony przez - RudaKa w dniu 2013-06-14 11:49:55
A. Martwy ciąg 25kg
B1. Wyciskanie sztangi stojąc 20kg
B2. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem 40kg
C1. wypady 6kg
C2. uginanie nóg leząc 15kg
D. pompki 1 seria na maksymalna ilość powtórzeń 7 / 8
bieżnia 30 min
Miche wrzucę jak wrócę z ArtDeRue OpenAir Festival 2013
Życie jest piękne!
Trafiłam dziś na dobry motywator
Zmieniony przez - RudaKa w dniu 2013-06-14 11:49:55
...
Napisał(a)
Zaległe michy. Piątkowa uboga bo festiwalowa, weekendowe nie liczone bo też festiwalowe. Jednak obyło się bez wpadek. Pojawiło się trochę alko, ale bardzo delikatnie i symbolicznie. A było FANTASTYCZNIE!! Omachałam się tak łapami, że heeej. Areo jak złoto
Co do treningów. Mój aktualny trening "TRENING NR 1 by Obliques" zostaje póki co zawieszony z racji takiej, że po oględzinach moich filmików Ruda_29 poradziła bym póki co uskuteczniała areoby ponieważ robię jeszcze dużo błędów. Aby mnie na żywca skontrolować i pomóc w ogarnięciu techniki ćwiczeń za około tydzień umówię się na trening z jedną bardzo dobrze, technicznie ogarniętą lejdiską która mieszka niedaleko mnie Wiec mam nadzieję, że się podszkolę i niebawem wrócę do treningu siłowego bo inaczej to tego nie widzę
A póki co areo.. a dziś wejdą interwałki na bieżni. Planowane 40 min.
Co do treningów. Mój aktualny trening "TRENING NR 1 by Obliques" zostaje póki co zawieszony z racji takiej, że po oględzinach moich filmików Ruda_29 poradziła bym póki co uskuteczniała areoby ponieważ robię jeszcze dużo błędów. Aby mnie na żywca skontrolować i pomóc w ogarnięciu techniki ćwiczeń za około tydzień umówię się na trening z jedną bardzo dobrze, technicznie ogarniętą lejdiską która mieszka niedaleko mnie Wiec mam nadzieję, że się podszkolę i niebawem wrócę do treningu siłowego bo inaczej to tego nie widzę
A póki co areo.. a dziś wejdą interwałki na bieżni. Planowane 40 min.
...
Napisał(a)
Zaległe michy
Trening
środa- 20 min rowerek stacjonarny
czwartek- bieżnia 30 min tempo 6,8 km/h, 30x brzuszki na ławce skośnej, 30x podciąganie kolan w zwisie, 30x przysiady, 30x brzuszki zwykłe, 30x brzuszki na skos.
Tęsknie za siłowym
Trening
środa- 20 min rowerek stacjonarny
czwartek- bieżnia 30 min tempo 6,8 km/h, 30x brzuszki na ławce skośnej, 30x podciąganie kolan w zwisie, 30x przysiady, 30x brzuszki zwykłe, 30x brzuszki na skos.
Tęsknie za siłowym
...
Napisał(a)
Zaległe michy. Sobotnia nie liczona. Głupota nie zna granic. Jako, że od rana miałam mega zapyerdol nie zjadłam śniadania, a ponad to mądrze skorzystałam w biegu z propozycji kawy.. Jako, że jej nie pijam w ogóle to po chwili roztrzęsło mnie rękami i ogólnie myślałam, że będę mieć zejście.. Popołudniowa impreza w formie chrzcin zafundowała mi konkretną porcję miecha i surówek, oraz przystawki- łosoś, ser mozzarella, owoce. Zapewne mało, aczkolwiek wszystko w temacie.
Treningi
Pt(21.06)- skakanka 20 min, 60 brzuszków
Pon(24.06)- bieżnia- 40 min interwały.6,5 nachylenie 3.0, 7,5 prosto, 50 brzuszków, 30x podciąganie kolan w zwisie, 30x przysiad z piłką
Ogólnie czekam na @ i czuję się fatalnie. W dodatku boli mnie dzisiaj jajnik
Treningi
Pt(21.06)- skakanka 20 min, 60 brzuszków
Pon(24.06)- bieżnia- 40 min interwały.6,5 nachylenie 3.0, 7,5 prosto, 50 brzuszków, 30x podciąganie kolan w zwisie, 30x przysiad z piłką
Ogólnie czekam na @ i czuję się fatalnie. W dodatku boli mnie dzisiaj jajnik
...
Napisał(a)
Środa- interwały na bieżni 6km/h i 10km/h, 40 min. 30x podciąganie kolan w zwisie, 30x brzuszki.
Generalnie mam dość. Nie wiem czy to wina mojego stanu "przedokresowego" czy po prostu dopadł mnie kryzys. Jest fatalnie. Chwilami mam ochotę rzucić to wszystko. Treningi nie są dla mnie niczym szczególnym i mam wrażenie jakby w ogóle nie przynosiły mi żadnej satysfakcji, ani efektów tym bardziej. Od pon idę na urlop. Myślę, że uda mi się umówić na planowany trening z jedną z forumowiczek, ogarnę co i jak i ruszę do przodu z jakimś konkretnym treningiem. Bo póki co jest fatalnie... :'-(
Generalnie mam dość. Nie wiem czy to wina mojego stanu "przedokresowego" czy po prostu dopadł mnie kryzys. Jest fatalnie. Chwilami mam ochotę rzucić to wszystko. Treningi nie są dla mnie niczym szczególnym i mam wrażenie jakby w ogóle nie przynosiły mi żadnej satysfakcji, ani efektów tym bardziej. Od pon idę na urlop. Myślę, że uda mi się umówić na planowany trening z jedną z forumowiczek, ogarnę co i jak i ruszę do przodu z jakimś konkretnym treningiem. Bo póki co jest fatalnie... :'-(
...
Napisał(a)
na pocieszenie. Czasami przychodzą gorsze dni, a szczególnie jak nadciąga ciocia w czerwonym porsche (jak to @ zwykły określać moje koleżanki w gimnazjum) A treningi przynoszą efekty, więc głowa do góry i miłego odpoczynku na urlopie. Naładuj swoje baterie ;)
A tak walczę ja http://www.sfd.pl/liqierek_bezalkoholowy-t909754.html
Good things come to those who work their asses off the couch.
...
Napisał(a)
Dzięki!! Byle niech mnie Matka Boska Redukcyjna strzegła od wszelakich słodkości i innych dziadostw... Bo mam plan to przetrwać.
...
Napisał(a)
Oj tam Normalny spadek formy. Albo @, albo pogoda, znudzenie, biorytm, cokolwiek, ale nic nadzwyczajnego Nikt nie ma tak, że codziennie tryska entuzjazmem i zayebistością Zdrowa jesteś, to co robisz daje (!) bardzo dobre efekty, więc nie ma powodu do kryzysów. Kryzys można mieć jak dopada choroba, czy inna bezsilność, a Ty jesteś młoda, piękna, sprawna.
Jeśli organizm woła: rege, to zrób dwa dni offu. Poleż w pianie, idź na spacer dla przyjemności, bez spinania pośladów
No a potem znów zapitalaj. Nie życzę tu sobie malkontenctwa
Jeśli organizm woła: rege, to zrób dwa dni offu. Poleż w pianie, idź na spacer dla przyjemności, bez spinania pośladów
No a potem znów zapitalaj. Nie życzę tu sobie malkontenctwa
Pierwszy rok: http://www.sfd.pl/DT/shrimp2_/_redukcja/_podsumowanie_6m_s.81,_rok_s.189-t695381-s189.html#post2
Drugi rok: http://www.sfd.pl/DT_/_shrimp2_/_rok2_/_podsumowanie_s._157_-t835141-s157.html#post2
Przemiana: http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_SHRIMP2-t953222.html
Redukcja: http://www.sfd.pl/Brand_New_Kreweta,_czyli_startując_od_pulpeta_;__-t956939.html
Trzeci rok: http://www.sfd.pl/DT_/_shrimp2_/_rok3-t917908.html
...
Napisał(a)
Jak ja się cieszę, że i Ty tu do mnie czasem zaglądniesz i mądre słowo rzekniesz! Już nie narzekam w takim razie i jutro z uśmiecham na mordce pójdę na siłownie pomachać rudą kitą Poza tym jak dopada mnie ów malkontenctwo, to mam na to dobry sposób- zaczytuję się w Twoje dzienniki i moje zniechęcenie natychmiast odchodzi w zapomnienie
Poprzedni temat
Kobieta - dieta na odchudzanie - proszę o opinię
Następny temat
Jak naprawić metabolizm??
Polecane artykuły