Nowy plan:
Klatka+brzuch
Wyciskanie neutralem na lekkim skosie rampa 10
Gilotyna płasko rampa 10
Rozpiętki na skosie rampa 15/butterfly rampa 10
Pompki 5x10 (jak będą za ciężkie na tym etapie, to dropset na hammerze)
Spięcia z ciężarem 5x10
Na pierwszym treningu sprawdzę, czy jestem w stanie robić chest dips - jak dam radę, to będzie mała zmiana. Byłoby miło, ale chyba jestem jeszcze za dużym grubasem i suchoklatesem, żeby udało mi się wywalczyć te parę powtórzeń. Dlatego najpewniej powrócę po długiej przerwie do formy wyciskania na skosie w wersji hewi - tym razem chwytem neutralnym. Resztę ćwiczeń dobrałem z grona sprawdzonych i lubianych.
Plecy
Jakaś forma drążka (total reps/niska rampa+regres - wyjdzie w praniu; ciekawe, czy z raz się teraz podciągnę nachwytem :E)
Wiosłowanie sztangą nachwytem rampa 6+2 regresy
Pullover rampa 10 (ewentualny regres)
Wiosło jednorącz na maszynie siedząc rampa 8+dropset
Szrugsy ze sztangą rampa 8
Kiedy wyczerpię progres we wiośle (jak na razie 5x140 w ostatniej serii - do 150 powinienem dojść), to lecę z progresją liniową w martwym. Poza tym do podstaw dorzucam trochę maszyn - myślę, że redu to dobry okres na takie 'smyranie'.
Barki+brzuch
Unoszenia bokiem rampa 8+4 regresy
Wyciskanie siedząc nachwytem rampa 12 (ewentualny drop)
Unoszenia bokiem w opadzie 8x10 ze stałym obc.
Unoszenia kolan do klatki na maszynie 5x10
Małe urozmaicenie i ciężarowe potraktowanie wznosów bokiem powinno wyjść ciekawie - jeszcze nigdy w tym ćwiczeniu nie łapałem się za więcej niż 12 kg. Wycisk na przemęczonych uprzednio barkach powinien wchodzić zacnie. Na tył barków rozwiązanie objętościowe - jakoś nigdy nie czułem się dobrze w tym ćwiczeniu z większym ciężarem, więc załatwię tylne aktony krótkimi przerwami i kontrolowanymi ruchami.
Ramiona
Pompki w podporze tyłem rampa 8+regres
Modlitewnik jednorącz rampa 8+regres
Uginania ze sztangą stojąc+wyciskanie francuskie leżąc za głowę 4x(15+15)
Prostowanie z linkami wyc. górnego+uginanie młotkowe hantlami 4x(10+10)
Dwa cięższe ćwiczenia i dwie superserie - powinno być na styk przy dobrej pompie.
Nogi
Przysiady na hack maszynie rampa 10
Syzyfki 8-10x10
Żuraw 5x10
Uginania rampa 8+drop
Wypychanie palcami na suwnicy - 4 serie, stałe obc.
Myślę, że w końcu nadszedł czas, żeby przetestować hack maszynę - stoi sobie biedna, nieruszana w szarym kącie siłowni i nie ma się nią kto zaopiekować. To umiejscowienie jest zresztą plusem, bo umożliwi mi samodzielną asekurację - w sytuacjach kryzysowych będę mógł się podpierać z jednej strony o suwnicę, a z drugiej o parapet (drugi powód jest taki, że w siadach sobie nie dołożę przy większej ilości aero, a tak zapewnię sobie progres w nowym ćwiczeniu na jakiś czas). Po hackach syzyfki powinny dobić przód uda, podobnie zestaw żuraw+uginania zadziała na tył (co przetestowałem zresztą wczoraj). Na łydki serii dałem o połowę mniej serii niż zwykle żeby nie utrudniać sobie aero.
Po każdym treningu 40 minut aero i tyle samo w DNT. Długo nie powinny te sesje treningowe zajmować, więc najpewniej 1,5 h na siłce wystarczy, żeby wyrobić się z siłówką i cardio. W diecie dorzucę ww, bo w tym tygodniu poleciało ze mnie trochę za dużo.