,,Jedz co chcesz wygladaj jak chcesz" Warszawski Koks

Aeroby robiłem doslownie ze 3 razy jak chcialem wiecej zjesc w ktorys dzien ;p .Wiec nie,nie robie ich,waga bez tego schodzi,czym mniejsze okno tym lepsze rezultaty :)

nie miałeś z początku takiego wrażenia, że po tych duzych posiłkach jakie jesz, to zamiast chudnąć tyjesz? ile przed snem ostatni posiłek jadłes?

No właśnie dużo węgli mi wychodziło i sie zdziwiłem;d nie sądzilem ze redukcja moze byc taka przyjemna

To czy grany byl doping czy nie byl, nie ma tu zadnego znaczenia,
Doping to nie magiczne sztuczki, tym bardziej przy reduckji gdzie poza drobnymi wyjatkami jedyna korzyscia jest "trzymanie" miesa
"Warszawski koks" to nie sa odosobnione jednostki trzymajace sie poprostu deficytu i tym sposobem osiaganece dobre efekty, takich ludzi jest cale mnostwo, np:
https://www.sfd.pl/Fasting_Twins__Na_wesolo-t947814.html

Napewno nie jest optymalnie jadac "smieci" dzien w dzien, ale napewno jest to duzo bardziej realne wlasnie na reduckji niz na masie,
Prosze sobie przeczytac, ze ZROZUMIENIEM, konwersacje Dremor/LukaszK z tematu :
https://www.sfd.pl/Intermitten_fasting_czyli_przerywany_post_–_z_czym_to_się_je_-t945025-s11.html#post7 

Jadę tą teorią "Jedz co chcesz, wyglądaj jak chcesz" przez miesiąc (oczywiście IF - okno żywieniowe zrobiłem 12.30 - 20.00) w miesiąc zeszło mi 2 kg fatu, aeroby ? do dwóch razy w tygodniu

Tu nie chodzi o jedzenie samych śmieci-_- jak już oglądasz jakieś filmiki to ze zrozumieniem a zatem na samych "smieciach" nie utrzymasz kcal i białka na takim poziomie na jakim powinno być..Jak wiadomo śmieci mają sporo tłuszczu (przeważnie) czyli sporo kcal a białka hmm nie do końca..A białko musi być wtedy można uzupełnić tłuszczami i węglami ;]

Oczywiscie masz racje. W moim codziennym jedzeniu nie brakuje duzej ilosci np kurczaka, indyka, ryzu czy warzyw jem zdrowo ale dodaje np czipsy czy batona tak zeby miescic sie w kcal

Widzę, że niektórzy lubią widzieć świat czarno-biały.

Oni nie jedzą śmieci cały czas, tylko raz na jakiś czas zjedzą sobie coś niezdrowego i tyle. Ja np nie mam takiej potrzeby, lubię się zdrowo nażreć, bo dłużej chodzę syty, a to dla mnie najważniejsze, oni mają inaczej.

Zresztą sam MArtin mówi, że raz na jakiś czas spokojnie można oszamac coś zakazanego.

Tu chodzi o te zamienniki,, np ryz na chipsy lub dzem dodac lub lody

dokładnie,
ja sam jem ok 2700 kcal na redukcji i waga leci (miesiac -2kg, -3 cm w pasie) a zdarza mi sie czesto zjesc po treningu płatki czekoladowe 100 g, przepite mlekiem, do tego lays z pieca badz chrupki kukurydziane.
poprostu licze kcal, trzymam sie sztywno poziomu białka i fat nisko, tyle a myslalem ze jestem typowym ENDO,
ze wegle zalewają i są BE

nie jem smieci, bo nie czuje sie po nich najedzony itd, lecz zawsze te 100g platkow wpadnie po treningowo w dzien treningowy.


Zmieniony przez - VVR w dniu 2013-06-15 18:05:33