A na targowisku jedna Lejdi do drugiej Lejdi gada... %-)

Hm... Martucca, ja mam mozluwosc kupna bezposrednio jeslu Cie to interesuje :)

szukam dobrego dentysty dzieciecego (najlepiej kobiety) okolice Torun Bydgoszcz ew Poznan, najlepiej z mozliwoscia uzycia sedacji wziewnej w gabinecie

victoria, jest taka strona www.sedacja.pl tam masz adresy gabinetow, ktore maja sedacje. ja prauje w sedacji ale w zachodniopomorskim. a tak na marginesie nie jest to niestety zloty srodek na wszystkie dzieci

dziekuje martka, sprawdzilam stronke i bede sie dowiadywac co i jak ale to, ze moze sedacja nie zadzialac to sie zmartwilam, bo inaczej to ciezko bedzie

Zmieniony przez - victoria7803 w dniu 2013-06-14 00:30:51

jak się już pojawiło na "górce" to ja polecam olej migdałowy, zamiast kremu, ja go wcieram w całe ciało na mokro i działa lepiej niż kremy i na twarz też (od kilku lat nie uzywam kremów)
jest dobry i ma dobra cenę ( w sklepie za 250ml 30zł)


http://www.ekomasaz.pl/olejki-naturalne/74-olej-ze-slodkich-migdalow-1-litr.html 

victoria - odnosnie sedacji n2o
ja pracuje w sedacji juz 4 lata, nie mam wprawdzie specjalizacji z dzieciecej ale przyjmuje okolo 70 procent dzieci z gabinetu a do nas trafiaja te gorsze, z ktorymi juz ktos sobie nie poradzil. z sedacja to jest tak... nie nadaje sie dla bardzo malych dzieci tj.ponizej 3-4 lat, bo wymaga aktywnego udzialu dziecka i jego checi wspolpracy. male dzieci nie daja sobie czesto nawet maseczki zalozyc. ciezko jest rowniez z takimi dziecmi, ktore juz gdzies sie wystraszyly lub mialy cos zrobione na sile, bo to juz siedzi w psychice. zanim udasz sie na sedacje, sprawdz czy dziecko umie oodychac przez nos w momencie kiedy ma otwarta buzie (to wcale nie jest oczywiste, ja nie umiem). czesto jest tak, ze dziecko sie ladnie wprowadzi, zaczynamy zabieg wiec otwieramy buzie i w tym momencie przestaje oddychac przez nos=sedacja nie dziala. z moich obserwacji wynika, ze najlepsze sa dzieci w wieku 7 lat i wiecej oraz nastolatki. niektore dzieci czuja sie niekomfortowo w momemcie wprowadzenia w sedacje, bo uczucie jest podobne do upojenia alkoholowego doroslym pacjentom sie podoba oczywiscie spotkalam trzylatki, ktore swietnie zniosly sedacje, zrobilam to co trzeba i nawet nic nie pamietaly. wszystko zalezy od dziecka i doswiadczen, ktore mialo wczesniej.
i jeszcze dwie rzeczy - raczej nie da sie zrobic wiecej niz 2 zebow kolo siebie podczas jednej wizyty; czesto trzeba dodatkowo zrobic klasyczne znieczulenie ale dziecko zazwyczaj sie nie orientuje; dzieci z wrazliwym zoladkiem moga wymiotowac, wiec warto ze soba zabrac ciuchy na zmiane (tez dla siebie), najlepiej przyjsc na czczo.

Dziewczyny czy, któraś robi sama mydło? Potrzebuje info na temat sody kaustycznej. Będę wdzięczna za odzew

Kochane Lejdis jestem w trakcie poszukiwania mieszkania/domu - uciekam z OSLO

I nie ukrywam ale dostęp do siłowni jest bardzooo ważny ... rozważam: wynajęcie blisko siłowni i komunikacji (autobus, pociąg), żebym nie traciła czasu na dojazd do pracy i siłowni ...albo wynajęcie, tam gdzie znajdziemy mieszkanie i założenie własnej domowej siłowni...

Możecie mi powiedziec co oprócz sztangi, stojaków, ławeczki, hantli, ciężarów było by mi potrzebne?? chcę przeanalizować wszystko i wybrac mieszkanie

coś takiego znalazłam - potrzebne czy raczej moje muskle przeżyją bez tego?
http://www.finn.no/finn/torget/annonse?finnkode=42111638&searchQuery=

musiałabym tylko sprawdzić czy bedzie miejsce na to

Dziękuję za rady!!

pytanie odnosnie alergii pokarmowych/nietolerancji

robil ktos te testy na nietolerancje (mam opcje sprawdzenia 93skladnikow)?

mam problem z oddychaniem i podejrzewam obrzeki/puchniecie po zjedzeniu czegos-a lekarz mnie zbadal powiedzial ze oni w takie testy nie wierza...

jak cos zauwazam ze mi szkodzi to mam eliminowac (problem ze niektore nietolerancje moga wyjsc 3dni po zjedzeniu)... i tak w ogole to mam nie zawracac doopy i to pewnie anxiety jest (znaczy na tle nerwowym)

a ze mnie to wykancza (chodze ziewam, sapie i robie z siebie dziwadlo) to pomyslalam ze spytam czy ktos inny przez cos podobnego przechodzil?

wiem ze eliminacja to podstawowa rzecz, ale eliminowanie tego co ja uwazam ze nietoleruje to jest za malo i objawy nie znikaja

ja robiłam przy mojej pokrzywce - nic mi nie wyszło, od czasu do czasu puchnę i wysypuje mnie nadal
alergolodzy, przynajmniej w de, wierzą w dietę eliminacyjną - przez tydzień do dwóch (!) jedzenie tylko ryżu i ziemniaków, po tym czasie wprowadzanie podejrzanych produktów i obserwacja, też robiłam w zeszłym roku i też do niczego nie doszłam

podejrzewam u siebie alergię krzyżową,a to znaleźć to jak igła w stogu siana, do tego leki rożniaste biorę
tu masz linka co z czym reaguje krzyżowo
http://www.atopowe-zapalenie.pl/atopedia/Alergeny_krzyżowe

no i zdrowiej