Dzisiejszy trening, który mi się wcale nie podobał:
wyciskanie hantli skos 15 x 5 kg, trzy serie 12-10-8 x 7,5 kg
wyciskanie na maszynie - 3 serie - obciążenia nieznane - ale ciężko było
rozpiętki 15-12-10-8 x 4 kg
wyciskanie na barki na maszynie - obciążenia supertajne
unoszenie ramion bokiem 1,25 kg x 15, 12, 10, potem bez obciążenia
biceps - na modlitewniku - nie wychodziło mi - ze sztangą - tak sobie, na wyciągu - po jednej sztabce na rękę, i tu poszło, potem hantelkami po 4 kg, - no ale jak się ma biceps 23-24 cm, to czego się spodziewać?
aero na bieżni 35 minut, 20 na skosie, potem po płaskim 3 km
I miska też nie w pełni satysfakcjonująca - dochodzę do wniosku że jak mam trening po pracy, to dwa pojemniki z żarciem to za mało. Nie wiem tylo co brać na "po treningu" żeby było łatwozjadalne i nie wymagało podgrzewania no i nie zdechło od 7:00 do 17:00