Dawid Ozodba - dobry zawodnik, mnie sie podoba ***SPAM MMA***

melduje się

trzecia

Ch**owo ale bojowo - 3.

DOPIERO 3 >.<

Nie tak źle, na podium

4te miejsce chvjowe
niby dobre ale niedosyt jest że nie pudło :D

Chvjowa nazwa spamu

btw jaki miałem poryty sen, dawno się tak nie bałem po obudzeniu na kilka h mi łeb zryło ostro

akcja toczyła się w szpitalu, byłem tam ja, moja siostra i kumpel z licencjatu. siedzimy na korytarzu, nagle wychodzi weterynarz ode mnie z miasta (miał chorą krtań czy coś u tak mówi szeptem, na pewno wiecie ocb) i mówi do kumpla "twój pies zdycha". Ten leci z płaczem do sali, zamyka drzwi i słychać jak tam szlocha " nie zostawiaj mnie itd". Po chwili wychodzi ze swoim zmarłym DZIADKIEM!!! na rękach, a na tym dziadku leży jego pies. (dziadek i pies byli jakby zamrożeni, ale lecitki w pisdu, niósł go niczym karton jakiś).
Ziomek beczy, kładzie dziadka na korytarzu na łóżku na którym leżał jakiś trup. Patrzymy tak na dziadka i psa, nagle dziadek dostał taką silną drgawkę. Sobie myślimy wtf, weterynarz mówi, że to "ciśnienie schodzi z ciała, tak się dzieje jak ktoś umrze".
Nagle znów tak samo, i coś zaczyna jęczeć. Kumpel ryczy, że on żyje a weterynarz się upiera że to ciśnienie. Po chwili dziadek zaczął jakby spełzać z łóżka nogami, spadł na ziemie i tymi konwulsjami się zaczyna przesuwać jak jakaś yebana glizda, przy czym stęka mocno. MY sobie myślimy WTF, a wet dalej swoje, że to ćiśnienie.
Zj**aliśmy na piętro i tam do jakiegoś lekarza, żeby pomógł nam, on nas olał( lekarzem był ten Jack, z Lostów - lekarz w filmie).
Schodzimy na dół we 3 osrani jak chvj a tam dziadek dopełzał do kąta ściany i próbuje dalej pełzać i stęka jak jakieś zombie pjerdolone.
I na tym w sumie koniec jakoś się urwało
ale mówie Wam, banie mi to zryło srogo. obudziłem się koło 4 a o 5.30 wstawałem do roboty i ledwo usnąłem, tak k****sko się bałem. Dawno nie miałem tak poyebane snu który mi tak siadł na bani. Jak już wstałem do roboty to nadal o tym myślałem. Zaraz się kłade znów i pewnie będę sobie wkręcał ten sen, oby nie powrócił\
może komuś się zechce to przeczytać :D



Zmieniony przez - jac88 w dniu 2013-05-24 00:36:56

Hehe to ja mam całe życie poyebane sny, codzień coś lepszego Już w wieku przedszkolnym miałem koszmary z jakimiś potwornymi stworami itp. Mam kilka-kilkanaście snów co mi się na całe życie chyba w pamięc wryły, same jakieś porąbane potwory itp.

Okami vs Jacare, zwycięzca dostaje Belforta. Idiotyczne, a co z rewanżem...

j**nięte mam wszystkie sny, ale nie tak srogo ryjące banie. i kilka rzeczy się zgadzało, tego weterynarza często widze, pies kumpla taki sam jak w realu a widziałem go ze dwa razy w życiu :D szpital jak u mnie w mieście. Lekarz z Lostów pewnie dlatego, że kilka dni temu skonczyłem ostatni sezon.

potwory rzadko mi się śnią. Często jakieś bójki, i jak mam komuś j**nąc to nagle bezwład, jakbym z 1,5 litra wódy wychlał i dostaje wp******