Gosiencji nowe życie po 50/ (pierwsze koty za płoty str.61)

No to tym bardziej nie ma co szukać guza.
Martucca znalazła badania prowadzone na szczurach, z których wynikało, że podawanie szczurom ksylitolu skutkuje stłuszczeniem wątroby, także żadne mecyje

shrimp2

Martucca znalazła badania prowadzone na szczurach, z których wynikało, że podawanie szczurom ksylitolu skutkuje stłuszczeniem wątroby,

...a miała to być taka cudowna substancja. Muszę doczytać, bo zdarza się, że polecam ją innym.

Cześć
Nowy dzien, nowe pomiary. Nie wiem, jak robicie te fajne tabelki, ale się nauczę.

Waga: 99,3 (-1,6 kg)
Biust: 110 (-1)
Pod: 94,5 (-1,5)
Talia: 95 (-3) !!?
Biodra: (-1)

Reszta bz. Czuje sie swietnie, raczej przejedzona, niż niedojedzona. Wczorajszy spacer szlag trafił przez burze. Zakwasy i niby-bóle kręgosłupa minęły. Dziś mam bardzo zajęty dzien, jutro wyjeżdżam do roboty na weekend. Nie moge sie doczekać treningu od obli, w przyszłym tyg. Bede miała wiecej czasu, żeby sie wdrożyć i popracować nad sobą.a co z basenem? Ma jakiś treningowy sens poza sama przyjemnością?

Zmieniony przez - gosiencja w dniu 2013-05-09 08:24:21

o ho ho, talia się pięknie ruszyła :)

O, spada ładnie. tabelke robię w excelu, przeklejam do painta i wstawiam, jak będzież chciała to Ci powiem step by step - sama się tego dla potrzeb forum nauczyłam - ono roziwja także intelektualnie.

basen w normalnych warunkach to raczej tylko przyjemność (dla tych co lubia ) treningowo musiałabyś nieźle zasuwać rozymi stylami w trakcie i roznym tempem.

deja vu

jak będzież chciała to Ci powiem step by step - sama się tego dla potrzeb forum nauczyłam - ono roziwja także intelektualnie.

Bardzo chcę się rozwijać intelektualnie Jestem gotowa!

Miska trochę "gupia", ale dzień straszny, dopiero zajęcia skończyłam. Jutro nie będzie lepiej - rano zajęcia, a potem cały dzień w pociągu.

DUBEL

Zmieniony przez - gosiencja w dniu 2013-05-09 22:22:42

Hej

No muszę jakoś przetrwać ten weekend i nauczyć się lepiej przygotowywać na wyjazdy (suszone mięcho). Pozdrawiam wszystkich z pociągu, zdołałam wrzucić do torby swój chleb, camembert, banana i orzechy a przed wyjazdem zjeść jajecznicę. WYchowdzi mniej kalorii ok 1400 i mniej białka. O 23 bede w Szczecinie, śpię u rodziców i nie sadze, żeby w lodówce mieli cos dla mnie. Nic to, jutro dzien pracowy, wracam w niedzielę i w poniedziałek wszystko wróci do normy.
Pociąg mnie dobija, prawie 10 godz. Siedzenia, mam za to czas na czytanie zaległych dzienników

no to zaleta w pociągach sie nadrabia lekturę