DT- OLA/PODSUMOWANIE str. 49

No wszyscy na przerwie kto to widział

Wtorkowy trening: Zajęcia a la CrossFit
Robiliśmy 3 obwody składające się z:
I
-5 burpee
20 wyciśnięć ketla/ręka (6kg)
-10 burpee
15 wyciśnięć ketla/ręka (8kg)
-15 burpee
10 wyciśnięć ketla/ręka (8kg)
-20 burpee
5 wyciśnięć ketla/ręka (12kg)
II
-5 burpee
20/ręka zarzut z wyciśnięciem ketla (6kg)
-10 burpee
15/ręka zarzut z wyciśnięciem ketla (8kg)
-15 burpee
10/ręka zarzut z wyciśnięciem ketla (8kg)
-20 burpee
5/ręka zarzut z wyciśnięciem ketla (12kg)
III
-5 burpee
20/ręka rwanie ketla (6kg)
-10 burpee
15/ręka rwanie ketla (8kg)
-15 burpee
10/ręka rwanie ketla (8kg)
-20 burpee
5/ręka rwanie ketla (12kg)

O masakra, chyba najcięższy trening (z tego rodzaju treningów) na którym byłam. Robiliśmy to w drużynach. Podane ciężary były w drużynie kobiet, faceci mieli większe oczywiście. Te burpee były zabójcze, łącznie było ich 150 Tętno skakało mi do 188, to więcej niż przy interwałach miałam, bo tam udało mi się dojść do około 185-6 max.

Wczoraj zrobiłam godzinne aero na rowerku: tętno ok 140-155.

Dzisiaj dopiero wszystko czuję po tym wtorkowym treningu i ledwo chodzę... A miał być odpoczynek... Ale ja bez ruchu nie mogę wytrzymać, dzisiaj też idę na te zajęcia, ale podobno ma być lżej niż ostatnio
Dziwnie mi bez liczenia miski, ale nie mam jakiś specjalnego parcia na jedzenie, bo przyzwyczaiłam się bardzo do określonych ilości jedzenia i godzin posiłków.
Pomyślę dzisiaj wieczorem na nowym treningiem i wrzucę do sprawdzenia i ewentualnej poprawy.

Szefowo, tak myślałam o treningu, który mogłabym robić od następnego tygodnia i wymyśliłam coś takiego: (Nie wiem czy ma sens, bo sam układałam )

Trening A
1. MC
2. przysiad ze sztangą z nogami szeroko
3. Wyciskanie Żołnierskie
4. Wyciskanie sztangi leżąc na klatę
5. Przyciąganie drążka dolnego siedząc do klatki
6. ściąganie drążka górnego stojąc, do dołu w opadzie
7. Brzuch- w zwisie unoszenie prostych nóg.
8. Coś na skośne brzucha?? i może coś jeszcze na brzuch...

Trening B
1. Przysiad bułgarski z hantlami
2. Przysiad przedni
3. MC na prostych nogach
4. wiosło sztangą
5. Pompki
6. Odwrotne pompki ( albo coś innego na triceps??)
7. Opuszczanie na drążku

Starałam się żeby raczej ćw. z poprzedniego treningu się nie powtarzały. Nie wiem czy jakoś posegregować i połączyć te ćw, aby robić po 2 w serii tak jak w poprzednich treningach?
Nie wiem też czy robić po 3 serie właściwe x 10 powtórzeń jak do tej pory?
Będę bardzo wdzięczna za wskazówki i uwagi

Zmieniony przez - Ola1 w dniu 2013-03-28 15:15:31

Ola nie dawaj na sam koniec podciągania bo rece juz bedziesz miała zmęczone. Jak układasz dwa dni to od razu możesz sobie przyjąć ze robisz po ćwiczeniu na partie a widzę ze starasz sie wepchnąć co sie da w nadziei ze więcej wyciągniesz.

Jezeli dwa dni na zmianę ogranicz sie do ćwiczenia na partie jezli chcesz więcej ćwiczeń w stylu podstawowe i dobijajace to zrób podział

Ok, dziękuję bardzo za wskazówki, to te opuszczenie na drążku dam na początek.
Obliques, ale nie za bardzo wiem o co chodzi z tym podziałem na podstawowe i dobijające... jak mam to podzielić?

Ile razy w tygodniu trenujesz?

3 razy w tygodniu do tej pory robię treningi siłowe, 2 razy chodzę na zajęcia a la CrossFit, raz na zajęcia ze sztangami olimpijskimi.

Dzisiejszy trening na zajęciach:
-wyciskanie 2 ketli 8kg z przysiadem x50
-swing wysoki ketlem 10 kg x50
-100 pompek
-swing wysoki ketlem 10 kg x50
-MC 40 kg x 50
Robiliśmy to w parach na zmianę. Fajny trening, nie tak wyczerpujący, jak wtorkowy, ale też go poczułam porządnie

A z tym nowym treningiem, to nie wiem jak ułożyć i co zmienić, aby było ok... Szefowo proszę o pomoc

Ola naprawdę zrobienie 100 pompek nie było dla Ciebie "tak wyczerpujące" (o MC nie wspomnę)? To co to za pompki były albo powiedz mi z jakiego żelaza jesteś zrobiona?
Ja mistrzem wytrzymałosci nie jestem ale po zwykłym 10-20-30 pompka, burpee, przysiad można mnie z podłogi zmywać.

Pompki przyznaje dla kobiet były damskie na tych zajęciach, dlatego tak bez problemu poszło, w swoich treningach zawsze robię normalne. MC na zmianę w parach robiłyśmy po 10 więc się aż tak nie zmęczyłam, na swoich treningach robię serie właściwe z 60 kg, więc 40 to nie było dla mnie aż tak dużo