Propozycja rywalizacji w redukcji.

OD mamy to nie usprawiedliwienie :D ale wiadomo bywają gorsze dni :D no w sumie to kiedy nasza ta redkcja się kończy
ps. ja Swoją i tak przedłużyć będę musiał :D

przypominam wysyłajcie raporty do Jeffa bo ja nie mam jak ich tutaj ogarnąć.. U mnie też jest Sajra ch**owo mega bo nie mam jak bardzo ćwiczyć.. a i chity wpadły znów.. mnmsy niebieskie

Pamiętamy, pamiętamy:D tak szczerze w sumie każdemu z nas coś idzie nie tak :D

dii a jak tam opcja bez cukru? bo ja jeden dzien, wlasnie zjadlem 3 cukierki i dwa ciastka. jak mam w chacie to zre, jak nei mam to daje rade. dzis zona se kupila i h** :P zastanawiam sie czy mozna sobie zablokowac operacyjnie potrzebe slodyczy wp*****lania..albo smaku slodkiego..cokolwiek..moze jakas wszywka jest, slodyczowy esperal..ktos wie?;)

powiem Ci tak że od wtorku jade na tym i jakoś idzie ale co zauważyłem, że trzeba Sobie ostro postanowić i nie skuszać się na nic na 100 % trzymać się tego prawda jest taka że wszystko siedzi w głowie :D ale jak na treningu da się w dupę to ochota na słodkie sama spda i nie ma co siedzieć bez czynnie bo wiadomo że wtedy chce się bardziej grunt to mieć wyj**a... na słodkie i tyle :P
ps. Zobaczymy jak mi dalej to pójdzie jak narazie nic sam po Sobie nie widze :D pozdro

ale mi na motyw wjechales i tak, wiec dzienki;) postaram sie cos z tym zrobic

dzieki koniu, tak tez myslalem...

dzziii nawiązując do twojej wypowiedzi na samej gorze tej strony... tooo wydaje mi sie ze zadaniem tej redukcji/rywalizacji raczej powinno byc zmienienie nawykow zywieniowych, podejscia do sportu nabrania innego trybu zycia i myslenia, z takiego ze nie powinno sie odliczac 6 czy tam 7 tygodni ktore wam zostaly na taki ze trzeba byc swiadomym ze to co sie robi je i cwiczy powinno byc codziennościa. co do jedzenia raczej powinno sie trzymac mocno, cwiczenia mozna juz ograniczac na dluzsza mete po uzyskaniu fajnego/zadowalajacego efektu calego tego zamieszania

Zmieniony przez - Neptys w dniu 2013-03-07 20:29:50

e moja Historia jest o tyle beznadziejnia... że ja już kiedyś się zredukowałem o 12 kg i było naprawde dobrze i gdybym nie spierniczył tego teraz nie musiałbym nawet robic tego 2 raz no ale wyszło trochę inaczej nie pytajcie dlaczego bo sam nie wiem ;/

Sajra musimy się wzajemnie pojezdzać może będzie nam łatwiej przynajmniej :D

e tam, po co komu forma, w końcu trzeba mieć do czego dążyć. xD

zawszę tę formę można poprawiać :D