Propozycja rywalizacji w redukcji.

No nie mów mi że jak raz na tydzień browca się napijesz to zj**iesz wszystko w redukcji ?:D

nie nie jest zle, ale nie o to chodzi w tym wszystkim, co nie?


rozumiem nagradzanie się za wlozony wysilek i wytrwanie, np raz na 2 tygodnie jakims smaczniejszym obiadem lub w jakis inny sposob, ale skoro na starcie nie trzymacie sie zalozen to nie wrozy to dobrego....

a czy ja nie trzymam ? poprostu nie mam teraz treningów bo chory jestem i 2 dni nie mam do konca diety pełnej ......

Steven, to do mnie pytanie? Przecież ja nic takiego nie napisałem :). Pytanie do Ruskiego Czołga jeszcze. Nie a dużo tych węgli dowalasz? Masz rozpiski od Konia?

od konia to ma bana więc nie odpisze.

ide spać - póki co narazie :D

Jeffrey Dahmer

Dzii widać, że się nie op*****lałeś. Po tygodniu już widać. Creaxy - fajnie, że ogarniasz temat. Następny raport będzie nie po myślnikach, żeby za dlugi post nie wyszedł. Nie pomyślałem - sorry.

haha gdzie to widzisz... ja tam sam po Sobie nic nie widze...
teraz zdjęcia bedę robił w tym samym miejscu i już tylko z lampą żeby było widać faktyczną różnice jak coś będzie :)

ale nie powiem bo po dwóch panach widać ale nie będę pisał po kim, żeby nie urośli hahaha :D
pozdro nawet zaczyna mi się to podobać wszystko :D

dobra piszę to tu bo ostatnio czytałem pare artykułów i mam mętlik w głowie już od tego wszystkiego... jak to faktycznie jest :

Jeżeli jesteśmy na diecie np. bardzo niskiej kaloryczności nie wiem np. 1500/2000 kcal gdzie nasze zapotrzebowanie niech będzie nie wiem np. 2500/3500 kcal to wyczytałem, że nasz organizm zmienia nasz metabolizm na mniejszy i mimo wszystko nie chudniemy tak ?
Czyli żeby tracić tłuszcz i tak musimy jeść więcej, bo jedzenie bardzo małych porcji kcal nic więcej nie daje ? tzn większe rezultaty lecz wręcz odwrotnie ?
o ile można zmniejszyć deficyt podawanych kalorii ? tak ile maxymalnie możemy jeść np.
druga sprawa, której do końca nie rozumiem jak to jest z tymi węglami jakie macie odczucia po samym Sobie...
czy tzw. wyeliminowanie węglowodanów do zera daje faktycznie takie efekty w spalaniu tłuszczu ?
bo jak dobrze wiemy za mała podasz węglowodanów nie jest znów wskazana z tego względu dlatego iż niby gdy ich brakuje to nasz organizm z białka zrobi sobie węgle...

pisze bo sam już nie wiem jak jest ;/
co chwile spoytam się z innymi teoriami ;/

ps. mam zdjęcie mojego stanu kolanowego opis - stan kolanowy bez zmian...

z czego już nic nie rozumiem bo o bieganiu nawet nie mam co myśleć bo gdy przelece pare metrów ból pojawia sie od razu w sumie idzie z tym bólem biegac ale po paru godzinach noga nie nadaje się do niczego i przez pare dni ból nie odpuszcza ani na momemt ;/
w poniedziałek idę z tym do lekarza Ciekawe co mi powie pewnie nic ciekawego jak zawsze w sumie ; /
tylką skąd ten ból ?
chrząstka ?

galaretka na redukcji odpada nie ?

co jeść albo jakie mikroskładniki na zabezpieczenie chrząstek albo odbudowy ?




Zmieniony przez - dziii w dniu 2013-02-16 18:18:35

mozesz sam robic z zelatyny naprzyklad sernik na zimno
z supli animal flex, flexit

dzii, taki mi się wydaje po zdjęciach. Może rzeczywiście kwestia światła, ustawienia itp. skoro tak twierdzisz