Przede wszystkim trzeci tydzień ćwiczę i nadal nie umiem przysiadu. Dziś byli nowi trenerzy i uczyli mnie. W pewnym momencie aż trzech ze mną stało i próbowali wszystkiego. Ja mówiłam, że chcę robić sam przysiad bez niczego, ale jak widzieli, że nie umiem, to proponowali, więc się zgodziłam na piłkę, przysiad z drążkiem od sztangi, przysiad na suwnicy z drążkiem od sztangi i przysiad z tyłkiem nad ławeczką. Nic nie pomogło i załamałam się. Potem mnie jeszcze dobiły kolejne ćwiczenia, które robiłam niepoprawnie i to, że w niektórych pogorszyłam się w stosunku do poprzedniego treningu. Ostatecznie ryczałam w przerwie między seriami i czekałam na koniec treningu, by skończyć ten żałosny pokaz. Dobrze, że przynajmniej aero nie da się zrobić źle technicznie...
...
Napisał(a)
Przez ostatnie dwa tygodnie szło mi aż za dobrze. Nawet ostatnio się zastanawiałam, kiedy nadejdzie kryzys. Dziś nadszedł. Dziś miałam duże zakwasy rąk, pleców, brzucha i łydek po wczorajszej skakance. Być może to jakoś wpłynęło na dzisiejszy trening, ale się nie znam.
Przede wszystkim trzeci tydzień ćwiczę i nadal nie umiem przysiadu. Dziś byli nowi trenerzy i uczyli mnie. W pewnym momencie aż trzech ze mną stało i próbowali wszystkiego. Ja mówiłam, że chcę robić sam przysiad bez niczego, ale jak widzieli, że nie umiem, to proponowali, więc się zgodziłam na piłkę, przysiad z drążkiem od sztangi, przysiad na suwnicy z drążkiem od sztangi i przysiad z tyłkiem nad ławeczką. Nic nie pomogło i załamałam się. Potem mnie jeszcze dobiły kolejne ćwiczenia, które robiłam niepoprawnie i to, że w niektórych pogorszyłam się w stosunku do poprzedniego treningu. Ostatecznie ryczałam w przerwie między seriami i czekałam na koniec treningu, by skończyć ten żałosny pokaz. Dobrze, że przynajmniej aero nie da się zrobić źle technicznie...
Przede wszystkim trzeci tydzień ćwiczę i nadal nie umiem przysiadu. Dziś byli nowi trenerzy i uczyli mnie. W pewnym momencie aż trzech ze mną stało i próbowali wszystkiego. Ja mówiłam, że chcę robić sam przysiad bez niczego, ale jak widzieli, że nie umiem, to proponowali, więc się zgodziłam na piłkę, przysiad z drążkiem od sztangi, przysiad na suwnicy z drążkiem od sztangi i przysiad z tyłkiem nad ławeczką. Nic nie pomogło i załamałam się. Potem mnie jeszcze dobiły kolejne ćwiczenia, które robiłam niepoprawnie i to, że w niektórych pogorszyłam się w stosunku do poprzedniego treningu. Ostatecznie ryczałam w przerwie między seriami i czekałam na koniec treningu, by skończyć ten żałosny pokaz. Dobrze, że przynajmniej aero nie da się zrobić źle technicznie...
...
Napisał(a)
AGa, weź wyluzuj, co? Za bardzo się tym stresujesz. W prv napisałam Tobie do kogo pójść
A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html
...
Napisał(a)
Tak tak dzięki, pójdę tam za dwa tygodnie jak skończy mi się obecny karnet. Ale akurat ci trenerzy dzisiaj widziałam, że się znali i sami dobrze przysiad robili, to po prostu jest problem ze mną. Albo nie mam umiejętności albo mam mięśnie za słabe. Napięty brzuch mi dalej w niczym nie pomaga. Albo kolana mam dobrze to wtedy kładę tułów bo inaczej tracę równowagę i lecę do tyłu, albo tułów ok, a kolana mi wychodzą do przodu.
Co do miski to batona już więcej nie kupię, bo co z tego że proteinowy i z siłowni, jak syf ma.
Co do miski to batona już więcej nie kupię, bo co z tego że proteinowy i z siłowni, jak syf ma.
...
Napisał(a)
Jak byłaś mała i mama dawała Ci łyżeczkę do rączki żebyś samodzielnie zaczęła jeść, to zapewne jedzonko lądowało na ścianie, na podłodze, na mamie itp. nijak nie udawało się trafić rączką do buzi ale w końcu ciało się nauczyło, bo wielokrotnie miało okazję trenować. Teraz masz tak z ćwiczeniami na siłowni ćwicz i się nie poddawaj, nie przejmuj się, że głowa załapała a ciało jeszcze nie. Jak nie za piątym to za piętnastym razem wyjdzie powodzenia!
Zmieniony przez - eveline w dniu 2013-02-13 21:41:37
Zmieniony przez - eveline w dniu 2013-02-13 21:41:37
...
Napisał(a)
3mam kciuki!!! powoli do przodu, a na pewno się uda ;)
A tak walczę ja http://www.sfd.pl/liqierek_bezalkoholowy-t909754.html
Good things come to those who work their asses off the couch.
...
Napisał(a)
Dzięki dziewczyny.
Chciałabym spytać o siemie lnianie. Właśnie w innym DT przeczytałam, że trzeba mielić. Ja z kolei czytałam o tym w necie i opinie są podzielone, czy mielić czy nie. A jeśli mielić, to czym najlepiej i czy zalewać to dzień przed gorącą wodą, czy mielić prosto przed spożyciem?
Miska mi się nie chce dodać... jutro wkleję.
Zmieniony przez - ag88 w dniu 2013-02-14 22:17:40
Chciałabym spytać o siemie lnianie. Właśnie w innym DT przeczytałam, że trzeba mielić. Ja z kolei czytałam o tym w necie i opinie są podzielone, czy mielić czy nie. A jeśli mielić, to czym najlepiej i czy zalewać to dzień przed gorącą wodą, czy mielić prosto przed spożyciem?
Miska mi się nie chce dodać... jutro wkleję.
Zmieniony przez - ag88 w dniu 2013-02-14 22:17:40
...
Napisał(a)
To jakbyście wiedziały z tym siemieniem to byłoby super.
Poza tym chciałam spytać, ile czasu mniej więcej trzeba, by sprawdzić, czy syfy na gębie są od nabiału. Dziś mija tydzień odkąd nie jem i nie widzę żadnej poprawy, a nawet jeszcze gorzej jest. Nie sądzę, by one były od kurczaków, bo rzadko je jem.
Miska z wczoraj.
Poza tym chciałam spytać, ile czasu mniej więcej trzeba, by sprawdzić, czy syfy na gębie są od nabiału. Dziś mija tydzień odkąd nie jem i nie widzę żadnej poprawy, a nawet jeszcze gorzej jest. Nie sądzę, by one były od kurczaków, bo rzadko je jem.
Miska z wczoraj.
...
Napisał(a)
Mielić przed spożyciem.
A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html
...
Napisał(a)
Poprzedni temat
Tluszcz w dolnej parti ud?
Następny temat
Podziękowania
Polecane artykuły