DT / Ag88 start str.4

kurczę, Aga, współczuję problemów z kolanami. Trzymam kciuki, żeby jak najszybciej to przeszło !!!

Dzięki, wczoraj mi przeszło i już tylko trochę mnie bolą. Może dlatego że przedwczoraj nic nie robiłam, a wczoraj i dziś wyrzuciłam z treningu pewne elementy. Zastanawiam się tylko, czy to dobrze, że mnie już tak nie bolą, bo nie wiem, czy teraz fizjo będzie w stanie określić przyczynę...

A więc wczoraj i dziś zrobiłam treningi, musiałam dwa pod rząd. Na dzisiejszym mimo to miałam normalnie siłę, dobrze mi się ćwiczyło. Nie robiłam: przysiadów, prostowania nóg, uginania nóg na maszynie, aero po treningu.

Nie mogę wstawić kilku zdjęć naraz, więc wklejam linki do DŻ. Dziś przeholowałam trochę z nabiałem, ale raz mi się nic nie stanie. Poza tym przedwczoraj i wczoraj nie dojadłam białka, natomiast dziś specjalnie zjadłam z nawiązką i się zastanawiam, czy to ma jakiś sens - czy można "nadrobić" niedobory z poprzednich dni czy może część nadmiarowego białka (choć nie sądzę, by 136g było nadmiarowe) zostaje i tak nieprzyswojona przez organizm.

http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/503fdaa19a634cc72f052885/ag88/dzien/2013-03-15
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/503fdaa19a634cc72f052885/ag88/dzien/2013-03-14
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/503fdaa19a634cc72f052885/ag88/dzien/2013-03-13

Dziś trochę mi się podjadło ale na szczęście czysto...

W ogóle to trening siłowy chyba nic mi nie daje, bo jak trzepię koc, to tak samo szybko ręce mnie bolą jak zanim zaczęłam "pakować". Niby to żartem piszę, ale myślałam, że odczuję jakiś wzrost siły także przy zwykłych codziennych czynnościach.

W jakimś wątku na forum ktoś napisał, że ryby wędzone są rakotwórcze, czy to prawda? Chyba przesadzone.

Zmieniony przez - ag88 w dniu 2013-03-18 13:28:54

Ten pasztet to podobno z łososia jest i jakiś b.drogi...




Zmieniony przez - ag88 w dniu 2013-03-18 22:25:16




Zmieniony przez - ag88 w dniu 2013-03-18 22:26:29

Zmieniony przez - ag88 w dniu 2013-03-18 22:27:10

Byłam dziś na wizycie. Bolało, ale taki ból to sama przyjemność No i oczywiście po zabiegu czuję się o wiele lepiej.

Mawashi ma tu zajrzeć i coś napisać, więc przeklejam mu dla wygody i przejrzystości mój obecny trening. Z niego zostały mi jeszcze 3-4 treningi, a potem (za tydzień) planuję podsumowanie i regenerację (jeśli dziewczyny pozwolą), a potem nowy trening.

1. Przysiady
2. Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej
3. Rozpiętki ze sztangielkami na ławce poziomej
4. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem
5. Wyciskanie sztangielek siedząc
6. Prostowanie tułowia na ławeczce
7. Uginanie ramion ze sztangielkami (naprzemienne)
8. Prostowanie ramion na wyciągu
9. Prostowanie nóg siedząc
10. Uginanie nóg leżąc
11. Przywodziciele na ginekologu
12. Odwodziciele na ginekologu
13. Wspięcia na palce siedząc

Fajnie, że Ci się poprawiło ;)
kurczę, a ja kupiłam nowy karnet na siłkę, czyli rege zrobię dopiero za miesiąc O_o

No to szkoda, ale zawsze możesz sobie zrobić parę dni. Ja potrzebuję regeneracji przede wszystkim psychicznej, po drugie kończę akurat trening dla zielonych i chcę przedstawić rezultaty i spytać co dalej, a po trzecie chcę mieć święta bez liczenia miski

Dziś wstałam potłuczona po wczorajszej wizycie, na ciele czułam jakbym miała siniaki.

Mam wrażenie, że coraz ciężej idzie mi wyciskanie leżąc i siedząc.

Zrobiłam rozgrzewkę na rowerze, bo Bartek powiedział, że rower jest najbezpieczniejszy na kolana, ale nie jestem przekonana. Gdy pedał miałam w pozycji najbardziej oddalonej od ciała, łydka tworzyła z udem kąt większy niż prosty i wtedy czułam coś pod kolanami. Wolałam przybliżyć pedały, tak by między łydką a udem był kąt prosty i wtedy już nie czułam kolan, ale to nie jest chyba prawidłowa pozycja na rower, bo pedały są za blisko.

do trenignu napiszę później, ale rower jest najbezpieczniejszy, daje się go jako jedno z pierwszych ćwiczeń rehabilitacyjnych w zajęciach po urazach kolan. dobrze wzmacnia czwrogłowe bez obciążania kolana
po tym co piszesz, bardziej skłania mnie do odradzenia ci wszelkich ćwiczeń angażujących kolano. Jeśli to początek entezopatii to należy sprawdzić czy nie doszło do uszkodzenia więzadła rzepki (USG) zastosować leczenie zachowawcze i później skupić się na wzmocnieniu czwórki i dwójki oraz rozciąganiu całego tylnego łańcucha funkcjonalnego (k.goleniowa, łydka)

na dzień dzisiejszy i po tym co rozmawialiśmy, oraz co napisałaś odradzam ci aktywność fizyczną w odniesieniu do nóg - szczególnie że mówiłaś iż odpoczynek przyniósł ulgę.

nie jestem lekarzem, ale objawy wskazują na możliwość wystąpienia tzw. kolana skoczka

może to być spowodowane zbyt duzą aktywnością fizyczną i zaangażowaniem nóg - czyli niedostosowanie objętości i intensywności trenignu do stopnia twojego zaawansowania trenignowego

Ps. ból mięśni po masażu sportowym to naturalny objaw

Zmieniony przez - Mawashi w dniu 2013-03-20 14:15:22

Przeklejam maila, którego dostałam dziś od ojca, pisze, żebym się z bratem przebadała: "Wczoraj endokrynolog potwierdził, ze mam niedoczynność tarczycy (choroba Haschimoto), która ma pochodzi z wady genetycznej.

Choroba polega na wytwarzaniu przez organizm antyciał zwalczających hormon tarczycy. Zaburza to proces przemiany materii.

Będę brać do końca życia lek Letrox 50, który jest hormonem tarczycy. Odkrył to nowy lekarz internista kiedy powiedziałem mu, że od wielu lat mam przekroczony cholesterol.

Skierował mnie na badania TSH, usg tarczycy FT3, FT4, ATG, ATPO."

Chciałabym was spytać, czy rzeczywiście powinnam się zbadać, a jeśli tak, to do jakiego lekarza z tym iść i po jakie skierowanie? Pamietam, że kiedyś dawno z 12 lat temu byłam u endokrynologa, ale nic nie wykryto. Czy to może się pojawić w późniejszym wieku, czy ma się to od zawsze tylko się o tym nie wie?

Sałatka owocowa składała się z melona, kiwi, banana, jabłka, gruszki, pomarańczy, grejpfruta i ananasa, obliczona przeze mnie (fruktoza nieprzekroczona).