shitman - 18 letni Herkules w naturalnej drodze na scene - gorczyca&halffaping power!

ja miałam coś podobnego, google mi powiedziało, że to przez garba w odc. piersiowym

A może to zwykły nerwoból? Mnie np. dwa razy tak zakuło w klacie, że przez 10 minut musiałem leżeć na łóżku i prawie w ogóle nie mogłem oddychać bo tak bolało, że masakra, myślałem, że już karetka po mnie przyjedzie, brałem wtedy wino oral byłem gdzies w 3 tygodniu... tak się przestraszyłem, że od razu odstawiłem wino i już nigdy te kłucia się nie pojawiły. Cykl zmarnowany, ale zdrowie najważniejsze.

Zmieniony przez - Grzesieq02 w dniu 2012-11-21 23:50:59

nie nerwobol wlasnie bo mi cos j**lo jak odkladalem sztange (glupie 70kg)
nie bylem wyprostowany tak normalnie, klata w przod etc tylko pochylony
teraz normalnie juz nic nie czuc ale wlasnie jak sie garbie i ruszam lewa reka to zaczyna kuc troche
ale wydaje mi sie ze nie powinno byc to dlugo bo coraz slabiej wiec najwyzej nastepny treningy dwa lzej a pozniej juz normalnie
pzdr!

To może coś po prostu naciągnąłeś w żebrach

Kości się chyba nie naciąga Grzesiu

Chodziło mi bardziej o jakieś mięśnie międzyżebrowe ;d

Idź może do lekarza jakiegoś z tym, bratu kiedyś dysk wyskoczył i też miał kłucia w klatce. Tez mu coś na siłce strzeliło jak barki robił.

ja robilem kaptury
dzis mega lajtowo tylko pare razy ukulo przy pochylaniu itp
wiec yebac to :D

uważaj z tym, to prawdopodobnie costochondritis. Na twoim miejscu odpusciłbym ten tydzien i wzial cos przeciwzapalnego. Jak teraz bedziesz mocno katował mostek, to pozniej prawdopodobnie nie zrobisz przez jakis czas pompki na poreczach bo bedzie taki bol.

kvrwa wszystko po ang w googlach :(

a wiesz cos wiecej na ten temat? od czego to sie dzieje itd