bugi24 - Lato 2013: Dieta, Trening, Trec...

faftaq chcialbym poprostu jak wyjme pojemnik to bedzie tyle pyerdolenia w stylu ze chodzi na silke i tyle zre a nie widac po nim w dodatku ludzie sie patrza na ciebie jak na d****a... Ale powie wam ze mam chec sie przelamac...

Myśl o efektach człowieku. Równie dobrze można byłoby powiedzieć, ze nie będziesz ćwiczył na siłce, bo koledzy zaraz zaczną dop*****lać się do tego że nie widać efektów. Tyle, ze jak nie podejmiesz odpowiednich kroków to nie będzie odpowiednich efektów.

Jesteś podatny na presję otoczenia, a otoczenie nigdy nie będzie chciało byś był lepszy. Ulegniesz presji - będziesz tak silny, jak będzie chciała reszta, czyli - przeciętny, czyli - słaby. Wiesz, tutaj nie chodzi o te kanapki, tylko o sposób myślenia, zastanów się czy podobnie nie działasz w innych sytuacjach, jeśli tak - to po prostu to zmień. Chyba, że chcesz robić coś po to by robić, a nie po to by wyciągnąć z tego maksimum korzyści.

ćwicz psychikę, w ramach treningu powinieneś wziąć do szkoły pól kilo mięsa i zjeść na oczach reszty kolegów z takim entuzjazmem i przekonaniem by poczuli wstyd i zażenowanie na widok swoich plackowatych kanapek. %)

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2012-11-06 20:48:10

faftaq powiem ci ze napewno bede probowal cos z tym zrobic a co z tego wydzie to zobaczymy. Trening na siłce wiaze sie z ciaglym cwiczeniem psychy... Niechce mi sie isc na trening ale mowie sobie ze musze i wtedy ide i inne tego typu sytuacje..

Nie patrz na innych. Ja z kumplem na przerwie wyjmuje makrele i jjemy i nikt nie ma nic do gadania bo u mnie wszyscy wiedza ze cwicze i ze musze dobrze jesc. Najczesciej jeszcze jak wyjmuje kurczaka czy owoce to mi podkradają Pogadaja pogadaja i dadza spokoj, nie przejmuj sie tym.

Trening na siłce powinien sprawiać Ci frajdę. Jeśli regularnie zmuszasz się by iść na trening, znaczy że nie ukierunkowałeś swojego myślenia tak by widzieć efekty. Może nie dotarło to do Ciebie do końca, ale masz solidne wsparcie, które wskazuje Ci ścieżkę jaką masz kroczyć. Problem 99% trenujących Cię nie dotyczy, nie musisz się zastanawiać czy zmierzasz we właściwym kierunku, bo masz od tego ludzi, którzy Ci pomogą, powinieneś jedynie starać się wprowadzić zmiany w życie. Zmiany, które są możliwe do wprowadzenia o ile nie zblokuje Cię Twoja skoncentrowana na bzdetach psychika.

Uważasz, że potencjalne zastąpienie szynki kawałkiem mięsa czy rezygnacja z bułki jest hardcore'ową rewolucją która wywróci Ci życie do góry nogami? Gdybyśmy kazali Ci kąpać się na waleta zimą w rzece dla poprawy kondycji, to wtedy byłbym w stanie zrozumieć że masz opory, ale my rozmawiamy o drobiazgach, przy których nie wypada się na dłużej zatrzymywać.

Chciałbym by nasza współpraca powoli zmieniała się w relacja, gdzie specjalista mówi co jest źle, zawodnik przyjmuje do wiadomości i wprowadza w życie miany tak jak potrafi. Powoli nastawiaj się więc na działanie, a osiągniesz zamierzone efekty - to nie ulega wątpliwości.

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2012-11-06 21:06:25

Ja trening silowy kocham, wiem ze z kazdym treningiem jestem lepszy. Za obwodami nie przepadam ale robię bo wiem że przyniosą efekty

I jeszcze co do Twoich pytań ze strony 9,

daj węgle w ostatnim posiłku - i już masz podbitą ich ilośc

A zalać to się możesz od niewłaściwego doboru pokarmów i nadmiaru energii ogółem, a nie faktu że jesz ryż akurat wieczorem.

Mareczek - i to jest słuszne podejście do treningu siłowego, obwody też polubisz z czasem jak zobaczysz efekty. Jedynie podejście do diety jeszcze musisz zmienić %)

Wiem wiem, staram się ;d Zaraz wrzucę jakąś jajecznicę z razowym i powinno być ok na noc bo twarogu kupic zapomnialem :D Czy na twardo lepiej będzie? chyba tak

jaja najlepiej gotować tak by białko było ścięte, a żółtko - płynne

ja w sumie wsunąłbym omleta z warzywami, ale chwilowo nie mam patelni %)

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2012-11-06 21:41:38