Duża redukcja, odliczanie od 100kg w dół, 6miesiecy str.39

Ładnie poszło. I do tego na jakiej eleganckiej kaloryczności.

bardzo ladnie

to dalej do dzieła

Wróciłam z mojego miniurlopu, nagrzana słońcem i pełna zapału To były piękne 3 dni spędzone w środku letnich upałów, dieta zeszła zupełnie na boczny tor, ale nie żałuję i nie mam wyrzutów Dużo wina piliśmy, jedliśmy dużo owoców morza, ale też wpadły pizze i makarony ciężkie. No nic, dzisiaj dzielnie w Polskiej szarudze brnęłam dalej utartym trybem, wracamy do codzienności.

Ta odskocznia od diety pokazała mi jak ważna już się ona dla mnie stała. Zazwyczaj po takich przerwach trudno było wrócić do kieratu, a wręcz nie udawało się to. Dzisiaj wpadłam gładko w rytm, nie wyobrażam sobie nawet zaprzestania takiego sposobu odżywiania.

To do roboty teraz

to teraz bylas w hiszpanii?

anister

to teraz bylas w hiszpanii?

Nie, do Hiszpanii lecę pod koniec października


Zmieniony przez - Musia w dniu 2012-10-05 17:45:29

Dzisiejsza miska A jutro na siłownię trzeba dupkę zwlec.

to sie odezwe po weekendzie - pytalas jak tam z jedzeniem bedzie

Anister, czekam z niecierpiwością Na pewno dużo owoców będzie i owoców morza, na szczęście pizze i pasty nie są ich specjalnością, więc nie będzie mnie kusiło, nie to co we Włoszech


Dzisiaj sobie serniczek upiekłam pod wieczór. Myślałam, że się skręcę, "
coś" za mną chodziło, ale nie byłam głodna, więc w ramach miski postanowiłam pogrzeszyć.




Zmieniony przez - Musia w dniu 2012-10-07 00:06:55