pizgaj sztangą, rzucaj złomem, bądź rasowym jamochłonem - spam

Mi się robiła.

ano wlansie.. przez to sa suche..

Ojej, i co teraz?

ide poplakac w samotnosci

Nie nic się nie robiło. Górą powstawała mi taka skórka, jakby warstwa ze skóry, ale dołem nie.
A dynię to polecam hokkaido (np. z Lidla), jest słodka jak cukierek i niczym jej nie trzeba sypać - w dużą kostkę, razem ze skórą, do piekarnika na pół godziny. Nie trzeba ani przypraw, ani oliwy, co dla mnie przy max 30g T jest idealnym rozwiązaniem. Tylko wartości BTW z potreningu to podejrzewam, że się nijak do niej mają, bo odmian dyni są dziesiątki, a ta jest akurat przesłodka, więc pewnie mija się z wartościami z tabelki.

Biedactwo

Ale nie dawałas termoobiegu? Bo on by mógł właśnie dół i górę wysuszyć.

macie jakąś stronę z tłumaczeniem angielskich nazw ćwiczeń ?

ahhh dzięki, nie wlasnie nie dawałam.. ustawilam na gora+dol , ale nastepnym razem dam tylko na gorę.
jak pieklam w papierkach to bylo ok, ale sie przykleily niestety.
o dyni wlansie osttanio czytalam ze jest mega duzo odmian
http://www.beawkuchni.com/2011/10/festiwal-dyni-2011.html

Prowadzisz jeszcze tajemnego bloga ?

W sensie, że z moimi zdjęciami? Ja go nie prowadzę, założyłam specjalnie żeby Wam pokazać, nie umieszczając jednocześnie zdjęć na ogólnodostępnym forum. Teraz śpi, jak będzie potrzebne do jakiegoś podsumowania to go uruchomię