Pewnie niektórzy spisali mnie na straty ale tak łatwo mnie się pozbyć to nie jest
Pewnie bardzo za mną tęskniłyście, i tym którzy z wytęsknieniem czekali mych wpisów i wypocin mam dobrą wiadomość WRACAM.
miesiąc minął i napiszę co u mnie:
1. treningi regularne 3x w tygodniu z progresem nie wiem czy wystarczającym ale do przodu:
moje maxy z ostatnich treningów:
TRENING NR 2
Trening A. wszystkie ćwiczenia 3x10
1. przysiad przedni z push press 3x 10 20/22,5kg (ten tajemniczo brzmiący push press na początku treningów olałam i robiłam zwykły przysiad przedni... dopiero później mnie oświeciło)
1. przysiad przedni bez push press 3x 10 60sek przerwy 25/30kg
2a. wejście na ławkę ze sztangielkami x10 7/9/13kg
2b. wiosłowanie sztangielka w oparciu o ławkę 7/9/11kg
3a. wypady 7/9/11
3b. pompki jak dajesz rade 12/15/18szt.
4a. plank 3x max 1/1,15/1,30
4b. woodchoper 3x 10 9/10/11kg
Trening B. wszystkie ćwiczenia 3x10
1. Martwy ciąg Sumo 25/30/35kg
2a. wyciskanie sztangielek na ławce skośnej 7/9/11kg
2b. ściąganie drążka górnego do klatki 30/35/40kg
3a. wznosy z opadu 5/10/10kg
3b. snatch jedna ręka 7/9/9kg
4a. brzuszki 3x20-25
4b. odwrotne brzuszki
4c. "brzuszki" leząc na boku z nogami zgiętymi
teraz wyjeżdżam w góry i zamierzam przynajmniej jeden trening zrobić gościnnie na siłowni i połazić z rodziną po górach, na tę okazję mam chustę by moją córę przymocować do siebie mam nadzieję, że uda się zrealizować plan
no i micha...
... w miarę czysta bo są spadki ale nie obyło się bez grzeszenia...
niestety
16 obchodzę swą miesięcznice romansu z portalem więc bedzie tort, świeczki i zdjęcia oczywiście nie obędzie się bez pomiarów aktualnych...
dziś w nocy wyjeżdżamy i nie wiem jak będzie z netem więc w razie czego odezwę się po powrocie już z regularnymi wpisami do dziennika
cieszę się że jestem tu
pozdrawiam
m.