SPAM:)

ja cały czas dopóki mi boczki nie zejdą.

A duzo ci tych boczkow zostalo?

no jak złapie to ze 2-3 cm z każdej strony ale cisnienia jakiegoś strasznego nie mam na to pozatym przeraża mnie fakt że miałabym zacząć więcej jeść no chyba że tłuszcz to ok

A checsz do konca zycia liczyc miske? ja mysle, ze po paru latach liczenie chcialabym przestac i jesc na czuja i poprostu cwiczyc bez celow tylko dla wlasnej przyjemnosci

Gorzej że apetyt rośnie w miarę jedzenia i do poprawki zawsze się coś znajdzie

Chociaż po jakimś czasie to już na oko się wie ile trzeba zjeść żeby bilans na oko się zgadzał.

wiesz co w sumie teraz to mam już tak obcykanę że bez warzenia mniej więcej wiem ile co waży a tak serio to ja uwielbiam ćwiczyć mam z tego ogromną frajdę i np jak ostatnie dwa dni nie ćwiczyłam to jakaś taka rozlazła byłam. Pozatym ja po głodówkach raczej do końca życia będe musiała pilnowac co i ile jem

Dotka, to wiadomo, ale ja nie sadze zebym doprowadzila sei do stanu ciala takiego jak np Kittie czy Ruda... Nie te lata, za duzo siedzenia na doopie. Ja po prostu chce wygladac dobrze Chociaz czy kiedys jakas kobnieta byla zadowolona w 100% z wygladu?

Bunia a co lata mają do tego????

Katlak, z cwiczeniami zgadza sie... Bardzo lubie chodzic na silownie, sprawia mi to autentyczna przyjemnosc Ale aero wolalabym robic mniej

Katlak, zle sie wyrazilam. Po prostu nie sadze zeby mi sie chcialo az tak poswiecac... Czytam np o tych plukaniach, crash dietach ktore robia dziewczyny i watpie zebym chciala sie na takie cos pisac

Wywołana informuję, że na siłce ćwiczę od października, a lat mam 30 z haczykiem. Dziękuję za uwagę