Czas wziąć się za siebie

Zakładam własny dziennik treningowy głównie po to by się nie poddać w którymś etapie, zwłaszcza początkowym. Znam siebie i wiem, że łatwo się poddaję bez motywacji. Motywacją będzie przynajmniej ilość odwiedzin mojego tematu co zmobilizuje mnie do robienia postępów w ćwiczeniach i dietach.

Wiek: 27 lat
Waga: około 125 kg (limit wagi kończy się na 120, jak zejdę niżej wpiszę aktualną wagę)
Wzrost: 180
Styl życia: siedzący

Dlaczego tu:
Dziś z rana po wejściu na 1 piętro złapałem zadyszkę. Uświadomiło mnie to, że lata lecą, kondycja spada, a co będzie za 10 lat ...
Wstydzę się swego wyglądu, nie mam przyjaciół właśnie z tego powodu.
Nie mam żony, nie mam dziewczyny, a jak rozmawiam z jakąś dziewczyną to mam lekki stres spowodowany niską samooceną własnego wyglądu. Treningi oraz dieta pomogą mi w lepszym codziennym kontakcie z ludźmi i codziennym życiu.

Historia:
Do tej chwili jadłem co popadnie, a uwielbiam jeść i to do syta. Mam takie wrażenie, że muszę się najeść aby nie poczuć głodu za np 2h - to leży chyba gdzieś głęboko w psychice. Czasami jak postanowię aby się odchudzić nachodzi mnie myśl aby zjeść coś słodkiego, bo jak będę się odchudzać to będę musiał się tego typu pożywienia wyzbyć i przez to idę do sklepu. Zawsze jedząc twierdziłem co mnie nie zabije to mnie wzmocni i dopiero jak dożyję 40+ lat to dopiero wtedy będę miał problemy, co jednak stało się o kilkanaście lat wcześniej.

Treningi:
Jeśli chodzi o treningi to nie mam najlepiej. Mała miejscowość, brak basenów, siłowni. Postawiłem więc na trening ekonomiczny - zakup skakanki. Zamówiłem skakankę na allegro za blisko 15 zł z przesyłką na dzień następny, żeby mi myśl o skakaniu nie przeszła za 2 dni :)

Plan na najbliższe dni:
- drobny jogging na rozruszanie mięśni zanim otrzymam skakankę;
- jak otrzymam skakankę zaczynam zabawę
- zdrowsze odżywianie rozpoczynam od jutrzejszego dnia

gorg1

Ja bym jeszcze zaczął boksować do cienia , fajna sprawa i idzie się zmęczyć ;p

1.Jeśli to ma być coś w stylu aerobu to niech da ciężarki 0,5kg. (rozważając że nie masz zamiaru trenować sportów walki bo wyrobisz sobię złe nawyki których później jest cholernie ciężko naprawić)
2. Wejdź na stronę potreningu.pl i zaloguj się. Dzięki temu będziesz mógł wejść w opcję Dziennik żywieniowy. Tam wystarczy wpisać posiłek(mnóstwo produktów nawet jakieś pierdołki typu danonki) i podajesz ilość(ile gram, ile sztuk) Stąd będziesz wiedział ile białka węgli tłuszczów czy kcal ma dany produkt. Wypiszesz co jadłeś przez cały dzień i dowiesz się ile spożyłeś kcal.
3. Masz nam podać ile ci wyszło czego bo większość zabiera się za odchudzanie tego typu (rano 1 jajko. Przed południem kanapka, Obiad warzywka i chude mięso, a kolacji nie jem bo po 18 się nie powinno jadać)
4. Jak już ktoś wyżej napisał 30minut marszu wystarczy i będzie lepsze na ciebie niż np 30minut na skakance.

Ja bym jeszcze zaczął boksować do cienia , fajna sprawa i idzie się zmęczyć ;p

O dzięki za pomysł
Mam sporych rozmiarów garaż w piwnicy :D

Zmieniony przez - borg w dniu 2012-09-04 12:25:37

Na dobry początek wylicz zapotrzebowanie i spróbuj ułożyć sobie pod to dniówkę z jedzeniem żeby nie przyszło Ci do głowy głodzenie się.

Próbowałem wyliczyć ale z całym szacunkiem, te wzory na forum są niejasne, a co wiąże się z wróżeniem z fusów. Określenie dodania ilości spalanych kalorii w zależności czy jesteśmy endo ekto czy mezomorfikami mało mi mówi. A tym bardziej, że ta wartość waha się pomiędzy 200 a 900 to nie wiem czy jest sens liczenia przybliżonego. Tak samo ilość gram codziennego spożywania białka. Skąd mam na przykład wiedzieć ile jest białka w jednym jajku. Jedno jako jest większe drugie mniejsze. Od wieków miałem takie zdanie na ten temat. Dla mnie jasne jest to, że na śniadanie mam zjeść 2 jajka popijając zieloną herbatą, na obiad ryż z piersią kurczaka, a na kolację szklankę jogurtu naturalnego.

mała miejscowość....w nogę wszędzie graja, zapisz się na piłke nożną ;D
na poważnie, każdy ruch wskazany, przedewszystkim bieganie....

jeśli chodzi o odżywianie to oczywiście - bez przesadyz tą dokłądnościa. bierzesz ilości średnie/przybliżone,wiadomo że nigdy dokładnie się tego nie ogarnie.ale nie o to chodzi,chyba bardziej o złapanie nawyków zywieniowych, zaparcia na niejedzenie gównianych rzeczy itd. kalkulator ma służyć pomocą abyś ogarnął właśnie zapotrzebowanie kaloryczne,dzienne, skoro nie potrafisz sam tego zrobic,to własnie po to takie sprytne urządzenie.

Poczytaj posty podwieszone dzialu Odchudzanie, dzienniki odchudzajacych sie chlopakow, zobaczysz, ze diete da sie prowadzic syto, smacznie i nie glodzac sie. Jak przejdziesz na jem/niejem zobaczysz, ze bedziesz mogl jesc jak Obelix i chudnac:)

Mi się wydaje, być może się mylę, że najpierw powinienem nauczyć się zdrowo odżywiać, a później zadbać o ilość. Bo na chwilę obecną dopiero uzupełniam wiedzę jakie potrawy jeść i o jakiej porze, aby nie tyć. A nad zapotrzebowaniem i ilością spalanych kalorii popracuję co najmniej po 2 tyg zdrowego odżywiania.

Na początek możesz porobić sporo rzeczy z ciężarem ciała - pompki, podciągnięcia, przysiady. Dokupisz sztangę, trochę żelastwa i już masz o wiele większe możliwości Zajrzyj do działu crossfit, może coś ciekawego wyszperasz.

1. Primo Bambino- zacznij notować ile kcal mniej więcej jadasz. Samo notowanie pomoże Ci wyczyścić miskę, bo będzie Cię to powstrzymywało przed śmieciami, do których trzeba będzie się "przyznać". Posty podwieszone w dziale odżywianie/odchudzanie.
2. Primo Ultimo - Zacznij od szybkich marszy 30-60 minut codziennie. Nie ma sensu rzucać się na głęboką wodę jeżeli chodzi o aeroby, bo powiedzmy sobie szczerze, ze nie dasz rady skakać na skakance przez 20 minut... Do tego KONIECZNOŚCIĄ jest trening siłowy (anaerobowy), tak jak to sugeruje ruda.
3. Primo Ultimo Bambino- powodzenia.

witam będę zaglądał powodzenia na potreningu.pl możesz wszystko policzyć jeżeli chodzi o dietę

Zmieniony przez - KUBINHO w dniu 2012-09-04 16:29:55