...
Napisał(a)
te zapieksy na ostatnim zdj wygladaja pycha
1)DIETA - NAWET 100 TABLETEK METKI NIE ZASTĄPI DOBREJ DIETKI.
2)TRENING - ZA DUŻE CIĘŻARY BUDUJĄ TYLKO TWOJE EGO, NIE MIĘŚNIE.
3)REGENERACJA - JEŚLI NIE MUSISZ BIEC TO IDŹ, JEŚLI NIE MUSISZ IŚĆ TO STÓJ, JEŚLI NIE MUSISZ STAĆ TO SIEDŹ, JEŚLI NIE MUSISZ SIEDZIEĆ TO LEŻ I ŚPIJ.
4)KOKZ - BIERZESZ TYLE NA ILE MASZ KASY I WBIJASZ JAK NAJCZĘŚCIEJ %)
...
Napisał(a)
Były bardzo dobre, fajna miejscówka do o koła budynku okienka i w każdym sprzedają zapiekany i w niektórych zapiekanki + kebab
...
Napisał(a)
Jadłem tam parę razy zapiekanki genialne ale kabab średni :) Uwaga; jadłem tam tylko wtedy co nie miałem diety :)
Jeśli pomogłem SOG
...
Napisał(a)
No nie trzymana do końca, ciężko w trasie na masie (pseudomasie).
Ale tak jak SWAT również jem jak diety nie ma
Ale tak jak SWAT również jem jak diety nie ma
...
Napisał(a)
Cześć,
Kolejny dzień spędziliśmy w Łodzi.
Zacząwszy od Aqua Parku, na którym były mega zjeżdżalnie z których miałem zjechać, jednak gdy położyliśmy ręczniki na leżakach i się położyliśmy na zewnętrznej części aquaparku usnęliśmy na 2 godziny, ja podobno chrapałem ehh była ładna pogoda i po prostu taki relax się włączył, że koniec.
No, a że byliśmy już tam około 2,5 godziny musieliśmy wyruszyć dalej bo nie zdążylibyśmy nic pozwiedzać itp.
Pojechaliśmy do Centrum Handlowego " Manufaktura " - i powiem szczerze, że pierwszy raz widziałem tak ogromne Centrum czy raczej małe miasteczko w mieście.
Centrum jest zbudowane na miejscu fabryki tkanin itp.
Jest przeogromne, restauracje, plaża, fontanny, muzeum, kina byłem zachwycony i myślę, że moja dziewczyna też, spędziliśmy tam parę godzin, zjedliśmy, poszliśmy na zakupy, posiedzieliśmy w słońcu bardzo fajnie i mile spędzony czas, przede wszystkim było tam bardzo czysto i spokojnie.
W Manufakturze, zjedliśmy pyszne pierogi były bardzo bardzo dobre " jak u mamy"
Następnie pojechaliśmy zwiedzić jedną z najdłuższych ulic handlowych w Europie czyli ulicę Piotrkowską.
Doszliśmy chyba do połowy tej ulicy i zrezygnowaliśmy bo nie daliśmy już rady ale za to w drugą stronę wracaliśmy rikszą - jechaliśmy nią pierwszy raz w życiu, a prowadzący Pan był psycholem na mega prędkości dzwonkiem trąbił na ludzi żeby schodzili z drogi, jechaliśmy wprost na jadącą na nas taksówkę nagle odbicie przed nią w prawo, masakra ale było ekstra.
Gdy wracaliśmy do auta trochę sie wystraszyliśmy bo za nami stała policja na włączonych kogutach, na szczęście jak podeszliśmy to nie dotyczyły to nas i Panowie policjanci odjechali kawałek abyśmy mogli przejechać.
I tak wsiedliśmy i ruszyliśmy w kierunku Torunia.
Do Torunia przyjechaliśmy już późno, byliśmy tak zmęczeni, że tylko chwilkę pokręciliśmy się po rynku, zjedliśmy i pojechaliśmy do Grudziądza do hotelu.
Rano wstaliśmy i pojechaliśmy do Tomka " Papaja " i Elwiry na śniadanie.
Tomek już był trochę zmęczony przygotowaniami, nie chciał pokazywać publicznie swojej formy i w dodatku ubrał pogniecioną koszulkę do foty ehhehehe :
W tym miejscu chcielibyśmy podziękować za pyszne jedzonko wykonane przez Elwirkę.
A Forma Tomka była dobra, bardzo duża gęstość mięśni, o wiele większa niż rok temu, jestem bardzo ciekaw jaką Tomek zrobi formę wypalając tłuszcz i puszczając końcową wodę z siebie - życzymy mu połamania nóg itp.
Po paru godzinach spędzonych u Tomka i Elwiry, wyjechaliśmy do Sopotu.
Jako, że robiło się późno, a słońce powoli zachodziło namówiłem dziewczynę na kolejny Aqua Park, a że był w Sopocie to tam się właśnie udaliśmy.
Fajny Aqua Park, dzika rzeka i 2 zjeżdżalnie były super.
Na dzikiej rzecze, był strasznie mocny rwący prąd i trochę tam jest niebezpiecznie bo człowiek jest totalnie bezwładny, cały się tam poobijałem i po obcierałem.
Natomiast 2 zjeżdżalnie były za mocne, a jedna z nich - niebieska - z opowiadań Tomka i Elwiry była maskaryczna 3-4 sekundy i koniec ( prawie pionowy zjazd). Tomek nie zjechał z niej, a Elwira podobno wyjechała z sercem na ramieniu i włosami do tyłu.
My spróbowaliśmy zjechać z obu, a ta niebieska zjeżdżalnia była strasznie wąska i od razu włączała się klaustrofobia, w sumie nie dziwie się, że Tomek nie zjechał
1. Ma słabą psyche,
2. Nie zmieściłby się, a jak by się zmieścił to na zakręcie pewnie by utkwił i zatkał cała rurę.
Wracając do nas, wskakując do zjeżdżalni - zakręt w prawo pełno wody i nagle w dół i koniec jazdy , człowiek jeszcze chwile siedzi i myśli co się stało przed chwilą, gdy wstałem odsunąłem się i zaraz za mną wyjechała moja dziewczyna, o dziwo sam zjazd nie zrobił na niej wrażenia, co sama końcówka kiedy się wyhamowuje się cała prędkość zresztą nie tylko na niej końcówka zrobiła wrażenie ehheh.
Posiedzieliśmy jeszcze trochę w jacuzzi i pojechaliśmy w stronę Koszalina, bo tam nocowaliśmy.
Po drodze przed Gdynię zajechaliśmy pod TREC 'a - wygłupialiśmy się tam i robiliśmy zdjęcia ja udawałem, że się włamuje itp. , w końcu Asia podeszła pod logo TREC 'a i nie wiem co Ona zrobiła, ale włączył się alarm syreny w całej firmie ( jak zwykle coś spaliła) stróż od razu wybiegł ale zobaczył, że tylko zdjęcia robimy i odpuścił całą sprawę.
Także jak widać baby to same kłopoty
Po chwili wróciliśmy na naszą trasę w stronę Koszalina, a po noclegu wróciliśmy do Szczecina gdzie w jego okolicach spędziliśmy resztę urlopu.
Było bardzo fajnie, jest co pozwiedzać w Polsce i to dużo byliśmy w zeszłym roku i w tym roku i tak wszystkiego nie zobaczyliśmy, nie zwiedziliśmy.
Ja odpocząłem psychicznie i fizycznie od diety, treningów, sklepu, zresetowałem nastawienie do życia i mam nadzieję, że doda mi to większej motywacji do dalszej pracy nad swoją sylwetką.
Dzięki,
Pozdrawiam
HEJ, Cześć
Kolejny dzień spędziliśmy w Łodzi.
Zacząwszy od Aqua Parku, na którym były mega zjeżdżalnie z których miałem zjechać, jednak gdy położyliśmy ręczniki na leżakach i się położyliśmy na zewnętrznej części aquaparku usnęliśmy na 2 godziny, ja podobno chrapałem ehh była ładna pogoda i po prostu taki relax się włączył, że koniec.
No, a że byliśmy już tam około 2,5 godziny musieliśmy wyruszyć dalej bo nie zdążylibyśmy nic pozwiedzać itp.
Pojechaliśmy do Centrum Handlowego " Manufaktura " - i powiem szczerze, że pierwszy raz widziałem tak ogromne Centrum czy raczej małe miasteczko w mieście.
Centrum jest zbudowane na miejscu fabryki tkanin itp.
Jest przeogromne, restauracje, plaża, fontanny, muzeum, kina byłem zachwycony i myślę, że moja dziewczyna też, spędziliśmy tam parę godzin, zjedliśmy, poszliśmy na zakupy, posiedzieliśmy w słońcu bardzo fajnie i mile spędzony czas, przede wszystkim było tam bardzo czysto i spokojnie.
W Manufakturze, zjedliśmy pyszne pierogi były bardzo bardzo dobre " jak u mamy"
Następnie pojechaliśmy zwiedzić jedną z najdłuższych ulic handlowych w Europie czyli ulicę Piotrkowską.
Doszliśmy chyba do połowy tej ulicy i zrezygnowaliśmy bo nie daliśmy już rady ale za to w drugą stronę wracaliśmy rikszą - jechaliśmy nią pierwszy raz w życiu, a prowadzący Pan był psycholem na mega prędkości dzwonkiem trąbił na ludzi żeby schodzili z drogi, jechaliśmy wprost na jadącą na nas taksówkę nagle odbicie przed nią w prawo, masakra ale było ekstra.
Gdy wracaliśmy do auta trochę sie wystraszyliśmy bo za nami stała policja na włączonych kogutach, na szczęście jak podeszliśmy to nie dotyczyły to nas i Panowie policjanci odjechali kawałek abyśmy mogli przejechać.
I tak wsiedliśmy i ruszyliśmy w kierunku Torunia.
Do Torunia przyjechaliśmy już późno, byliśmy tak zmęczeni, że tylko chwilkę pokręciliśmy się po rynku, zjedliśmy i pojechaliśmy do Grudziądza do hotelu.
Rano wstaliśmy i pojechaliśmy do Tomka " Papaja " i Elwiry na śniadanie.
Tomek już był trochę zmęczony przygotowaniami, nie chciał pokazywać publicznie swojej formy i w dodatku ubrał pogniecioną koszulkę do foty ehhehehe :
W tym miejscu chcielibyśmy podziękować za pyszne jedzonko wykonane przez Elwirkę.
A Forma Tomka była dobra, bardzo duża gęstość mięśni, o wiele większa niż rok temu, jestem bardzo ciekaw jaką Tomek zrobi formę wypalając tłuszcz i puszczając końcową wodę z siebie - życzymy mu połamania nóg itp.
Po paru godzinach spędzonych u Tomka i Elwiry, wyjechaliśmy do Sopotu.
Jako, że robiło się późno, a słońce powoli zachodziło namówiłem dziewczynę na kolejny Aqua Park, a że był w Sopocie to tam się właśnie udaliśmy.
Fajny Aqua Park, dzika rzeka i 2 zjeżdżalnie były super.
Na dzikiej rzecze, był strasznie mocny rwący prąd i trochę tam jest niebezpiecznie bo człowiek jest totalnie bezwładny, cały się tam poobijałem i po obcierałem.
Natomiast 2 zjeżdżalnie były za mocne, a jedna z nich - niebieska - z opowiadań Tomka i Elwiry była maskaryczna 3-4 sekundy i koniec ( prawie pionowy zjazd). Tomek nie zjechał z niej, a Elwira podobno wyjechała z sercem na ramieniu i włosami do tyłu.
My spróbowaliśmy zjechać z obu, a ta niebieska zjeżdżalnia była strasznie wąska i od razu włączała się klaustrofobia, w sumie nie dziwie się, że Tomek nie zjechał
1. Ma słabą psyche,
2. Nie zmieściłby się, a jak by się zmieścił to na zakręcie pewnie by utkwił i zatkał cała rurę.
Wracając do nas, wskakując do zjeżdżalni - zakręt w prawo pełno wody i nagle w dół i koniec jazdy , człowiek jeszcze chwile siedzi i myśli co się stało przed chwilą, gdy wstałem odsunąłem się i zaraz za mną wyjechała moja dziewczyna, o dziwo sam zjazd nie zrobił na niej wrażenia, co sama końcówka kiedy się wyhamowuje się cała prędkość zresztą nie tylko na niej końcówka zrobiła wrażenie ehheh.
Posiedzieliśmy jeszcze trochę w jacuzzi i pojechaliśmy w stronę Koszalina, bo tam nocowaliśmy.
Po drodze przed Gdynię zajechaliśmy pod TREC 'a - wygłupialiśmy się tam i robiliśmy zdjęcia ja udawałem, że się włamuje itp. , w końcu Asia podeszła pod logo TREC 'a i nie wiem co Ona zrobiła, ale włączył się alarm syreny w całej firmie ( jak zwykle coś spaliła) stróż od razu wybiegł ale zobaczył, że tylko zdjęcia robimy i odpuścił całą sprawę.
Także jak widać baby to same kłopoty
Po chwili wróciliśmy na naszą trasę w stronę Koszalina, a po noclegu wróciliśmy do Szczecina gdzie w jego okolicach spędziliśmy resztę urlopu.
Było bardzo fajnie, jest co pozwiedzać w Polsce i to dużo byliśmy w zeszłym roku i w tym roku i tak wszystkiego nie zobaczyliśmy, nie zwiedziliśmy.
Ja odpocząłem psychicznie i fizycznie od diety, treningów, sklepu, zresetowałem nastawienie do życia i mam nadzieję, że doda mi to większej motywacji do dalszej pracy nad swoją sylwetką.
Dzięki,
Pozdrawiam
HEJ, Cześć
...
Napisał(a)
graba niezle sie prezentuje jabol na pierwszej i osatnich fotkach
fajne fotki
fajne fotki
...
Napisał(a)
dużo fotek nocą nie wyszło bo nie mieliśmy jasnego obiektywu.
Bardzo jestem zadowolony z wyjazdu jedynie nie wypalił nam Wrocław.
Teraz już od przyszłęgo tygodnia zabieram się za formę bo sie opierdzielałem z treningami .
Bardzo jestem zadowolony z wyjazdu jedynie nie wypalił nam Wrocław.
Teraz już od przyszłęgo tygodnia zabieram się za formę bo sie opierdzielałem z treningami .
Poprzedni temat
Siła ciosu i szybkość ciosu - pytanie do MARIO
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
Następny temat
CLENBUREXIN II
Polecane artykuły