Chcesz uniknąć płaskodupia? Pizgaj złomem, nie bądź głupia. Spam kolejny.

W CPH miałam w pracy dwie Polki. I zawsze: chodźcie na miast, na piwo czy kawę: nie bo to kosztuje. Co sobie coś kupiłam, nawet głupiego batona w 7eleven to patrzyły k***a jak na świętokradztwo. Bo one żarły tylko to co wyniosły z pracy bo się zostało ze śniadania/lunchu - nawet srajtaśmę wynosiły i środki czystości. A to młode dziewczyny, bez dzieci, bez nikogo na utrzymaniu - a ze zniżką podatkową to wychodziło czasem tyle kasy, że kupowałam codziennie jakieś łachy czy kosmetyki czy inne pierdoły - i to raczej drogie - a jeszcze przywiozłam do PL ze sobą mnóstwo. Jak tak można żyć, wszystkiego sobie wiecznie odmawiać nawet głupiej kanapki na mieście raz w miesiącu - w imię czego?

ja miałam podobnie z jedną znajomą w Niemczech, do kawiarni raz w tygodniu nie, bo można taniej wypic w domu, do kina nie, bo przeciez dubbing niemiecki bedzie jej utrudnial sluchanie i tysiac wymowek, a potem sa takie sfrustrowane starsze Panie, bo wiele w życiu je ominelo, bo nie potrafia wrzucic na luz

Zmieniony przez - anister w dniu 2012-08-21 17:31:42

Kittie: Co to jest CPH?

Wiecie co? A mnie wala Poalcy okoliczni i opinia o nich Wiem, ze to prosci ludzie i sa tu poniewaz w Polsce zyje im sie chooyowa. Za to wstyd mi czasem na wakacjach za to nowobogackie buractwo, bo ich nie usprawiedliwia juz nic Wstyd mi za Polakow, ktorzy zachowuja sie dokladnie jak chnsko-japonskie stonka i nawet na pyerdolone Koloseum zwigaja statywy i najwieksze mozliwe aparaty zeby se fotka strzelic i na Nasza Klase czy fb wkleic. Sorki, to jest dla mnie buractwo, a nie ci biedni emigranci co to znaja 2 slowa po angiesku albo niemiecku :-]

gadamy na Ruskich a sami jestesmy dokladnie tacy sami

Bunia: ale po co jechać i żyć jak zwierzę skoro w Polsce można zarobić mniej ale żyć na nieco wyższym poziomie za te pieniądze? Po co? Nie mieć tam nic przez 12 miesięcy żeby w PL przez dwa tygodnie szastać sianem? To ja wolę mieć mniej przez 12 miesięcy ale móc sobie czasem na jakąś przyjemność pozwolić

Jeszcze gorzej jak się rodziny rozstają, aby zarobić. Ja swojemu powiedziałam, że może jechać za granicę do pracy, ale z papierami rozwodowymi w kieszeni

Nie potrzebny mi mąż za granicą, tylko na miejscu

A wie ktoś, co się z dontknow stało?

Haaaa doszły hantle, doszły hantle


Tylko głupiam jak nieszczęście, miałam wizję płynnego przeskakiwania o 1kg więcej co tydzień, a mam (na rękę) dwa wielkie talerze 5kg i 4 małe po 1kg, jak teraz ćwiczę piątkami to jak se dołożę 1kg to będzie nierówno na hantli

Musia, brzydki tyłek wkleiłaś w kajtkowym dzienniczku syfy się rzucają w oczy