Mój osobisty jihad o wymarzona sylwetke

Ok :) powiedzcie mi tylko czy odrzywczo, składnikowo , mniej więcej kalorycznie jest ok?

platki z mlekiem, 4 jajka z herbata? W kazdym posilku musza sie znalezc warzywa, dobre zrodlo bialka i dobre zrodlo tluszczow (orzechy, tluste ryby/owoce morza, oliwa, lniany, awokado).

j.w. posiłek drugi + dodaj źródło białko, polecam kupić wpc - najwygodniej

ostatni posiłek jest ok, ale nie jako potreningowy. To musisz zmienić

Badr owoce poza cukrami prostymi zawierają również znaczne ilości wody i błonnika pokarmowego, w związku z czym poziom cukru po ich konsumpcji jest zazwyczaj niższy i bardziej stabilny niż po konsumpcji zbóż.

Produkty zbożowe w porównaniu do owoców mają prawie zawsze wyższy indeks i ładunek glikemiczny.

Za dużo treningów, nie ma sensu. Max 4 w tygodniu! 2 x bieganie 2x siłownia - tyle. 30-40 minut marszo-bieg.

Ja czytałem, że w przypadku spożycia fruktozy nie ma żadnych mechanizmów ograniczających dostawanie się cukru do krwi jak np. w przypadku innych węglowodanów. Dodatkowo fruktoza nie buduje glikogenu mięśniowego, a jedynie wątrobowy + powoduje nieregularną odpowiedź insulinową. Także spożywanie dużej ilości owoców i bazowanie na nich jako na podstawowym źródle węglowodanów może doprowadzić do gorszego spalaniu tluszczu zapasowego albo jego odkładania w zależności od bilansu.


Zmieniony przez - Badr w dniu 2012-08-14 17:20:12

Kibicuje,w ankiecie zaznaczyłem oczywiście opcje nr.1

Badr wysoka konsumpcja fruktozy w pewnych warunkach może prowadzić do nasilonej liponeogenezy, ale nie wynika to z faktu, że:

-Szybko się wchłania
W rzeczywistości wchłania się znacznie wolniej niż glukoza. Dodatkowo przy podaży bez glukozy u wielu osób wchłania się bardzo słabo, co może wiązać się z wzdęciami i biegunkami.

-Gwałtowanie zwiększa stężenie glukozy i insuliny we krwi
Ograniczony wpływ na wydzielanie insuliny przez niektórych ekspertów jest nawet postrzegany jako potencjalna wada, ale w mojej opinii nie za bardzo jest o czym mówić, w związku z tym, że fruktoza spożywana jest najczęściej w towarzystwie innych węglowodanów.

W badaniu niżej tempo resyntezy glikogenu mięśniowego po wysiłku było dwukrotnie niższe przy podaży fruktozy niż glukozy:
http://jap.physiology.org/content/81/4/1495.long

Także stwierdzenie, że przy podaży fruktozy możliwa jest jedynie resynteza glikogenu wątrobowego jest błędne.

Fruktozowy alarmizm jest powszechny w środowisku fitnessowym.

Zazwyczaj nie polecam jakiejś szczególnie wysokiej konsumpcji owoców, ale też niekoniecznie jestem przekonany, że węglowodany ze zbóż to lepszy wybór niż węglowodany z owoców, gdy celem jest redukcja tkanki tłuszczowej. W badaniu niżej przy deficycie energetycznym ubytek masy ciała był większy w przypadku osób konsumujących znaczne ilości fruktozy głównie z owoców (50-70 g/d) niż u osób konsumujących małe ilości fruktozy (< 20 g/d):
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21621801 

Zmieniony przez - LukaszK w dniu 2012-08-14 20:08:29

Co do kwestii fruktoza-glikogen mięśniowy, to podane przez Ciebie badanie świadczy o tym, że coś na rzeczy w kwestii, że lepiej podać inne węglowodany niż fruktoze po treningu. Wiadomo, jest na to jakieś obejście w organizmie po tylu latach ewolucji.
Reszta się zgadza, tak tylko napisałem o fruktozie z innej strony. Sam jem sporo owoców i w cale ich nie unikam.

Ok jako posiłek potreningowy wrzucam puszkę tuńczyka z wody i sałatę+ oliwki- uwielbiam takie połączenie. Do tego zamieniłem opcję posiłku przedtreningowego, wywalam ryż i zamieniam mięso na 2 nóżki z kurczaka. Niestety kwestia budżetowa ;) Z czasem zaopatrzę sie w WPC. Dziś wrzucam zdjęcia, jakoś się trzymam i powiem, że mój trening crossfitowy wyszedł słabo- zrobiłem Cindy na 10 minut. Wynik- 6 rund. Słabo... poniżej średniej na pewno, ale będzie lepiej.
Cieszę się, że mnie wspieracie oraz przyjąłem konstruktywną krytykę w ankiecie- to mnie mobilizuje w pewnym sensie. Bo trzeba czasem kopnąć kogoś w zad, a nie tylko klepać po ramieniu ;)

Panna mi dziś oznajmiła- "ok Ty mniej sobie tą dietę, ale ja i tak będę sobie gotowała i jadła co chcę". Wsparcia zero ale wbrew pozorom to ja wiodę prym w kuchni więc dziś będzie mięso z brokułami, a ona niech się zajada pierogami z jagodami ;)



Zmieniony przez - 0sama w dniu 2012-08-15 11:44:14