Monik doprowadza się do formy :D

smaku kokosowego się nie spodziewaj
co do aero, robią aero nie tylko osoby co się redukują przecież, myślę, że wypowiedź Marty była odpowiedzią na konkretny problem

unknovvn: no jak nie, ja mam słoik i jak raz zjadłam trochę to smakuje kokosem jak c.urwa mać

nie wiem no, trochę zapach oszukuje ale raz zatkałam nos to nie było kokosa w ustach

wydaje mi się, że Marta napisała to osobie która swoją redukcję opierała tylko na aerobach

Zmieniony przez - UNKNOVVN w dniu 2012-07-18 18:59:24

Ja ni huya nie czuję kokosa, jakbym olej słonecznikowy miała w ustach Tylko konsystencja inna bo się roztapia najpierw w ustach

Dzisiejsza miska. Czysta ale ZNÓW za mało białka Zjadłam 250 g miecha, jajko, jakiś tam nabiał w postaci mleka i ciągle mało. Chyba potrzebuję jakiegoś wykładu na temat jak aplikować sobie białko żeby wchodziło szybko, łatwo i bezboleśnie.
Nie krzyczcie tylko. Wiem, że cały czas mi ta miska jakoś się ni komponuje tak jak powinna.
Po treningu o 21 miałam lekki zjazd i w autobusie myslałam cały czas o słodkim. Nie o batonikach czy czekoladkach. Ale o prostych słodkich mlecznych daniach jak naleśniki, czy serek waniliowy ze słodką chałką. W spamie na czacie poradziły mi dziewczyny owoc jeść po treningu i od teraz tak będę robić.
Ostatecznie na kolację zjadłam to co na obiad, tyle że na obiad kotlety panierowałam w sezamie i smażyłam na oleju kokosowym a na kolację upiekłam klopsiki w piekarniku bez żadnych dodatkowych tłuszczy. Zaraz wypiska z treningu idzie, boszzzz jaka zmęczona jestem udręczona tym brakiem chałki



Trenowane części ciała: klatka piersiowa, plecy, tricepsy, nogi - uda
Rozpiętki ze sztangielkami leżąc na ławce poziomej
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 3kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 4kg
Wyciskanie sztangielek w leżeniu na ławce skośnej - głową w górę
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 5kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 12, obciążenie: 6kg
Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki
Seria nr 1: liczba powtózeń: 15, obciążenie: 30 kg
Seria nr 2: liczba powtózeń: 10, obciążenie: 35 kg
Wyciskanie sztangielek na ławce poziomej
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 4kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 5kg
Prostowanie tułowia na ławce rzymskiej
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 15
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 15
Uginanie ramion ze sztangielkami (naprzemiennie)
Seria nr 1: liczba powtózeń: 15, obciążenie: 3 kg
Seria nr 2: liczba powtózeń: 15, obciążenie: 4 kg
Prostowanie przedramion na wyciągu górnym
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 10kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 10kg
Prostowanie podudzi siedząc na maszynie
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 46kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 51kg
Uginanie podudzi siedząc na maszynie
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 41kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 46kg
Przywodzenie nóg na maszynie
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 55kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 60kg
Odwodzenie nóg na maszynie - wariant A
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 55kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 60kg


Zmieniony przez - monik_shaping_up w dniu 2012-07-19 22:03:30

jedyne co można poradzić to zwiększyć porcję
a tak na serio najadasz się 100g mięsa, toż to po ugotowaniu parę skwarek jest No i proszę jednak w wyciskaniu dałaś radę więcej

Dałam i nie dałam, jak widać 15 nie dałam razy zrobić, a cisłam aż mi para szła uszami i kończyny mi się poskręcały z wysiłku także nie wiem czy się liczy bo pomagałam sobie każdym fragmentem ciała A odnośnie skwarek to akurat było mielone więc wymieszane z kaszą to była góra żarcia. Ale mam alternatywny pomysł. 20% kaszy i 80% mięsa

Pożaliłam się w spamie, że mi wyszła żenująca ilość białka a tam mi Neysha mówi "dożryj jajem" No to dożeram tyle że tuńczykiem bo ma więcej białka. Proszę to uwzględnić - dożeram tuńczyka


Zmieniony przez - monik_shaping_up w dniu 2012-07-19 22:49:10

Ryby mozna duzo zjesc bez problemu 300 g ryby naprawde mozna wciagnac za jednym podejsciem

Byłam u Ciebie Bunia na przeszpiegi Bogato tam masz A ja sobie zrobię udo indycze po weekendzie, a co se będę żałować
Jutro znów wyjazd służbowy, 300 km od domu. Śniadanie w hotelu. Już mam taki schiz że chyba chleb żytni wezmę. Oby tylko jajca mieli to już będzie git.

Zmieniony przez - monik_shaping_up w dniu 2012-07-19 22:54:24

tylko, ze tuńczyk z puszki to tak wiesz 1-2 razy w tygodniu no i czemu nie ma go w wypisce miski
to taki jeden malutki mielony i troszkę kaszy, tym nie da rady się najeść Mówię... znaczy się piszę zwiększ porcje kasze zostaw tyle ile jest ale dorzuć mięcha tak do 200g posiłku i bez problemu dobijesz białko
O Bunia dobrze prawi ale ja podejrzewam, że nawet stejka 300g bez problemu bym zjadła