SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Arphiel/DT/rzeźba/ start str 18/podsumowanie str49

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 70376

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
Bunia wiem, że z michą nie będzie źle bo już byłam i jadłam rozpływam się na samą myśl o świeżych owocach morza i winie i wole z parmezanem i plaży i słońcu Ogólnie wszelkie wyjazdy to dla mnie nie jest jedzeniowy problem bo zawsze coś, gdzieś wynajdę co nada się do jedzenia
My jedziemy docelowo do Toskanii a w drodze powrotnej zwiedzimy północ Włoch. Hmmm... mówisz pasta z chudym sosem na południu czyli miskę z rzeźby dało by radę utrzymać To może o południe też zahaczymy

I jeszcze co do woła to najlepszego jadłam właśnie w Toskanii w małej rodzinnej restauracyjce przy drodze. Był drogi jak cholera ale nie żałowałam to znaczy żałowałam, że tak szybko się skończył


Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2012-07-11 11:56:32

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 4817 Wiek 47 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 87118
A na polnocy od Toskanii jeszcze lepiej... Maja dobra wieprzownie poza wolem

Dla mnie na wszystkich wyjazdach problem jest ze sniadaniem, bo ja nie lubie na slodko, a na poludniu Europy sniadanie jest ubogie...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
i w ogole wspaniale owoce morza, miesa.. Wlochy to nie tylko pizza, a wlasciwie pizza makarony i raviolli to tylko mala czesc tego co jedza
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
to się zgadza jak byliśmy to tylko raz jadłam pizze, żeby spróbować takiej zrobionej przez Włocha. Ogólnie mącznych rzeczy nie jadłam, nastawiłam się na to co mają oni a u nas tego nie ma czyli świeże owoce morza (pokochałam ośmiornice), mięcha i wino.

A tak na marginesie najbardziej mi się podobały w sklepach 5l baniaki z oliwą z pierwszego tłoczenia i kilogramowe opakowania bazylii
______________________________________________________________________

Dzień 24 (11.07.2012) DNT

napoje: woda 4l, zielona herbata x2, mięta, skrzyp, dziurawiec, melisa x2, kawa x2
suple: omega3, multiwitamina, ZMA, tran, Mg+Ca, probiotyk

miska: BWT – 135/225/40
nr3 podzielony na dwa



Dzisiejszy dzień minął pod znakiem zakwasów w całym ciele
Miska rocznicowa, wół z pieczonymi ziemniakami i duszoną młodą kapustą. Wino było ale do duszenia mięcha i kapuchy


Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2012-07-11 17:41:45

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
Dzień 25 (12.07.2012) DT

napoje: woda 5l, zielona herbata, mięta, skrzyp, dziurawiec, melisa x2, kawa, drin ala Kittie
suple: omega3, multiwitamina, ZMA, tran, Mg+Ca, probiotyk

miska: BWT – 135/225/40
nr2 podzielony na dwa


Trening (przed posiłkiem nr3)


1. to była masakra, 70 jeszcze poszło ale 75 już nie chciało. Walczyłam i dwa razy podchodziłam ale więcej jak te 2 razy ruszyć nie chciało. Zeszłam na 65 i dobiłam się. Będę miała zakwasy w prostownikach
2a. Jest malutki progresik w powtórzeniach po MC myślałam, ze nie dam rady progresować ale powalczyłam i nawet 6 razy się udało. Ostatnie powtórzenie wstawałam chyba dobre 7 sekund ale nie pozwoliłam na to, żeby usiąść i nie wstać
2b. paliło
3. Ładnie szły - ostatnia seria na chwiejnych nogach
4. regres ale za to doznania gorsze niż ostatnio
Wrażenia ogólne: trening morderca (jak każdy zresztą). Superseria mnie zmasakrowała (jak każda zresztą w tym treningu). Przy wznosach bioder prawie się popłakałam tak paliło. Nie mam siły na nic a jeszcze za chwilkę idę biegać – 45minut. Nie wiem jak ja to przetrwam


Nagrałam filmik ze wznosów bioder ale wrzucę go później bo teraz nie mam czasu aż się załadują na YT. Ale dzięki filmikowi wiem jaki błąd popełniam. Bez ciężaru wyżej biodra wypycham a przy dodaniu obciążenia tyłek za nisko jest. Także na razie pozostanę przy ciężarze ciała

Bosz jakie rano miałam ssanie i poranny wkvrw też się pojawił bo nie kupiłam jajek (ZNOWU!) i kombinacje, żeby wszystko grało. Może polecicie mi coś na pamięć
Po tym drinku ala Kittie wpadłam w euforyczny nastrój jak po 3 kawach Nadaje się na przedtreningowy
Cały dzień zastanawiałam się czy kawę mrożoną zrobić ze śmietanką czy bez. I wyszło, że będzie bez. Lód + kawa + blender = rozkosz w gębie akurat na upalne dni


Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2012-07-12 19:23:26

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
kawa najlepsza jest bez
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
no właśnie ja pijam tylko czarną ale nie byłam pewna czy z lodem będzie też tak dobra ale teraz już wiem, że jest nawet lepsza bo blender bardzo fajnie spienił kawę i mrożona pianka kawowa wyszła

Mało brakowało a bym poddała się po 10 minutach biegu. Strasznie ciężko mi to szło. Po każdym okrążeniu wmawiałam sobie jeszcze tylko jedno i koniec aż w końcu minęło te 45minut. Pomogło tez to że miałam małża pod ręką i on też mnie dopingował
Naprawdę podziwiam osoby, które lubią biegać i robią to dłużej niż godzinę.

I jeszcze pytanko mi się przypomniało jako gratis do zakupów dostałam chrom i nie wiem czy oddać go w dobre ręce czy może warto go suplementować.

Edit: Po tym bieganiu strasznie senna jestem, prawie na stojąca bym zasnęła.

Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2012-07-12 21:33:16

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 3366 Wiek 11 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 48650
ja też podziwiam ja po 20 minutach mam dość a co dopiero 45 ale w MC ładnie ci idzie zazdroszczę po cichu
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
teraz 20 min to z palcem w tyłku mogę biegać Przyznam, że bieganie to dla mnie nowe doświadczenie i czasami nie chce mi się jak cholera ale po skończeniu jest ta satysfakcja, że się nie poddało i dobiegło do końca
MC też mnie się podoba ale pochwalę się dopiero jak 100 pójdzie Za to przysiad leży i kwiczy

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 4817 Wiek 47 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 87118
Nie biegam, bo biegne za wolno A trucht to wg nie nie ruch
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Redukcja [165 cm, 65 kg]

Następny temat

CKD- DZIEWCZYNA- pomóżcie:)

WHEY premium