SpaMMA vol. 666

Sprowadzili Cię do swojego poziomu bullet A stawiać na dyscyplinę, gdzie spotkanie trwa 90 min i o zwycięstwie może decydować jeden fart/niefart jednego z 22 ludzi na boisku, albo zj**ana decyzja 23cieto to ja już wolałem na F1 Jest bardziej przewidywalna

Błaszczykowskiego chyba podał Perquis, jednak nie chcę być żle zrozumiany, cieniowanie Arshavina to kawał ciężkiego razowego chleba. Spodziewałem się jakiegoś błysku porpostu.

Ale jak się ogląda mecze po postawieniu u buka, a w F-1 to jeden kamyk up******i lidera i jak tam z prawdopodobieństwem?

W sumie ten Arszenik miał bardzo mało sytuacji jak się popatrzy na to co on wyprawiał na ostatnim euro. Ja oglądam piłkę tylko jak są mistrzostwa, ale tego zapamiętałem. Podobnież Pawliczenke, co wlaz z rezerwy.

A co do tego naszego z dwójką to się zgodzę - parę razy popłynął albo sam ch** wie po co szedł, nawet w obronie raz się gorąco zrobiło pod koniec, no i wybijał z dupy byle dalej, nawet jak trochę czasu miał aby zacząć coś składniejszego.

Ale ten Tytoń dobry. Mam nadzieję, że Franusiowi nie wpadnie do łba go zdejmować w następnym meczu.

OBELX

Ale jak się ogląda mecze po postawieniu u buka, a w F-1 to jeden kamyk up******i lidera i jak tam z prawdopodobieństwem?

Kamyk ni. Wbrew pozorom bardzo rzadko zdarzają się gówna tego typu.

Kursy panie kursy. W F1 są bardzo wysokie i czasem idzie przyfarcić jak się dobrze sprawę ogarnie. W tym sezonie jest ch**nia

Natomiast ja kiedyś grubo obstawiałem F1, ale głównie były to zakłady typu który z kierowców tej samej stajni wypadnie lepiej w kwalifikacjach lub w wyścigu.
To akurat było łatwe do przewidzenia i często wchodziły ładne kombinacje z 3-4 zakładów

W końcu porządny HL Juniora z dobrą nutą, najlepsza koncowa z Mirem

Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2012-06-13 01:19:12

Ja wiem, że tory F-! to odkurzają na mokro , wbrew pozorom piłka jest dość przewidywalna, oprócz lig bananowych i włoskiej, tylko trzeba w tym siedzieć bardzo mocno. Kiedyś widziałem takich "rencistów", którzy z buków się utrzymywali, ale gazety, statystyki, roczniki statystyczne ligi, internet fora itp na bieżąco, bez takiego podejścia to nawet boks jest loterią .

JW. A np dorabiać się w obstawianiu MMA to dopiero yebana loteria Tutaj nawet fartem może wygrać ciołek z misztrzem.


Rozkmińcie ile wygrał ktoś kto postawił na Bradleya w sobotę

w mma ciołek z mistrzem? Kiedy takie coś się stało, bo nie przypominam sobie

Jones z Shogunem