SpaMMA vol. 666

Ok to ogarnę jeszcze to, ale jeszcze tak mi przyszło na myśl, jakby Sonnen dysponował jakąś bombą w łapie jak Munoz to by piękny postrach siał w dywizji, a tak to co to za Champ będzie, obalić i głaskać po głowie

Jo gnp ch**owe jak ja p******e Dlatego się dziwię, że nie inwestował więcej w suby, bo Sonnen ma taki rasslin, że nawet jak go ktoś wyj**ie na plecy to zaraz odwraca, a pozycję na topie utrzymuje bardzo dobrze - idealna baza by iść w sabmisszon, które czasem pociąga ryzyko utraty pozycji - co Sonnenowi praktycznie wcale nie grozi

Ogólnie jak tak patrze na Sonnena, to mam wrażenie, że brakuje mu tej tzw. "eksplozywności" - oglądasz GSP w akcji - to obalenie jest takie jakby gościa p******nęło tsunami zap*****lające 600km/h, a Sonnen raczej wciąga na glebę jak wir w Wiśle

No ale dalej się dziwię jakim k***a cudem Anderson chwiał się i przewracał po jego ciosach?

Bomba Vitora, Hendersona nic mu nie zrobiła

Vitor mu dobrze nie zaj**ał nawet. Hendo nie pamietam - musiałbym sobie walkę odświeżyć

Z Belfortem idealnie Andersonowi wyszły uniki - centymetr dalej i by było g**** Jeszcze przy takiej szybkości Vitora - poezja

Zmieniony przez - lord raV w dniu 2012-07-06 03:07:40

Ja też myślałem, że Vitor go nie musnął nawet(a jak wiemy Vitor tylko dotknie czubka głowy i lecisz spać)

Ale patrz trafił go i to całkiem nieźle

2.55





Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2012-07-06 03:09:41

w 2:55 to Wand leje Cunga

2.58?

O jest - Spajder spjerdalał w dobrą stronę i rollnął mordą odpowiednio, z resztą nawet nie widać w takim tempie gdzie to weszło i czy

Bomby Hendo od 0:26