Jestem Ewa, 23letnia mamusia 2 dziewczynek (1 i 3 latka). Jestem typową gruszką- nawet przy niskiej wadze moje uda i tyłek były większe niz u innych. Jakiegokolwiek ruchu niecierpiałam więc jako nastolatka zaczęłam się bezsensownie odchudzać dietami- efekt- rozregulowany metabolizm, ciagle jojo i z 53 doszłam do 61kg w czasach LO. Schudłam do wagi wyjściowej(sama nie wiem jak) ale w 2008 przytyłam 17kg w ciąży. Kilka miesięcy po porodzie byłam nadal straszny pulpet więc się za siebie zabrałam- zaczęłam się stosować do 10 zasad zdrowego żywienia, schudłam i zrobiła się ze mnie chudzina- nie podobałam się jednak sobie bo brakowało mięśni i ciało było flakowate... W 2010r. w drugiej ciąży przytyłam już mniej i miesiąc po porodzie ważyłam 49kg. Moja najmłodsza dziecina kończy za 2tygodnie rok- przez ten rok często słyszałam że jestem za chuda- waga pokazywała 49-51kg- a skoro taka chuda byłam to się nie przejmowałam tym co jem. Ponad miesiąc temu zmarł na nadciśnienie nagle mój tata- przez kilka dni nic nie jadłam, w późniejszych dniach niewiele więcej bo stresu też nie brakowało- schudłam 3kg... Jak juz trochę doszłam do siebie to zaczęłam to nadrabiać- sporo jadłam, podjadałam, w święta sobie niczego nie odmawiałam... Na szczęście przyszedł ten moment że miałam dość tego śmieciowego żarcia. Tym bardziej że mąż zaczął dawać do zrozumienia że mi przybyło tu i tam.
Czuję że to przełom. Nie zależy mi teraz tylko na tym by zrzucić te sadełko- choć całe życie dążyłam do tego by się wreszcie sobie podobać. Zależy mi na tym by być zdrową i by moja rodzina się zdrowo odżywiała. Śmierć taty dała mi do myślenia...
Początki mogą być trudne dlatego miło będzie jak tutaj ktoś czasem zaglądnie, podzieli się swoim doświadczeniem, nakieruje na właściwą drogę i da motywującego kopa w tyłek ;)
*************************************************
ANKIETA
Wiek: 23
Waga: 52kg
Wzrost: 161 cm
Obwód w biuście: 81,5
Obwód pod biustem: 72
Obwód w talii: 67,5
Obwód na wysokości pępka: 76
Obwód bioder: 89
Obwód uda: 54
Obwód łydki: 32,5
W którym miejscu najszybciej tyjesz: Uda, biodra, boczki
W którym miejscu najszybciej chudniesz: klatka, talia, pas
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: kiedyś aerobik, ostatnio od czasu do czasu zumba dla zabawy
Co lubisz jeść na śniadanie: jajka w różnej postaci, owsianka z dodatkami
Co lubisz jeść na obiad: mięso drobiowe + kasza + warzywa
Co lubisz jeść na przekąskę: owoce
Co jako deser: sałatka owocowa, jogurt naturalny z owocami
Ograniczenia żywieniowe: brak
Stan zdrowia: Lekka skolioza; dziedziczna skłonność do żylaków- na prawej nodze w zgięciu kolanowym widczna, wyczuwalna żyła- bywa że w lecie po dłuższych spacerach trochę boli
Preferowane formy aktywności fizycznej: ćwiczenia siłowe
Stosowane preparaty- 0
Stosowane wcześniej diety: jako nastolatka krótkotrwałe głodówki, "1000kcal" itp. kilka lat temu dieta wg "10 zasad zdrowego żywienia"
*******************************************************
DIETA
Dietę rozpoczęłam 2 stycznia, zapisuję ją od 4 I.
Nie liczyłam kcal itp. do tej pory naprzód, nie zapisywałam od razu w dzienniku- od teraz będę to robić i wrzucać tu zrzut.
Dieta z tych dni do wglądu: http://potreningu.pl/ludzie/profil/2926/eevciaa
Bardzo proszę o uwagi (w sobotę strasznie bolał mnie żołądek, z trudem zjadłam 3 posiłki, w niedzielę już trochę lepiej ale też za mało jadłam)
Moje obliczenia:
BMR= (9.99 x 52) + ( 6.25 + 161) - (4.92 x 23) - 161= 1251,57
TEA= 3 x 30 x 7 + (4% z 1251)= 630 + 50 = 680 : 7 = 97
1251 + 97 = 1348
1348 + 200 (NEAT) = 1548
1548 + TEF ( 6% z 1548) = 1548 + 93 = 1640kcal dziennie
Rozkład B/T/W
B 2,2/ kg mc = 115g = 456kcal
W 2,5/ kg mc= 130g= 520kcal
T 1,4/kg mc= 74g= 664kcal
****************************************************************
AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA
Chcę ćwiczyć siłowo w domu. Niestety nie ma u mnie siłowni- tzn. jest ale taka malutka, do której chodzą tylko faceci, wyposażenie nie jest imponujące a i nikt by się tam mną nie zajął- a mąż nie może ze mną pójść bo dzieci by nie miały z kim zostać.
Dysponuję póki co hantelkami 2x1kg, 2x3kg, 2x5kg.
W miarę postępów dokupię sztangę i hantle z obciążeniem co najmniej 20kg.
W pierwszym tygodniu ćwiczyłam w poniedziałek i środę jakiś trening ATC ale ponieważ moja córa ząbkowała ciągle się budziła i skutecznie mi przerywała- musiałam odpuścić. W efekcie nie czułam że ćwiczyłam, w kolejnych dniach tylko lekkie zakwasy na udach i tyłku. Może to też wina tego że obiążenie tylko 1kg.
W piątek zdecydowalam się na trening dla zielonych (https://www.sfd.pl/-t803543.html)
Zrobiłam 2 serie treningu A
1) Wznosy nóg z leżenia
2) Wspięcia na palce obunóż
3) Przysiady klasyczne z hantlami
4) wejście na ławkę z hantlami
5) wznosy z opadu
6) Pompki klasyczne max powtórzeń
7) Podciąganie obciążenia wzdłuż tułowia, oburącz
8) Pompki w podporze tyłem - ledwo żywa byłam po nim a zakwasy straszne na następny dzień.
Użyłam 3kg hantli- to znów wydawało się za dużym ciężarem przy 7 ćwiczeniu- pod koniec robiłam je nie do końca dobrze.
Przynajmniej czułam ten wysiłek- ledwo żywa byłam po ćwiczeniach a zakwasy straszne na następny dzień :).
Mąż twierdzi że lepiej bym zaczęła od 1kg ale nauczyła się dobrze technicznie wykonywać ćwiczenia a po kilku treningach przeszła na te 3kg.
Od tego piątku miałam przerwę niestety.
Umówiłam się z mężem że 3x w tyg, jak jest w domu (pracuje co drugi dzień) to zajmie się dziećmi a ja spokojnie poćwiczę. Poza tym mi pokaże co i jak i przypilnuje bym dobrze ćwiczyła bo ma spore pojęcie.
Tak więc dziś zaczynam trening od początku.
*************************************************
Dopiero zaczynam prowadzić dziennik ale już może podsumuję efekty pierwszego tygodnia:
04.01--- 11.01
Waga: 52,0--- 51,0 (-1kg)
Klatka: 81,5--- 80,5 (-1)
Pod biustem: 72--- 71 (-1)
Ramie: 25--- 25
Talia: 67,5--- 66 (-1,5)
Biodra: 89--- 88 (-1)
Pas-pępek: 76--- 73 (-3)
Boczki: 84--- 83 (-1)
Udo: 54--- 53,5 (-0,5)
Łydka: 32,5--- 32,5
**************************************************
Aha, na koniec jeszcze fotki sprzed tygodnia.
Ciężko jest je tu zamieśćić, wstyd...
Nie zdawałam sobie sprawy że mi się tyle tłuszczu na udach odłożyło- bleeee.
Bardzo proszę Was o uwagi, czy coś robię źle, co zmienić.
Pozdrawiam i sorry, że się tak rozpisałam ;)
Zmieniony przez - eevciaa w dniu 2012-01-11 15:01:53
Zmieniony przez - eevciaa w dniu 2012-01-11 15:03:43
Zmieniony przez - eevciaa w dniu 2012-01-11 15:06:15
Mój dziennik redukcyjny http://www.sfd.pl/Redukcja_eevcii-t828966-s1.html