pavilna/życie jest zmianą/ podsumowanie str. 39

Nie wiedzieć czemu nie mogę edytować - więc tabelka z treningiem będzie tak z duupy wklejona

Wypiski, 28.12.2011, DNT

Miska

na czczo: ocet jabłkowy
*w pracy:
1. owsiane, peak whey, manadarynki, len, wiórki kokosowe
2.i 3. łosoś wędzony, jajca, rzodkiewka, ogór, oliwa, ocet jabłkowy
*wieczór:
4.halibut z pieca
5. śledzie - jedne z cebulą i konserwowym ogórkiem, drugie z suszonymi pomidorami
+ micha warzyw (brokuł, sałaty mix, pomidor, ogóry kiszone, pomidory suszone z olejem słonecznikowym) z oliwą i octem jabłkowym


+ napoje: woda niegazowana, herbata zielona, herbata owocowa, herbata biała, 2xkawa czarna
+ suple : witaminy Multisport Olimp, Omega 3 Gold, Digest Plus, Quinoral (na włosy), olej z wiesiołka (kapsułki), fitolizyna
_____________________________________________________________________
Inne
Miał być DT, a wyszedł DNT - zostałam chwilę dłużej w pracy, a potem do Małża się spieszyłam, bo był jeszcze w domu. I pomyślałam, że jutro pójdę.

Spuchnięcia ciąg dalszy - cycki mi prawie eksplodują, najchętniej bym je odpięła i zostawiła w domu być może dodatkowo pompa po treningu we wtorek...

Help - jakieś ziółka albo co do regularnego stosowania na ten przeokresowy opuch??

Martucca - jeślibyś tu zaglądała - podpowiedz proszę co mogłabym robić zamiast podciągania/opuszczania, "w razie czego" - drążek na siłowni jest w bramce, która jest wiecznie zajęta, gdyż panowie bimpują bicka i jeślibym miała czekać zbyt długo ... co wrzucić? Może być podciągania na maszynie? (przeciwwaga)? Czy lepiej invered rows zrobić?

Dzięki z góry

Współczuje opuchnięcia.Może w tym okresie unikaj produktów ,które zatrzymują wodę jak śledzie ,wędzonki,kiszonki itp.

Vajolet kombinuję, kombinuję.. mając nadzieję, że to okres przejściowy w trakcie normalizacji organizmu po odstawieniu tabletek..ograniczyłam już sól (no nie mogę zrezygnować zupełnie- ale jest albo niskosodowa albo różowa himalajska), nie żrę orzechów (bo mogą podrażniać), nabiału...muszę spróbować jeszcze z wędzonkami (śledzie są teraz, ale domowe - pokłosie świąt).

Tylko, kuźwa jak wędzonki odejdą, to zostaną mi owsiane rano, świeże ryby, jajca, proch, warzywa i oliwa (i owoce jeszcze, żeby węgli nie było za mało; stąków i chleba wciąż nie żrę z lenistwa i nienawiści do kuchni).. zbankrucę Będę próbować, bo trzeba jakoś zneutralizować tą puchlinę.

Ciekawam czy ta fitolizyna coś da ...

Wypiski, 29.12.2011, DT

Miska

na czczo: ocet jabłkowy
*w pracy:
1. owsiane, peak whey, mandarynki, len, wiórki kokosowe
2.i 3. łosoś wędzony, jajca, rzodkiewka, ogór, oliwa, ocet jabłkowy

Trening B- tydzień 3, 5x5

*wieczór:
4.łosoś dziki z pieca z oliwą, łyżka majonezu kieleckiego
5.śledzie z korniszonami i cebulką, peak whey,
6. jajcownica
+ micha warzyw (brokuł, sałaty mix, pomidor, ogóry kiszone, oliwki, brukselka) z oliwą i octem jabłkowym

+ napoje: woda niegazowana, herbata zielona, herbata owocowa, herbata biała, 1xkawa czarna pracy, WINO czerwone
+ suple : witaminy Multisport Olimp, Omega 3 Gold, Digest Plus, Quinoral (na włosy), olej z wiesiołka (kapsułki)
______________________________________________________________________
Trening B- tydzień 3, 5x5

Kurva- nie mogę edytować ......

Komentarz do treningu
ja j**.i.ę masakra - nie byłam w stanie zrobić nawet 5 min aero; dziw, że w ogóle zrobiłam - czwórki napyerdalały jeszcze po wtorku... zamiast opuszczania zrobiłam inverted rows - brama była zajęta/oblegana, więc stwierdziłam, że nie będę czekać, aż się zwolni, cholera wie kiedy.... LESZCZU jestem...
______________________________________________________________________
Inne
dostałam okres w końcu - tuż przed Sylwestrem - trzeba mieć mojego farta ale może w końcu przestanę się czuć jak opuchnięta beka sadła... samopoczucie co najmniej średnie - wczoraj znów zżarłam czekoladę - taką 83% kakao, ale zawsze...choć tyle, że okres jest, bo już się zaczynałam martwić, że mamą zostanę- a kurva nie chcę na razie...
___________________________________________________________________
CUDOWNEJ ZABAWY SYLWESTROWEJ LADIES !!!!! Oby Nowy Rok przyniósł Wam spełnienie marzeń i MOC na treningach

pavilna

zamiast opuszczania zrobiłam inverted rows - brama była zajęta/oblegana, więc stwierdziłam, że nie będę czekać, aż się zwolni, cholera wie kiedy.... LESZCZU jestem...

fajne ćwiczenie, co?
Mozesz jeszcze podstawic sobie ławeczkę pod m. smitha , tak żeby oprzeć palce stóp o nią , skierowane ku dołowi i się podciagać/opuszczać.. noo tak jakbys chciała klęknąć w powietrzu ale trzymaj się gryfu

pavilna

dostałam okres w końcu - tuż przed Sylwestrem - trzeba mieć mojego farta

witaj w klubie moj się tydzień rozkrecał

Witajcie w Nowym Roku Let's the party started

Wypiski, 02.01.2012, DT

Miska

na czczo: ocet jabłkowy
*w pracy:
1. owsiane, peak whey, mandarynki, len, wiórki kokosowe
2.i 3. łosoś wędzony, jajca, rzodkiewka, ogór, oliwa, ocet jabłkowy

Trening A- tydzień 4, 3 serie*15

*wieczór:
4.sushi, łyżka majonezu
+ micha warzyw (brokuł, sałaty mix, pomidor, ogórek) z oliwą i octem jabłkowym

+ napoje: woda niegazowana, herbata zielona, herbata owocowa, herbata biała, 2xkawa czarna, 1xkawa biała, WINO
+ suple : witaminy Multisport Olimp, Omega 3 Gold, Digest Plus, Quinoral (na włosy)
_____________________________________________________________________
Trening A- tydzień 4, 3 serie*15

kvrwa - nie mogę edytować wciąż
_________________________________________________________________________
Komentarz do treningu

Miękka fryta byłam wczoraj - nie wiem czy to pokłosie Sylwestra czy niestety przemęczenie pracą mnie dopada.... widać po obciążeniach
* przysiad - znów ATG - z 40kg, a myślałam, że mi oczy wyjdą na wierzch - wyglądałam przecudnie - zasapana, zapocona, z czerwonym ryjem i obłędem w oczach;
* wyciskanie i PP - miałam nadzieję, że wszędzie pójdzie 25kg...
*shrugsy - z bólem przy piętnastkach poszło to 25 kg...

A ponieważ byłam wkurviona w związku z robotą walnęłam jeszcze brzuchy i interwały na dobicie

Chyba ciągle coś pyerdolę w przysiadzie - głowa prosta czworogłowego napyerdala ostro - i nie wiem czy czegoś sobie nie naciągnęłam lub nie dorobiłam przykurczu...ledwie łażę
_____________________________________________________________________
Inne
nataszka a masz jakiś filmik do tych zmodyfikowanych inverted?? bo coś czuję, że z tym podciąganiem/opuszczaniem będzie ciężko.. nawet wczoraj patrzyłam - w tych godzinach, o których chodzę brama jest WIECZNIE zajęta; myślałam, że może przy dziesiątkach będę robić zwykłe inverted, a przy piątkach sobie utrudnię jak piszesz... tyle, że nie bardzo umiem to sobie wyobrazić...

Martucca - specjalnie dla Ciebie - bary ala NRD-owska pływaczka fotka z wigilii służbowej, a więc z początku grudnia