Shaggah/ redukcja/pierwsze podsumowanie str.33

jejku, jejku, ja to chyba nigdy się nie dowiem czy ten trening mój jest dobry ale skoro nikt nie krzyczy, że coś nie tak,to może nie mam sie co martwić (chodzi o ten z 2 postów wyzej, jesli ktoś to przeczyta)

Od jutra staram sie regularnie filmiki wrzucać z tych cięższych ćwiczeń, idąc za przykładem MagdyK, bo może też coś partacze z techniką i najlepiej zeby doświadczone osoby sie wypowiedziały

raportuje, ze nie mam w ogóle czasu w związku z tym mogą pojawić się jakieś nieregularne wypiski, bądź tez się nie pojawią;/

Michę trzymam, ćwiczyć ćwiczę, ale na forum nie mam czasu przebywać.

Dojechali mnie dużą ilością nauki i cóż zrobić - trza siąść i poryć trochę

Postaram się wrócić jak najszybciej, jak najczęściej dawać o mych poczynaniach znać.

Moze sie konczyc tak, ze po prostu raz na jakiś czas bede wrzucac zbiorcze wypiski z kilku dni, albo jak nie bede mogła sie na tak dlugo rozstac z forum, to i tak bede wrzucac regularnie

Zmieniony przez - shaggah w dniu 2011-12-14 17:56:42

W takim razie trzymam kciuki za naukę.
I wrzucaj Shaggunia filmy jak się ich dorobisz.
Kurde, też bym musiała do książek zajrzeć...

Nosi mnie jak nie mogę tu wchodzić. Nauka ważna, ale uzależnienie od SFD daje o sobie znać


Wypiski od wtorku:
Ostatnie dwa dni miska mi sie troszku spieeerdaczyła, zła jestem, no ale cóż zrobić - teraz trzeba jesc juz lepiej, zwłaszcza ze od poniedziałku regeneracja

Co do regeneracji:
Jaki rozkład btw i kaloryczność przyjąć??
No i jak bede odpoczywac od treningów to to sie tyczy tylko siłowych czy w ogole aktywnosci fizycznej????

wtorek dzień niski nr1 140/50/140 -zyebałam;/
środa dzień niski nr 2 140/50/140 - zyebałam;/
czwartek dzień niski nr 3 140/50/140 - bedzie on dniem niskim nr 1, gdyz wysokie były dni poprzednie z powodu mojej beznadziejności...

SPORT
wtorek - brak
środa - muaythai
czwartek - siłka + abs2

INNE
masażeruję się codziennie po 15 min

Mam niesłychanie oporny tłuszcz na ramionach i udach, nie chce ruszyć nic w dół Przywarł mi w tych miejscach i nawet kijem sie go nie pozbęde8


Mam jeszcze kilka pytan odnosnie mej zaplanowanej regeneracji, ale to potem

WL zacny, jestem pełna podziwu .

Lucyferka, dzięki


Nie było mnie trochę - brak czasu

Od dzisiaj zaplanowana REGENERACJA reaktywacja

W planie ciągnę ją do 31 grudnia, a potem 1-3 stycznia planuje zrobić oczyszczanie jelit noworoczne - może wreszcie te moje jelita szalone uda się okiełznać

Póki co jeszcze ten tydzień treningi siłowe jak najbardziej, potem tydzień przerwy, relaks, chilling i znając mnie wkuerwing, gdyz bez siłki to ja zdechnę

Pytania:
1) Czy jak bede miała przerwe w treningach to inne formy aktywności również mam przerwać czy mogę sobie hasać aerobowo??

2)rozumiem ze mam sie miescic kalorycznie w granicach mojego normalnego zapotrzebowania czyli koło 2400kcal?

jak co sobie przypomnę to dopiszę

Póki co wrzucam wypiski treningów(miski nie kontrolowałam przez weekend) zaległe:








generalnie wszędzie progres, w przysiadzie regresja pięciokilowa, ale szlifuję technike, wypinam bardziej klatę i spinam łopatki
Mam na siłce trenera, który baaardzo dba o technike i czepia się o każdy najdrobniejszy szczegół, więc myślę, że akurat pod tym względem jest ok


Zmieniony przez - shaggah w dniu 2011-12-19 16:40:34

No, fajnie, fajnie, progresy są. Zazdroszczę trenera.
Powiedz mi tylko... skąd Ci wyszło te 2400 kcal? Bo widzę, że jesteśmy podobnego wzrostu i podobnej wagi, w podobnym wieku, a mi wyszło 1900. Też robię sobie świąteczną regenerację, jako że mam bana na ciężary do Nowego Roku i obliczyłam swoje zapotrzebowanie stąd: https://www.sfd.pl/Zapotrzebowanie_kaloryczne,_skł._prod._żywnościowych,_%_bf-t276436.html  zakładając, że jestem mezomorfikiem. Nie liczyłam tylko TEA, wydawało mi się to niewymierne.

heh szczerze powiedziawszy to nic nie liczyłam tylko tak "na oko" stwierdziłam, ale skoro mówisz, że przesadziłam to może obniże do 2100 mniej wiecej, chociaz pewnie bedzie tak, że jednego dnia mniej, drugiego więcej, w zalezności od chęci.

No patrząc na tego linka, to mi wychodzi 1860kcal bez aktywnosci fizycznej i bez efektu termicznego pozywienia, a aerobowac i gppować to raczej chyba bede w czasie tej regeneracji wiec mysle ze tak z 400kcal jak nic moge do tego doliczyc czyli jakies 2200kcal to nie bedzie za duzo myślę

Mnie tam nie słuchaj, bo daleko nie zajdziesz.

no z własnym osądem też może być ciężko - okaże się po regeneracji czy się otłuściłam czy też nie;-P czekam z niecierpliwością jak tam inni się wypowiedzą u Ciebie w dzienniku, bo mnie to raczej rzadko ktos odwiedza, ale to chyba kwestia indywidualna z ta kalorycznością